1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Znalezionych wyników: 13
DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna
Autor Wiadomość
  Temat: Rak pęcherza moczowego
dddodzia

Odpowiedzi: 21
Wyświetleń: 23557

PostDział: Nowotwory układu moczowo-płciowego   Wysłany: 2010-03-09, 18:55   Temat: Rak pęcherza moczowego
gdyby to bylo takie proste...realia sa takie, ze do specjalistow sa tak odlegle terminy, ze glowa mala...ten termin na 12 jest wrecz wyblagany (proponowali na polowe kwietnia- niestety chorych jest mnostwo, kolejka wciaz rosnie...) a tak naprawde to nie wiem juz nic, kto powinien sie zajac tata (onkolog, internista???) w tej chwili lezy na wewnetrznym, juz tydzien minal, a poprawy zadnej, brzuch rosnie, a oni probuja roznych srodkow by to wodobrzusze zmniejszyc ... narazie nieskutecznie ...tata ma tez bardzo opuchniete nogi i jezyk, na to tez nic nie potrafia poradzic (az ciezko w to uwierzyc, czasem mysle poprostu, ze ich to nie obchodzi...) a teraz jeszcze ordynator powiedzial, ze bedzie dzwonic do Gliwic do Kliniki Radioterapii, zeby przelozyli tacie termin...rece opadaja...moze nie potrafie byc obiektywna, ale ja to widze tak: sami nie pomagaja, w dodatku nie chca, by inni sprobowali pomoc tacie... Najgorsze to, ze nie wiemy z mama, co zrobic, by bylo szybko i skutecznie...
DSS moze Ty cos podpowiesz...napisalas kiedys, ze pomozesz jesli dostarcze wiecej informacji...wrzucilam tu wczesniej w watku wszystko co mialam, prosze o pomoc
  Temat: Rak pęcherza moczowego
dddodzia

Odpowiedzi: 21
Wyświetleń: 23557

PostDział: Nowotwory układu moczowo-płciowego   Wysłany: 2010-03-09, 09:44   Temat: Rak pęcherza moczowego
:-D bardzo milo, ze ktos sie odezwal
dziekuje Ci za wsparcie, ale powoli jednak dociera do mnie, ze jest bardzo zle...wczoraj dowiedzialam sie, ze nerki nie pracuja tak jak powinny, tata jest coraz chudszy i slabszy, opuchniety jezyk i nogi do tego stopnia, ze nie da sie zalozyc skarpetek :uuu:
w dodatku tata mial jechac w piatek do Kliniki Radioterapii (to byla moja najwieksza nadzieja...) a okazuje sie , ze raczej nic z tego... Cytuje "pana nie bedziemy tam zawozic, to nie ma sensu, w tym stanie nic mu tam nie pomoga"... (tak powiedzial lekarz ze szpitala, w ktorym lezy tata) Ale lekarka, ktora byla na wizycie domowej mowila, zeby pilnowac tego terminu, bo jest bardzo cenny, wiec co teraz??? Jesli faktycznie nie zawioza taty to chyba zalatwie jakas przepustke tacie (istnieje taka mozliwosc by tata wyszedl na pol dnia ze szpitala???) , wpakuje go do taksowki i pojedziemy...innej mozliwosci nie widze; dla mnie liczy sie kazdy dzien i trzeba probowac wszystkiego, nie ma takiej opcji, zeby nie pojechal...
co do tego czy jestem silna-zawsze myslalam, ze wrecz przeciwnie, ze "miekka" jestem...ale w tej sytuacji coz zrobic-TRZEBA wierzyc i dzialac do samego konca... DUM SPIRO,SPERO...

bardzo prosze o odzew, czy ktos kompetentny moze mi napisac co powinnam robic???
  Temat: Rak pęcherza moczowego
dddodzia

