Znalezionych wyników: 25

Dziękuje za odpowiedzi, fakyycznie okazalo sie ze watroba nie zmienila się, nadal obraz odpowlada FNH.

Kilka dni temu wyczułam zgrubienie z lewej strony szyi, zdenerwowalam sie od razu pomyślałam o przerzucie. Potem naczytalam sie ze to może być obajaw chloniaka.

Mam skierowanie do laryngiloga. Zgrubienie jest duze, nie boli, twarde, nieruchome. lek. rodzinny powiedział ze powiekszony wezel sl chlonny. Od razu wspomne ze miałam robiona morfologie dzien po zakonczeniu okresu, jesli to moze miec zwiazek. Datkowo od kilku lat mam problemy z migdalami, laryngolg kiedys uznal ze sa do usuniecia, mam w rope i kamienie migdalowe.
Czesto borykalam sie tez z niskim zelazem we krwi.

Nawkrecalam sobie chloniaka przez ten wezel chlonny, czasami budze sie spocona w nocy, mam tez problem z zalegająca wydzielina w płucach - myslalam ze to od migdalow.

Boje sie i nakrecam. Czekam za laryngologiem,, ale mam najczarniejsze mysli.

Ps. Rezonans jamy brzusznej w marcu byl prawidlowy.

Nie moge dodac zalacznika wiec spisze wyniki ktore nie mieszcza sie w normie

MCV 77.5 (norma 79.4 - 94.8) L
Plytki krwi 438 (norma 150-400) H
RDW-CV 15.3 (norma 11.7-14.4) H
OB 26 (norma 0-20) H

[ Dodano: 2020-05-21, 15:16 ]
Co do potow w nocy, bardziej budze sie spcona nad ranem, ale nie jest to codziene. Po prostu czytalam ze to niepokojacy objaw mogacy swiwdczyc o nowotworze.

[ Dodano: 2020-05-21, 15:28 ]
Jesz ze dodadam ze łykam od dawna leki na nerwice natrectw tj. Fewarin, ktory tez ma w skutkach ubocznych potliwosc

Mam tez zmiany na tarczycy, sapod kontrola onkologa, były biopsje robione ale pewnie bede musiala sie zdecydowac na wyciecie tarczycy bo to prawdopodobnie wole guzkowe.

Jak co roku miałam robione usg brzucha (w załączniku) stwierdzono u mnie na usg w zeszłym roku ognisko normoechogenne wskazujace na NFH, potem potwierdzil to rezonans z kontrastem. Teraz lekarz opisał zmiany na wątrobie jako zmiane jako hipoechogenną. co to oznacza? że mogła zezłośliwieć? Że to może być przerzut? skoro najpierw była normo a teraz jest hipo- echogenna? onkolog który zajmuje się moim czerniakiem stwierdził ze raczej tak wczesnie wykryty czerniak nie powinien dawać przerzutów ale niepokoi go, że zmiany urosły i kazał zrobić ponownie rezonans.

czekam za wynikami rezonansu i bardzo się denerwuje. czy ktoś mogły mi to wyjaśnić ?

[ Dodano: 2020-03-09, 20:06 ]
Tutaj opis usg : wątroba z cechami niewielkiego stłuszczenia. w lewym płacie wątroby w segm. 3 ognisko hipoechogenne o wym 70x50mm (poprzednio 54x49mm), o cechach FNH, wg. informacji od pacjentki potwierdzone FNH w MR. Poza tym wątroba bez zmian ogniskowych

[ Dodano: 2020-03-09, 20:07 ]
Ps. Nie mogę dodać załącznika, dlatego przepisałam to co było na opisie z usg

Odebrałam wynik pieprzyka, który wydawał mi się podejrzany. Co oznacza ten wynik ? Wydał mi go chirurg i tylko stwierdził, że może znamię było podrażnione. Czy z tego mógł powstać czerniak ?

2) mam jesczze pytanie, czy po wycieciu czerniaka z brzucha mogę isć na zabieg ujędranijący skóry? wiadomo, że stosuje się tam różne fale radiowe i inne tego typu rzeczy, a boje się że to mogłoby pobudzić w jakis sposob czerniaka.. czy to jest niezależne? chcialam poddac zabiegowi nogi i pośladki, a znamię było na brzuchu.

Edka 77 - nie biorę antykoncepcji, nigdy nie brałam.

Wynik z wycięcia plamki na bliźnie jak najbardziej pozytywny : "przebarwienie warstwy podstawowej naskórka".

Załączam opis USG.

Pisząc dużymi literami nie miałam na myśli krzyku, tylko raczej chciałam odróżnić moje przemyślenia (pocieszanie się, że jakby lekarka nie była pewna to by nie mówiła ze w niej to łagodna zmiana) od tego co powiedział mi lekarz. Wiem, że odpisujecie i dajecie dużo otuchy i wiedzy w tej całej sytuacji, za co jestem wdzięczna

[ Dodano: 2019-01-03, 20:50 ]
nie mam wyniku USG. Ono jest w systemie na Onkologii w Poznaniu, nie dostałam go do ręki.

Przepraszam,że zadręczam Was moimi postami, w końcu miałam dużo szcześcia. Dzis byłam na kontrolnym usg jamy brzusznej i pani doktor powiedziała ze mam zmiany na wątrobie. Ostatnie USG miałam w marcu, wtedy wszystko było dobrze. Powiedziała,że wg niej to zmiany łagodne. Kiedy zapytałam czy na usg odróżni łagodna od złośliwej to powiedziała ze uwaza, że dostrzegłaby róznice. trzeba zrobić jakieś dodatkowe badanie aby upewnić sie czy na pewno to zmiana łagodna (rentgen albo tomografie? nie pamietam...) i zapytalam czy potem będzie potrzebna biopsja, pani doktor powiedziala ze wg niej nie potrzebna biopsja (odnosząc się ze w tym przypadku raczej to łagodna zmiana ).

