1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Guz wycięty, ale...co dalej? |
czkawka
Odpowiedzi: 713
Wyświetleń: 196933
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2012-08-09, 21:28 Temat: Guz wycięty, ale...co dalej? |
Katarzynka36 napisał/a: | Sama siebie podziwiam, ze dałam radę.
Dla mnie wytłumaczenie tego stanu jest jedno - Tatko dał mi siły, by to przetrwać, bo On wiedział, że jestem najbardziej wrazliwą "jednostką" z calej rodziny, ze łatwo sie wzruszam, stresuje najbardziej i panikuje najbardziej.
tatusiu, dziekuje za te siły, ktore mi dałeś!!! |
Kasiu to samo myślałam po pogrzebie mojej Mamci....ja tak płaczliwa trzymałam się jak nigdy. Ta jakby nasi kochani rodzice dawali nam spokój aby ich godnie pożegnać, bo to ostatnia rzecz, która możemy dla nich zrobić tu na ziemi.
Kasieńko życzę Ci ukojenia, spokoju i dużo siły abyś w tym trudnym czasie odnalazła bliskość i życzliwość tych, którzy są przy Tobie. Pamiętaj, ze ja tu jestem i wiele innych osób, które rozumieją Twe cierpienie.
Pozdrawiam i tulę.... |
Temat: Guz wycięty, ale...co dalej? |
czkawka
Odpowiedzi: 713
Wyświetleń: 196933
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2012-08-08, 20:31 Temat: Guz wycięty, ale...co dalej? |
Kasieńko kochana dopiero przeczytałam....przyjmij moje kondolencje, bardzo mi przykro |
|
|