Znalezionych wyników: 20

W końcu zostałam wezwana do orzecznika. Mam niezdolność do samodzielnej egzystencji na 2 lata.
Dokumenty złożone w połowie stycznia, wezwanie do orzecznika na 14 kwietnia.
Teraz czekam jeszcze na decyzję i naliczenie renty.
Pozdrowienia.

Do Asia 19
Skoro Twój Tata jest zatrudniony to niech pisze o zapomogę z tytułu długotrwałej choroby.
Trzeba napisać wniosek, dołączyć wszystkie zaświadczenia lekarskie i wypisy ze szpitala i tym podobne. Krótko opisać sytuację.
I śmiał po tą zapomogę, bo zakłady pracy mają na to specjalny fundusz. To nie jest żaden wstyd.
Tata może dostać nawet 2 tys zapomogi.
Można też pisać o zapomogę z tytułu wypadków losowych, napisać, że trudna sytuacja materialna, że dzieci na utrzymaniu, że np.nie ma na podręczniki dla Was, ale ta zapomoga raczej nie będzie tak wysoka jak ta z tytułu długotrwałej choroby.
Choć możne spróbować napisać wniosek o obie zapomogi.
W razie czego pomogę z wnioskiem itp. sprawami.
Pisz śmiało.
Pozdrawiam.

A może mnie nawet nie będą wzywać na komisję.
Dostałam informację, że termin zostaje przedłużony, ale co ma wysokość moich zarobków do wezwania do orzecznika ?
Przecież w międzyczasie mogli mnie wezwać na komisję lekarską i czekać na RP-7.

cyt." ZUS zawiadamia, że w związku ze zgłoszonym przez Panią wnioskiem z dnia 18.01.2011 termin wydanie decyzji w sprawie renty z tytułu niezdolności do pracy ulega przesunięciu."

"w razie nie przedłożenia dowodów wymienionych w pkt. 2 wniosek o emeryturę - rentę zostanie rozpatrzony na podstawie dotychczas złożonych dokumentów."

No szkoda, że się "wymiksowały"

A gdzie się podziała EDI ?

Ja ciągle czekam na wezwanie do lekarza orzecznika.
Wszystko się przedłużyło, bo nie miałam jednego RP-7 musiałam czekać, aż przyślą
ZUS wysłał do mnie pismo, że przedłużają termin zlożenia tego RP-7 do 18 lutego a jak nie złożę, to wyliczą na podstawie złożonych dokumentów.

Pismo wysłali 1 czy 2 luty, nie wiem teraz i w tym czasie już akurat mama to RP-7 doniosła do ZUS, ale termin już "leciał"
Teraz nie wiem kiedy dostanę to wezwanie, ogólnie to czekam już ponad miesiąc.
Koniecznie mi zależało na tym, aby nie minęły mi te 182 dni chorobowego, aby nie zwolnili mnie z pracy, a ostatnio się dowiedziałam, że i tak mogą mnie zwolnić.

Moja ciotka chyba ze 2 lata jest na rencie, cały czas była pracownikiem firmy i nagle dostała informację, że została zwolniona. Rentę ma beż możliwości świadczenia pracy.

Mama dzisiaj złożyła mi papiery na rentę (wreszcie się udało)
I tak piszę, może komuś się te informacje przydadzą:

druki RP-7 trzeba składać ze wszystkich firm w jakich się pracowało, za cały okres pracy.

W Druku RP-6 trzeba wpisać co się robiło po kolei: praca, okres bez pracy, zasiłek dla bezrobotnych, zasiłek chorobowy, macierzyński - za wszystkie lata pracy.

Jeśli nie mamy RP-7 bo firma juz nie istnieje i nie możemy zdobyć RP-7 to wystarczy świadectwo pracy (ale wtedy nie zaliczą nam pensji jaką mieliśmy, ale przyjmą, że zarabialiśmy najniższą krajową)
Do tego trzeba napisać oświadczenie, że mają przyjąć za ten okres pracy najniższą krajową i czy w tym czasie przebywaliśmy czy nie na zasiłku chorobowym.