Odpowiedzi: 21
Wyświetleń: 23557

PostDział: Nowotwory układu moczowo-płciowego   Wysłany: 2010-03-02, 15:42   Temat: Rak pęcherza moczowego
witam
Dzis byla lekarka na wizycie domowej. Bardzo zdziwiona, ze tate w tym stanie zostawili w domu. Stwierdzila, ze wodobrzusze bardzo szybko sie zwnawia, zajelo tacie prawie polowe pluc... Zostawila skierowanie i powiedziala, ze zadzwoni z przychodni po karetke...faktycznie, pol godziny i karetka zabrala tate na wewnetrzny...Podobno zostanie juz w szpitalu, a 12 marca zawioza go rowniez do Kliniki Radioterapii w Gliwicach. Ciesze sie (o ile mozna tak powiedziec), bo w szpitalu bedzie mial fachowa opieke (mam nadzieje...) W przyszlym tygodniu bede na miejscu, sprobuje porozmawiac z lekarzami; o co powinnam pytac, na co zwrocic szczegolna uwage czy postawic nacisk??? :?ale?:
z gory dziekuje za podpowiedzi, pozdrawiam

[ Dodano: 2010-03-02, 19:16 ]
witam ponownie
czy moze mi ktos przyblizyc zagadnienie preparatow krwiopochodnych? Tata musial podpisac zgode na leczenie w/w lekami...
  Temat: Rak pęcherza moczowego
dddodzia

Odpowiedzi: 21
Wyświetleń: 23557

PostDział: Nowotwory układu moczowo-płciowego   Wysłany: 2010-02-27, 13:08   Temat: Rak pęcherza moczowego
No wlasnie... tylko ze tata zaraz po wyjsciu ze szpitala byl u lekarza ze wszystkimi wynikami i wypisem i prosil o skierowanie do szpitala...Nie dostal skierowania tylko lekarstwa na zapalenie pecherza...Sprobujemy z mama umowic tate z innym lekarzem, moze to cos da???
  Temat: Rak pęcherza moczowego
dddodzia

Odpowiedzi: 21
Wyświetleń: 23557

PostDział: Nowotwory układu moczowo-płciowego   Wysłany: 2010-02-27, 09:54   Temat: Rak pęcherza moczowego
tata znow czuje sie zle, coraz gorzej...nie moze spac i prawie nic nie je, a brzuch wciaz rosnie i ciezko mu juz oddychac...czy mozemy z mama cos dla niego zrobic? czy sprobowac pojsc z nim znow do lekarza? jesli tak-do jakiego konkretnie, znow do ogolnego? wszedzie teraz trzeba czekac...do wizyty w Klinice Radiologii (12 marca) jeszcze duuuzo czasu-jak pomoc tacie w miedzyczasie...???
  Temat: Rak pęcherza moczowego
dddodzia

Odpowiedzi: 21
Wyświetleń: 23557

PostDział: Nowotwory układu moczowo-płciowego   Wysłany: 2010-02-24, 16:45   Temat: Rak pęcherza moczowego
zagladam tu i zagladam i nic...mam nadzieje,ze ktos sie odezwie i napisze czy z zalacznikow, ktore zamiescilam, mozna cos wywnioskowac ...
Tymczasem tata zaczal brac te tabletki,ktore przepisal mu wczoraj lekarz rodzinny (tata ma nadzieje, ze to wlasnie ow lekarz ma swieta racje, i wszystkie te nieprzyjemne dolegliwosci mina i w koncu przeprowadza mu ten zabieg cystoprostatektomii :roll: ) AHHH... Mama natomiast zabrala te wszystkie wyniki i pojechala z nimi do Gliwickiego Centrum Onkologii; efekt - 12 marca tata ma sie zglosic do Kliniki Radioterapii...
zobaczymy jak to wszystko bedzie...
pozdrawiam i czekam na jakas odpowiedz
  Temat: Rak pęcherza moczowego
dddodzia

Odpowiedzi: 21
Wyświetleń: 23557

PostDział: Nowotwory układu moczowo-płciowego   Wysłany: 2010-02-23, 08:31   Temat: Rak pęcherza moczowego
mama pomylila sie, to nie zapalenie zoladka i trzustki, ale zoladka i dwunastnicy; nie wiem czy to lepiej czy gorzej, nic juz nie wiem...faktycznie najlepiej bedzie jak zalacze tu wszystko co mama dostala przy wypisie taty ze szpitala. Wrzucam to co mam, postaram sie ulozyc datami...

[ Dodano: 2010-02-23, 08:35 ]
i jeszcze 2, bo nie moglam zalaczyc wszystkich na jeden raz...
moze to pomoze i ktos podpowie konkretnie co dalej robic...











