1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Befungin |
blatka
Odpowiedzi: 10
Wyświetleń: 44194
|
Dział: Wspomaganie konwencjonalnego leczenia onkologicznego Wysłany: 2010-04-09, 15:00 Temat: Befungin |
Witam,
Kalanchoe jedynie kojarzymi mi się z moim kwiatkiem w doniczce ale to już coś Przepraszam, że pozwoliłam sobie na odrobinę ironii ale naprawdę jestem wrogiem takiego leczenia. Wyjaśniam dlaczego.
10 lat temu kiedy staneliśmy w obliczu choroby Taty, po raz pierwszy, natychmiast pojawił się koło nas "dobry duszek" oferujący azjatycki cud na choroby nowotworowe. O dziwo ów cudotwórca bez problemu poruszał się po szpitalu i rozdawał ulotki. Wiara, że zioła azjatyckie mogą zniszczyć tego gada (rodzaj wroga, nie mylić ze skorupiakiem ) była tak wielka, że w naszym przypadku, leczenie konwencjonalne przesunęło się o 3 miesiące. Teraz dziękuję Bogu, że ten stracony czas nie miał większego wpływu na chorobę Taty, jakby było inaczej pewnie do końca życia nie wybaczyłabym sobie tego, że pozwoliłam na takie "leczenie".
Dziś nowotwór jest bardzo zaawansowany, drugi rzut. Dwa tygodnie temu pani onkolog prowadząca mojego Tatę, na moje pytanie czy Tata może brać słynne "pestki"? - stwierdziła, że nie zna badań, które stwierdzały by dobroczynne działanie tego typu specyfików. Natomiast cyjanowodór będący w tych pestkach może zaszkodzić i tak osłabionemu pacjentowi(wątroba, nerki)- opinia pani doktor. W efekcie stwierdziła, że nie może nam zabronić takiej metody leczenia, decyza należy do nas a my znamy jej opinię.
Powiem tylko tyle, leczenie które jest prowadzone obecnie na razie przynosi rezultaty, nie chcę tego psuć, jedynymi lekarstwami wspomagającymi jest wit. A+E i ECOMER, który daje znakomite efekty w postacji dobrej morfologii i niczego więcej nam nie trzeba. |
|
|