1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: RAK ŻOŁĄDKA |
atthedisco
Odpowiedzi: 76
Wyświetleń: 49705
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2012-09-05, 22:11 Temat: RAK ŻOŁĄDKA |
Przykro mi bardzo, wiem co przezywasz, ja wraz z rodzina przeżywalismy i dalej przeżywamy śmierc Taty.. to ogromny ból który towarzyszy każdego dnia, i ogromna tęsknota.. pocieszeniem jest to ze nasi bliscu juz nie cierpia, i nic ich nie boli.. Trzymaj się ciepło wraz z rodzina.. Bardzo mi przykro.. |
Temat: RAK ŻOŁĄDKA |
atthedisco
Odpowiedzi: 76
Wyświetleń: 49705
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2012-01-12, 16:17 Temat: RAK ŻOŁĄDKA |
Wpisz w gogle imię i nazwisko chirurga i może a nóż widelec coś znajdziesz. Dowiedz się czy ten chirurg przeprowadzał takie operacje, bo lepiej oddać się w ręce kogoś kto ma doświadczenie z resekcjami żołądka. Po operacji Mama dostanie morfinę więc nie będzie bolec, zresztą, niewiele będzie pamiętać z pierwszych godzin po operacji. Potem będzie na samych kroplówkach przeciwbólowych i wzmacniających także proszę przekazać Mamie że nie ma się co bać, ból zawsze jest, ale dzisiaj nawet lekkie skaleczenie boli.
Proszę kupić także pas pooperacyjny na brzuch ponieważ będzie potrzebny po operacji aby wszystko trzymać, ale to już zapytasz w szpitalu bo niekiedy szpital pożycza te pasy na okres pobytu na oddziale. |
Temat: RAK ŻOŁĄDKA |
atthedisco
Odpowiedzi: 76
Wyświetleń: 49705
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2012-01-11, 23:09 Temat: RAK ŻOŁĄDKA |
Ja prawie spóźniłam się na operacje mojego Taty, ale w ostatniej minucie zdarzyłam razem z siostra pocałować Tate przed operacja więc ważne abyś i Ty Mamę pocałowała, mimo że Mama nie będzie wszystkiego kojarzyć ze względu na "głupiego Jasia".
Mój Tata był w stanie jeść prawie wszystko oprócz chleba, i innych stałych pokarmów. Wymiotował po każdym, a potem już normalnie jadł..
Co do twoich obaw.. Pacjent po resekcji żołądka ma rurkę w nosie która odciąga coś z jelit które po operacji nie pracują prawie wcale bo doznają"szoku" podczas operacji.
Tata przypadkowo w nocy wyrwał ręką tą rurkę, a to co się zbierało z jelit musiało gdzieś wychodzić.. Gdyby mój Tata zaczął tym wymiotować już by Taty z nami nie było bo wszystkie wszy by puściły i nie byłoby czego ratować, ale na szczęście ktoś nad Nami czuwał i czuwa dalej. Przy rozmowie z ordynatorem podczas odbierania Taty ze szpitala w dniu wypisu usłyszałam słowa że powinnam się cieszyć ze odbieram wypis ze szpitala a nie kartę zgonu..
Bo głupie wymioty spowodowałyby coś strasznego.. Tak więc, po operacji niech ktoś będzie przy mamie, nawilżaj jej usta mokrą łyżeczka ponieważ przez parę dób po operacji Mama nie będzie mogła pic, a co dopiero jeść. W ok. 4-7 dobie powinno zostać wykonane badanie czy zespolenie trzyma i czy się nie rozeszło, jeśli trzyma to potem proces gojenia idzie już z górki. Mama będzie po operacji pod morfiną, a potem już normalnie pod kroplówkami, także nic Mamy boleć nie powinno. Rozmawiaj dużo z lekarzem prowadzącym Mamę, pytaj o wszystko, nawet o coś co może wydawać Ci się głupie, kto pyta nie błądzi.
I mam jeszcze pytania: czym lekarz poprał swoja teorie że mama może nie przeżyć operacji? Krwotoki są do opanowania, a jeżeli Mama nie ma problemów z sercem to nie powinno być problemów.
I jeszcze jedno pytanie : czy szpital w którym będziecie ma osoby które przeprowadzały takie operacje? I czy dowiadywałaś się czegoś o tym szpitalu? tzn, jaka opieka, lekarze, itd ? I czy dowiadywałaś się czegoś o chirurgu który będzie prowadzić operację?
Jeśli moje pytanie wydają się banalne to przepraszam, ale niestety nic nie wiem na temat szpitala w którym będzie leżeć Twoja mama. |
Temat: RAK ŻOŁĄDKA |
atthedisco
Odpowiedzi: 76
Wyświetleń: 49705
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2012-01-11, 17:45 Temat: RAK ŻOŁĄDKA |
Witam! Mój Tata także miał nowotwór wpustu żołądka. Operacja trwała 3 godziny, lecz mogła trwać dłużej jesli trzeba by było wyciąc przełyk gdyby zobaczyli że nowotwór "poszedł" wyżej.. W tej chwili Tata jest prawie 2 miesiące po operacji a juz tyle robi, i tyle rzeczy je że aż miło papatrzeć
wpust to paskudne miejsce dla nowowtwóru, ponieważ znajduje sie na połączeniu przełyku i żołądka. Istnieje także ryzyko powikłań np. niezespolenie sie jelita z przełykiem, ale mało jest takich przypadków ale jednak są.
W jakim szpitalu odbędzie sie operacja? I co w tej chwili Mama jest w stanie jeść?
Jakie ma objawy?
Jesli masz jakiekolwiek pytania dotyczące tego typu nowotworu o pisz, a chętnie razem z Tata udzielimy Ci odpowiedzi poniewaz wiemy co przeżywacie razem z Mama |
|
|