Jeśli firma, w której pracowaliśmy zatrudniała poniżej 20 osób to te dane dotyczące naszych zarobków ma ZUS ( w przypadku jak nie zdobyliśmy RP-7) i te dane ZUS może nam poświadczyć.

Do wniosku o rentę trzeba dołożyć kopię kartoteki ze szpitala czy placówki w której się leczymy - (w moim szpitalu koszt kserokopii 1 strony 65 groszy, cza oczekiwania około tygodnia)

Jeśli byliśmy na urlopie macierzyńskim to trzeba też dołączyć akt urodzenia dziecka.
(będzie też potrzebny, jeśli zgłaszamy dziecko do ubezpieczenia)

Jeśli nie składaliśmy wcześniej wniosku o kapitał początkowy to składamy też razem z wnioskiem o rentę.

Poza tym składamy druk wypełniony przez pracodawcę, wniosek o rentę, oraz zaświadczenie wypełnione przez lekarza rodzinnego albo lekarza prowadzącego, albo od obu lekarzy.

W moim przypadku druk wypełniła lekarka rodzinna a lekarka prowadząca dopisała kilka zdań - m. in. że okresowo wymaga opieki drugiej osoby.

W związku z tym kazali mi też złożyć od razu druk o zasiłek pielęgnacyjny.

W przeciągu tygodnia ZUS nadaje sprawie numer i w razie czego można się na ten numer powoływać i składać jakieś dodatkowe dokumenty (Ja nie miałam jednego druku RP-7 to pozwolili mi później dołożyć - jak firma mi prześle)

Chcieli też, żeby oddać legitymację ubezpieczeniową, ale mama powiedziała, że jej potrzebuję, więc powiedzieli, że trzeba będzie przedstawić na żądanie.

To tyle, tak na świeżo

Ela1, oby było, jak mówisz

pozdrowienia.

Ojej, to moja lista jest baaaardzo długa.
Wypełniłam na komputerze, bo mam problem z pisaniem odręcznym, druczek jest drobny i to już była 1 kartka, a teraz, jak mam jeszcze dopisać po 1998 to będę musiała pisać na drugiej kartce.
Ja pracowałam w kilku firmach, a za każdym razem jak traciłam pracę od razu rejestrowałam się na bezrobociu.
Do tego dużo chorowałam i to teraz też muszę wyszczególnić.

Co z tym orzecznikiem - wszyscy tak narzekają na te komisje - aż tak jest źle ?

Ja jestem chora, mam przerzuty do płuc, wszystko czarno na białym, więc mam nadzieję, że nie będzie się czepiał.
Za tydzień kolejna chemia - koszmar...

Też się denerwuję, że mnie zwolnią z pracy, mogłam złożyć te papiery już na początku stycznia. A teraz jeszcze chcą zmienić ten sposób naliczania rent, niby od kwietnia ma to wejść i boję się, że do tego czasu nie dostanę orzeczenia.
Mam nadzieję, że to nie przejdzie.
Powiedzieli w ZUS, że na orzeczenie czeka się 2-3 miesiące, mam nadzieję, że zmieszczę się w tym czasie.

ok, już rozumiem, muszę mieć RP-7 od obecnego pracodawcy.

Czy będzie dobrze, jak ten druk RP-6 wypełnię w ten sposób:

- za lata do 1998 wpiszę co robiłam i złożę druki RP-7, (które mam)
- za lata po 1998 wpiszę co robiłam i załączę świadectwa pracy
- a od ostatniego ( i obecnego) pracodawcy załączę druk RP-7 ?

Czy w końcu dobrze rozumuję, że chodzi o zasiłek chorobowy, który jest wyszczególniony na drukach RP-7 albo na świadectwach pracy ?

