Autor |
Wiadomość |
Temat: Moja przygoda z czerniakiem |
arawis
Odpowiedzi: 125
Wyświetleń: 50950
|
Dział: Nowotwory złośliwe skóry, czerniaki skóry i oka Wysłany: 2018-01-15, 18:56 Temat: Moja przygoda z czerniakiem |
marjas42, a przechodziłaś ostatnio może jakieś zapalenie płuc albo miałaś jakieś jego objawy? Też mam małe guzki do 3 mm, prawdopodobnie konsekwencja zapalenia płuc. Nie bardzo chce mi się wierzyć, że u Ciebie to są guzki przerzutowe. Chorowałaś ostatnio, jakiś kaszel, itp.? |
Temat: Moja przygoda z czerniakiem |
arawis
Odpowiedzi: 125
Wyświetleń: 50950
|
Dział: Nowotwory złośliwe skóry, czerniaki skóry i oka Wysłany: 2017-08-28, 18:34 Temat: Moja przygoda z czerniakiem |
marjas42, tak jak napisałaś, nie ma w Twoim wyniku niechcianego słowa "meta". Dopóki człowiek się nie bada, to nawet nie wie co tam w środku ma. U Ciebie wyszły naczyniaki na wątrobie i trzonie kręgu plus jakiś guzek na płucach, ale nawet nie padło przypuszczenie, że to jest meta. Ktoś pewnie bardziej kompetentny się odezwie i nakreśli Ci na czym mogą polegać te zmiany na płucach. Tymczasem jak zasugerował mf54, chyba nie ma się czym przejmować |
Temat: Moja przygoda z czerniakiem |
arawis
Odpowiedzi: 125
Wyświetleń: 50950
|
Dział: Nowotwory złośliwe skóry, czerniaki skóry i oka Wysłany: 2017-08-22, 21:32 Temat: Moja przygoda z czerniakiem |
marjas42, czy do czasu wykrycia czerniaka miałaś robione jakieś badania obrazowe? Jeśli nie, to nie licz sie od razu z najgorszym. Człowiek dopóki się nie bada,to nawet nie wie, co ma w środku. Mi na na pierwszym w życiu robionym TK wyszły zarówno zmiany na płucach jak i na wątrobie. Na płucach okazało się, że mam zmiany pozapalne, a na wątrobie ognisko stłuszczenia. U Ciebie pewnie też nic groźnego nie wyjdzie. Trzymaj się, będzie dobrze |
Temat: Moja przygoda z czerniakiem |
arawis
Odpowiedzi: 125
Wyświetleń: 50950
|
Dział: Nowotwory złośliwe skóry, czerniaki skóry i oka Wysłany: 2017-08-08, 18:55 Temat: Moja przygoda z czerniakiem |
marjas42, ja miałam zacienienie na RTG w trakcie trwania zapalenia płuc, o którym nawet nie wiedziałam, że je właśnie przechodzę. Nie chorowałaś ostatnio? |
Temat: Moja przygoda z czerniakiem |
arawis
Odpowiedzi: 125
Wyświetleń: 50950
|
Dział: Nowotwory złośliwe skóry, czerniaki skóry i oka Wysłany: 2017-08-04, 12:47 Temat: Moja przygoda z czerniakiem |
lady_carrot, no widzisz a u mnie było zupełnie odwrotnie, tzn. musiałam swoje odczekać, bo inaczej system by mnie nie przyjął, o ile dobrze pamiętam. I na badania i na wycinkę. A jeszcze poza tym tą kartę mi jakoś żle wystawił lekarz rodzinny i przez to też miałam problem. No ale generalnie, to karta ma pomagać, więc jak dają to bierz |
Temat: Moja przygoda z czerniakiem |
arawis
Odpowiedzi: 125
Wyświetleń: 50950
|
Dział: Nowotwory złośliwe skóry, czerniaki skóry i oka Wysłany: 2017-08-04, 12:17 Temat: Moja przygoda z czerniakiem |
marjas42, może nie tyle co miłam problem, ale przydłużyło mi to czas do wycięcia wartownika (zamiast tygodnia czekałam dwa), nawet mo ówczesny lekarz prowadzący powiedział, że niedobrze, że ją mam. Może dlatego, że taka karta ma bardziej bytu u pacjentów z podejrzeniem choroby nowotworowej a nie z jej już konkoretnym zdiagnozowaniem. Teraz to już mnie nikt nawet o tą kartę nie pyta. Zresztą osobiświe wydaje mi się, ze już na chwilę obecną nie jest mi potrzebna, w końcu leczę się w poradni onkologicznej gdzie nie ma zasady pierszeństwa przed innymi pacjentami, jeśli chodzi o zwykłe badania kontrolne. Może się przydaje w przypadku diagnozy innej choroby (np. grypa, zapalenie płuc) w sensie, że wchodzisz przed innymi pacjentami do lekarza. No mi generalnie ona się nie przydała, jeśli ktoś mógłby napisać, czy jemu w jakiejkolwiek sytuacji pomogła, to byłabym wdzięczna |
Temat: Moja przygoda z czerniakiem |
arawis
Odpowiedzi: 125
Wyświetleń: 50950
|
Dział: Nowotwory złośliwe skóry, czerniaki skóry i oka Wysłany: 2017-08-03, 15:03 Temat: Moja przygoda z czerniakiem |
Ja mam kartę, ale więcej miałam przez nią problemów niż korzyści. A odnośnie wizyty, zrobiłabym tak jak radzi lady_carrot. |