[ Dodano: 2010-02-23, 17:01 ]
witam ponownie!!
tata wlasnie wrocil od lekarza rodzinnego, skierowania nie dostal, natomiast lekarz stwierdzil, ze wszystkie te stany zapalne i komplikacje (watroba, wodobrzusze) spowodowane sa ostrym zapaleniem pecherza moczowego,ktore nastapilo najprawdopodobniej po zabiegu (elektroresekcji guza)...czy to moze byc prawda???
Prawde mowiac pogubilam sie juz w tym wszystkim, czekam na jakas Wasza opinie czy porade bo wiem, ze nie wiem juz nic...
  Temat: Rak pęcherza moczowego
dddodzia

Odpowiedzi: 21
Wyświetleń: 23557

PostDział: Nowotwory układu moczowo-płciowego   Wysłany: 2010-02-22, 20:34   Temat: Rak pęcherza moczowego
dziekuje serdecznie:) juz nie wiemy z mama co robic... z tego co tamtem lekarz mowil to najpierw tata powinien dostac od lekarza rodzinnego skierowanie na oddzial chorob wewnetrznych, a gdy sprawa zoladka i trzustki sie w miare unormuje-dopiero wtedy onkologia, a na samym koncu ten nieszczesny pecherz...czy faktycznie taka kolejnosc jest prawidlowa? niedlugo bede w Polsce, wiec mam badzieje, ze cos zdzialam wspolnie z mama, poza tym na pewno bedzie jej lzej...ta wiadomosc o raku taty spadla na mnie tak nagle, zupelnie nie wiem jak sobie z tym radzic...
  Temat: Rak pęcherza moczowego
dddodzia

Odpowiedzi: 21
Wyświetleń: 23557

PostDział: Nowotwory układu moczowo-płciowego   Wysłany: 2010-02-22, 19:57   Temat: Rak pęcherza moczowego
Tak, zapalenie trzustki i zoladka. Mama czytala mi wypis ze szpitala, nie potrafi go tylko przeskanowac, dlatego jeszcze go nie mam. Wypisany do domu, bo tam gdzie lezal (w innym wojewodztwie) dostal sie dzieki znajomej. Planowo mial miec zabieg usuniecia pecherza i to wszystko. Pisalam wczesniej, ze wyniki badan mial dobre,dlatego przydzielili mu termin na ten zabieg. Teraz sprawa sie skomplikowala, i urolog z tamtego szpitala powiedzial,ze nic innego nie moze zrobic,tata dzis kolo 16 wrocil do domu...
Mysle,ze powinam jeszcze napisac, ze tata jakies pol roku temu zglosil sie do lekarza z bolami brzucha - dostal wtedy leki ta przerost prostaty, ktore bral jakies 3 miesiace...Oczywiscie diagnoza bledna-zadnej prostaty ,zamiast tego rak pecherza...I co robic,jak mam byc w tej sytuacji dobrej mysli??? :uuu:
  Temat: Rak pęcherza moczowego
dddodzia

Odpowiedzi: 21
Wyświetleń: 23557

PostDział: Nowotwory układu moczowo-płciowego   Wysłany: 2010-02-22, 17:52   Temat: Rak pęcherza moczowego
wiec mam juz te pierwsze wyniki badan, niedlugo powinam miec te z wypisu bo dzis tata wrocil do domu...
prosze o interpretacje i podpowiedz co dalej...

Tumor vesicae urinariae - rozpoznanie
materiał - wycinki z pęcherza moczowego,wycinki z cewki sterczowej
wynik badania - Absentia neoplasmatis,Carcinoma urotheliale non-papillare ( grade III,stage>lub=T2)

lekarz mowil tez o zapaleniu trzustki, zoladka i wodonerczu...
z gory dziekuje
  Temat: Rak pęcherza moczowego
dddodzia

