Znalezionych wyników: 8

Lena dziękuję Ci za podanie nazwy tego leku.Mojemu tacie lekarka rodzinna polecała jakieś inne preparaty bez recepty i od razu zaznaczyła,że one niewiele pomogą. Na razie ich nie kupował.Co do piwa to mój tata przed operacją lubił od czasu do czasu wypić jedno,a teraz mówi,że odrzuca go zapach jakiegokolwiek alkoholu i nie chce nawet łyka.Pił też dużo kawy, a teraz sporadycznie jedną na kilka dni.Mój tata też jest słabszy z rana, a potem czuje się lepiej.Miewa lepsze i gorsze dni, mama wyciąga go na spacery, bo lekarz kazał mu bardzo dużo chodzić. Mówi też ,że jak się schyla to czasem kręci mu się w głowie. Pozdrawiam. Agnieszka

Hej Lena! Czy Twojej Mamie pomogło lekarstwo na apetyt? Jeśli tak, to proszę podaj mi nazwę.Pozdrawiam. Agnieszka

Lena tak jak pisałam w moim wątku mojemu tacie też nic nie smakuje, a jest już dwa miesiące po operacji, Czytałam gdzieś na necie,że w Bydgoszczy poproszono 30 pacjentów zgłaszających się na kontrolę trzy miesiące po operacji nowotworu płuc o wypełnienie ankiety jak zmieniła się ich jakość życia. Prawie 50 % badanych wymieniło w owej ankiecie właśnie brak apetytu.

Lena, czy jeszcze nie macie wyniku? Długo bardzo czekacie.....Mój tata miał operację w poniedziałek,a w piątek już był wynik histopatologiczny....Pozdrawiam Cię ciepło.

Witaj Lena!
Onkolog powiedziała mi,że jest tak jak piszesz- przerzuty w pierwszej kolejności są na wątrobie i nadnerczach i że tych narządów trzeba systematycznie robić usg. Tez chciałam, by tata zrobił prywatnie tomograf głowy,ale lekarka zdecydowanie twierdziła,że nie ma takiej potrzeby póki co. Przesłałam e -mail do profesora Jasemma z Gdańska z wynikami taty i napisał mi,że procedura leczenia jest prawidłowa. W lipcu,a wiec trzy miesiące po operacji ma kontrolną bronchoskopię.
Zmieniony głos mojemu tacie pozostał, jest dokładnie tak jak Ty to określiłaś- jakby taki zduszony.
Lena z każdym dniem, mama się będzie czuła lepiej,zobaczysz.Ja najbardziej boję się badań kontrolnych mojego taty, to będzie duży stres.Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie.

Lena mojemu tacie po operacji też zmienił się głos .W ostatecznej klasyfikacji po badaniu histo-pato też miał Mx . Przed operacją miał tylko robione USG jamy brzusznej.Ponoć tomografu głowy i badania kości nie robi się każdemu choremu na raka płuc,jeśli nie ma do tego wskazań.Rozumiem Twój niepokój, bo ja tez się martwię,że tata tych badań nie miał.

Lena mój tata też miał wyznaczony dzień, kiedy miał się zgłosić do szpitala i też według wcześniejszych ustaleń miał to być termin operacji. Jednak jak się później okazało operacja była dopiero po tygodniu.Podobnie jak Ty bardzo się denerwowałam, bo bałam się,że może powiedzą,że operacja jednak jest wykluczona. W czasie tego tygodnia tacie zrobiono tylko biopsję, USG i były ćwiczenia oddechowe z rehabilitantem. Życzę Ci, by Twoja mama nie musiała tyle dni czekać w szpitalu na operację jak mój tata, bo to dodatkowy stres dla pacjenta i rodziny.Pozdrawiam cię cieplutko.

BĘDZIE DOBRZE!

Trzymam kciuki! Pozdrawiam!