Strasznie się boję. Tak bardzo liczyłam, że znów na usg wyjdzie wszystko dobrze. Teraz ciągle zadręczam się myslami czy to nie jest przerzut (moj czerniak byl cienki wiec małe ryzyko przerzutow, ale mam jeszcze kilka brzydkich pieprzyków do wyciecia, moze to one dały taka zmianę na wątrobie..)

MOZE POPADAM JUZ W HIPOCHONDRIE, ALE CZYTAŁAM, ŻE LATWO POMYLIĆ ZMIANY NIEZŁOSLIWE NA WĄTROBIE Z PRZERZUTAMI... Z DRUGIEJ STRONY MYSLĘ, ŻE JAKBY LEKARZ ROBIACY USG MIAŁ WĄTPLIOWSCI TO RACZEJ NIE POWIEDZIAŁABY MI ZE TO WG NIEJ ŁAGODNE I ZE BIOPSJA NIE POWINNA BYC POTRZEBNA (wiadomo trzeba upewnić sie w dodatkowym badaniu).

Co myslicie ? :cry:

tak, wiem. Mój byl ciemno brązowy (tzn mial dwa odcienie brązu ).

[ Dodano: 2018-09-12, 13:32 ]
tak, wiem, dlatego zdziwiła mnie jego opinia. Mój byl ciemno brązowy (tzn mial dwa odcienie brązu ).

nie znam się i nie umiem interpretować wyników. myslalam, ze to znaczy ze sa jakieś mitozy skoro pojawily się liczby ... :roll:

dziękuje za odp. a to ze ma jest nieco większy o 0,3 mm ma jakies znaczenie? czy przy takich wynikach ryzyko nawrotu choroby jest duze?
wiem, ze powinnam się cieszyc ze tak szybko go wycieli, ale codziennie myśle o tym ze moze byc nawór, czytalam ze w ciagu 10 lat bardzo duzo ludzi którzy mieli to poskudztwo mają wznowy.

Dawno nie pisałam. BYlam na wideodermatospii. Mam kilka znamion do usunięcia.

Po ponownym badaniu preparatu wynik nieco się zmienił. Mój czerniak wg drugiego badania miał 0,5 mm (pierwsze badanie :0,2mm). Drugie badanie: "indeks mitotyczny Mi-0 mitoz/1 mm2. " , (w pierwszym badaniu "miotozy nieobecne).

Czy to cos zmienia w moim badaniu? laekarze kazali mi przyjechać na usg jamy brzusznej, pach i pachwin w styczniu. Gdzies przeczytalam ze taki indeks mitotyczny kwalifikuje czerniaka do stopnia pT1b i wskazane jest wyciecie węzłów chłonnych.

Proszę o opinie.

na bliznie wyszla mi jakas plamka, jakny jasny pieprzyk. pokazalam onkologowi, powiedzial ze nzowu trzeba dociąc na wszelki wypadek. Powiedzial tez, ze wg niego to nie czerniak ale trzeba usunać dla pewnosci. Ja oczywiscie juz panikuję i boje sięze to wznowa w miejscu wycięcia. Mialam usg płuc, niedlugo jadę na usg jamy brzusznej. Jak często robi się takie kontrole?

Byłam u onkologa z niepokojacymi mnie znamionami. Ten, który mnie swędzi powiedział że jest bezpieczny, a swędzi dlatego, że jest na plecach w takim miejscu gdzie może drażnić go bluzka. Inne niepokojące znamię - też ok, ale stwierdził że czerniak jest koloru czarnego, a nie kawy z mlekiem . Zgadzacie się z ta oponia? Mój pieprzyk był ciemnobrazowy ale nie czarny. Duża plama na nodze od urodzenia, poszarpane brzegi ale jeden kolor i raczej nie rosnie - jeden onkolog powiedział że bez dyskusji wyrzucić, drugi, że zmierzyć wielkość i obserwować. Nie wiem sama co myśleć i kogo słuchać.

No właśnie ten swędzi ale od ok dwóch tygodni ( nie zdziwię się jeśli sobie też trochę wmawiam i każde laskotanie na plecach to już na pewno swedzący pieprzyk). To prawda że się nakręcam i panikuje. 4 maja idę do onkologa to pokazać, wcześniej nawet nie wiedziałam że mam takiego pieprzyka, dopiero po wyniku z czerniakiem zaczęłam się oglądać porządnie i to mnie zaniepokoilo i od tego Czasu swędzi !

Czy to prawda że podwójny czenriak występuje rzadko ?ostatnio przeczytalam jakiś wpis na forum, że prof. Korek miał twierdzić że wystąpienie drugiego pieprzysz który okazuje się być czerniakiem jest bardzo rzadkie... czy to prawda ? Ja znalazłam ostatnio kolejnego bardzo niepokojącego mnie pieprzyka i już wariuje.

[ Dodano: 2018-04-22, 23:53 ]
Niestety nie mogę .Zmieniać swoich postów dlatego napisze male sprostowanie : chodziło mi o profesora Rutkowskiego a nie Kordka (przepraszam za zamieszanie, naczytałam się trochę i wszystko mi się pokręciło )

Ostatnio znalazłam na plecach podejrzanego pieprzyka, od kilku dni mnie swędzi.. znowu się boję i nakręcam. Mnisze go jak najszybciej wyrzucić . Wizyta u onkologii dopiero 4 kwietnia :-(

[ Dodano: 2018-04-21, 11:36 ]
4 maja * oczywiście miało być !