Temat: Moja przygoda z czerniakiem |
arawis
Odpowiedzi: 125
Wyświetleń: 50950
|
Dział: Nowotwory złośliwe skóry, czerniaki skóry i oka Wysłany: 2017-08-01, 11:56 Temat: Moja przygoda z czerniakiem |
marjas42, "bloczki po usuwanym znamieniu", to nic innego jak Twój wycięty czerniak przechowywany w odpowiednim preparacie w miejscu gdzie był przebadany. Też jednak uważam, że na chwilę obecną nie ma po co wypożyczać. Oczywiście, że czerniak jak i inne choroby onkoloiczne wywracają życie do góry nogami, ale Ty masz raptem tylko kilka % szans, że powróci. Na pewno przewrtościujesz swoje życie ale to jeszcze nie czas, żeby trumnę wybierać Patrz ile nas tu jest z bardziej zaawnowanymi czerniakami i jakoś jeszcze się trzymamy na tym ziemskim padole
[ Dodano: 2017-08-01, 13:16 ]
A po takiej diagnozie, świat jest jeszcze piękniejszy, bardziej się go docenia. Z czasem się pogodzisz z dziadem i zobaczysz, że jeszcze będzie dobrze |
Temat: Moja przygoda z czerniakiem |
arawis
Odpowiedzi: 125
Wyświetleń: 50950
|
Dział: Nowotwory złośliwe skóry, czerniaki skóry i oka Wysłany: 2017-07-31, 13:04 Temat: Moja przygoda z czerniakiem |
Nie becz już dziewczyno, bo naprawdę jest bardzo mało osób na forum z takimi dobrymi parametrami. Szybko gadzinę wyłapałaś Jeśli nie masz na wyniku typu czerniaka, możesz zwrócić się z prośbą o ponowne przebadanie wyniku histopatologicznego i wskazanie tej włąśnie cechy. Niemniej jednak uważam, że jeżeli wynik "docinki" będzie pozytywny, to nic to nie wniesie. Czekąją Cię po prostu regularne kontrole (USG i RTG), ale to już pewnie Ci profesor określi co i jak często. |
Temat: Moja przygoda z czerniakiem |
arawis
Odpowiedzi: 125
Wyświetleń: 50950
|
Dział: Nowotwory złośliwe skóry, czerniaki skóry i oka Wysłany: 2017-07-31, 12:36 Temat: Moja przygoda z czerniakiem |
marjas42, oczywiśćie, że taki wynik nie wskazuje na to. Typ czerniaka określa sie odrębnie i powinnaś to mieć w wyniku napisane konkretnie czy jest to np. guzkowy, szerzacy się powierzchownie. Bardzo dobrze, ża miałaś IM zerwy, czyli oznacza, że postępowanie w Twoim przypadku (docięcie blizny bez wycinania wartowanika) było właściwe. Cechy N i M w wyniku oznaczają obecność lub brak przerzutów. N jest skierowane dla węzłów chłonnych, tzn. jak byś miałą przerzut w węźle to nie byłoby NX tylko np. N1 lub N2, M z kolei to oznaczenie przerzutów odległych. U Ciebie prawdopodobnie nie było to badane, dlatego jest PT1aNXMX. Generalnie masz bardzo dobry wynik, pozdrawiam |
Temat: Moja przygoda z czerniakiem |
arawis
Odpowiedzi: 125
Wyświetleń: 50950
|
Dział: Nowotwory złośliwe skóry, czerniaki skóry i oka Wysłany: 2017-07-31, 12:14 Temat: Moja przygoda z czerniakiem |
Można domiemać, że to jest literówka i domyślać się, że Breslow wynosi 0,5 mm, a taki wynik teoretycznie kwalifikuje tylko do poszerzonego docięcia. Natomiast faktycznie nie ma nic o indeksie mitotycznym. Jeśli nie masz go zawartego w wyniku, to pewnie profesor będzie wymagał o jego uzupełnienie. marjas42, ja byłam w COI po 7, bo czułam w kościach, że mogę tam trochę pobłądzić. Jeśli masz możliwość, to przyjedź wcześniej. Sekretariat jest pewnie cały dzień otwarty, ale nie wiem jak później jest z rejestracją. |
Temat: Moja przygoda z czerniakiem |
arawis
Odpowiedzi: 125
Wyświetleń: 50950
|
Dział: Nowotwory złośliwe skóry, czerniaki skóry i oka Wysłany: 2017-07-31, 11:31 Temat: Moja przygoda z czerniakiem |
marjas42, tak jak napisał TP53, najpierw lecisz do sekretariatu, a później do rejestracji (Ruch Chorych), który jest w zupełnie innej części budynku, ale jak popytasz ludzi, to trafisz Tam Ci powinno dosyć sprawnie pójść, pobierzesz karteczkę z numerem jako pacjent pierwszorazowy i zarejestrować się. No a później czeka Cię czekanie pod 30-tką, choć może będziesz miała tyle szczęścia, że wejdziesz jako jedna z pierwszych Rozumiem, że skoro miałąś tylko dcięcie blizny, to Twój czerniak był dosyć cienki? Nie możesz myśleć, że te nowe to też czerniaki, aż tak często to one się nie trafiają..Możesz napisać prametry swojego czerniaka? |
|