Odpowiedzi: 21
Wyświetleń: 23557

PostDział: Nowotwory układu moczowo-płciowego   Wysłany: 2010-02-20, 08:49   Temat: Rak pęcherza moczowego
witam!
to znow ja; niestety nie mam jeszcze wynikow badan, mama mowi, ze zostaly w szpitalu, tam gdzie lezy tata, moga je zabrac jak tato bedzie wypisywany do domu,czyli pod koniec przyszlego tygodnia. Ale mam kilka innych, dosc waznych (mysle) informacji. Otoz wiadomo juz dlaczego tata nie mial zabiegu; w styczniu, gdy dostal termin na ten zabieg wszystkie wyniki byly w porzadku (chodzi glownie o watrobe). Natomiast juz 3 tygodnie pozniej, przed samym zabiegiem, gdy powtorzono badania, wyniki byly bardzo kiepskie...
marskosc watroby(lekarz powiedzial-postepujaca w zastraszajacym tempie) i wodobrzusze, ktorego nie udalo im sie zlagodzic lekami...Wczoraj tata mial robiona paracenteze i spuscili mu prawie 9 litrow plynu... Urolog powiedzial, ze w tej chwili nie zrobi nic i wystawi skierowanie do onkologa... Mam rozumiec, ze teraz wazniejsza jest watroba, a pecherz na drugim planie tak?? W przyszlym tygodniu tata wychodzi do domu (urolog mowi,ze nic innego nie moze zrobic jak tylko wypisac). No a potem na onkologie i tam znow czekac, tak??? Siedze i czytam mnostwo artykulow i glowa mi od tego puchnie...Czy po tych informacjach ktos moze mi napisac o co chodzi? Chcialabym tylko wiedziec czy wszystko moze sie jeszcze poprawic i tata bedzie cieszyl sie zdrowiem czy raczej mam byc przygotowana na najgorsze??? :cry:
pozdrawiam
  Temat: Rak pęcherza moczowego
dddodzia

Odpowiedzi: 21
Wyświetleń: 23557

PostDział: Nowotwory układu moczowo-płciowego   Wysłany: 2010-02-18, 11:45   Temat: Rak pęcherza moczowego
tak wlasnie myslalam, ze informacje,ktore podalam nie sa wystarczajace :uuu:
Tata na nic innego nie choruje i chemioterapii tez nie bylo, tyle wiem...ale i tak dziekuje bardzo za zainteresowanie; sprobuje wyciagnac od mamy potrzebne informacje i napisze jeszcze,moze czegos wiecej sie dowiem.
pozdrawiam
  Temat: Rak pęcherza moczowego
dddodzia

Odpowiedzi: 21
Wyświetleń: 23557

PostDział: Nowotwory układu moczowo-płciowego   Wysłany: 2010-02-18, 11:26   Temat: Rak pęcherza moczowego
witam!
Jestem tu nowa i mam nadzieje, ze ktos bedzie potrafil udzielic mi jakichkolwiek informacji.
Postaram sie przedstawic to wszystko w najbardziej zrozumialy sposob, choc nie bedzie to latwe, gdzyz nie dysponuje zadnymi wynikami badan a terminologia lekarska jest mi niestety obca...

Okolo 2 m-cy temu stwierdzono u mojego taty raka pecherza moczowego.
Wiadomo mi, ze to nowotwor zlosliwy.
Tato mial juz jeden zabieg usuwania guza przez cewke moczowa.
Jednak na kontroli u lekarza dowiedzial sie, iz to nie wystarczylo i trzeba bedzie usunac pecherz.
Tak wiec jakies 2 tygodnie temu przyjeli go do szpitala, byly juz 2 terminy na ta operacje i ani razu "nic mu nie zrobili".
Wczoraj znow go uspali, a gdy go wybudzili okazalo sie, ze znow nic nie ruszyli...

nie wiem juz co o tym myslec, dodam tylko,ze moj tato wyglada strasznie - jak smierc, watroba opuchnieta a brzuch ma jak w 9 m-cu ciazy...
Mam mieszane uczucia, rodzice nie mowia mi za wiele - rozumiem, ze nie chca mnie martwic, ale nie jestem przeciez malym dzieckiem i uwazam, ze powinnam wiedziec...
Niestety mieszkam zagranica i nie wiem wszystkiego, poki co nie moge pojsc i porozmawiac z lekarzem ojca, zeby dowiedziec sie jakis konkretow...
Czy ktos moze mi pomoc, napisac cokolwiek-dlaczego nie operuja,jakie rokowania, a moze zna ktos podobny przypadek ???

Z gory dziekuje za jakakolwiek pomoc

[ Komentarz dodany przez: jusia: 2010-02-18, 14:54 ]
wydzieliłam Twoje posty z wątku - zgodnie ze zwyczajem na tym forum (osobna historia - osobny wątek) - masz swój własny wątek. Pozdrawiam!
 
Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group