Informację o zgromadzonym kapitale za lata 1999 - 2008 otrzymałam z ZUS - tylko kapitał początkowy mam wpisany 0,00 - bo nie złożyłam dokumentów sprzed 1998 roku.

Ja już zgłupiałam całkiem.
Mama była dzisiaj w ZUS-ie wypytać o wszystko konkretnie w związku z tą rentą.

Na stronie ZUS jest napisane, że razem z wnioskiem o rentę należy złożyć druki RP-7 i kwestionariusz dotyczący okresów składkowych i nieskładkowych RP-6.

Ja to wszystko uszykowałam, i dałam mamie, aby ta kobieta w ZUS sprawdziła, że jest ok.
A ona mówi, że tego nie trzeba składać z wnioskiem, tylko później, jak będzie decyzja o rencie.

A dalej już takie głupoty, że dlaczego dane na druku i RP-7 są tylko do 1998 roku - ja tego nie rozumiem, przecież kolejne lata oni mają moje dane, nawet mi przysłali zestawienie do 2008 roku ile mam składek i ile mam zebranych pieniędzy za lata 1999-2008 czyli te dane mają.
Co więcej kobieta stwierdziła, że też będzie potrzebne RP-7 z mojej obecnej firmy ????

Ja już nie wiem, czy ta moja mama coś kręci i źle rozumie, czy ta kobieta w ZUS jakaś niedouczona ?

Przecież nawet jak mi dawali zestawienie z firmy, ja pracowałam tam do 2004 a dostałam RP-7 tylko za lata 1996-1998 bo dalej moje składki były przez firmę składane imiennie, więc o co tu chodzi ???

Ludzie powiedzcie mi o co tu chodzi !!!

No to mam pecha, w marcu minie mi 5 miesięcy chorobowego, jeśli na orzeczenie o rentę będę czekać 3 miesiące jak mówili w ZUS-ie to zostanę bez pieniędzy przez 2 miesiące.
Wiem, że to później spłacają, ale jednak nie mam wyjścia i muszę złożyć w styczniu.

Co więcej w pracy powiedzieli, że mnie nie zwolnią, ale nie wiem jak do tego podejdą, jeśli minie mi te 180 dni chorobowego.
Ja pracuję w zakładzie pracy chronionej i mi się po prostu opłaca zostać pracownikiem firmy.
Za jakiekolwiek badania, jeśli je zrobię prywatnie to mi zwrócą pieniądze.
I mam wiele innych przywilejów.
Teraz np. składałam pismo o zapomogę w tyt. długotrwałej choroby i dostałam całkiem przyzwoite pieniądze.
A najważniejsze, że w razie gdyby choroba odpuściła chociaż na jakiś czas, to bez problemu sobie wracam do pracy.

[ Dodano: 2011-01-03, 15:37 ]
a w sumie to nie wiem czy dobrze to liczę, ale z tego co się doczytałam to kwota bazowa jest potrzebna do ustalenia renty socjalnej
Na tą chwilę kwota bazowa to jest 2716,71
Nie wiem o ile się zwiększy w marcu 2011 ale przyjmijmy, że np. o 100 zł.

w tej chwili 24% x 2716,71 = 652
a gdyby wzrosła o 100 zł to
24% x 2816 zł = 675

675-652 = 23 zł
Tak mniej więcej w przybliżeniu

kolejne składniki renty są obliczane na podstawie porównania procentowego mojej płacy w danym roku do przeciętnej płacy w danym roku.
I z tych procentów jest wyciągnięta średnia z 10 lat, ja mniej więcej to sobie policzyłam i z 10 wybranych lat wyszło mi jakieś 106 - 108%

I różnica między obecną kwotą bazową a podniesioną o 100zł przy założeniu, że przepracowałam 18 lat wyszła mi 25 zł plus te 23 zł z renty socjalnej.

więc jeśli kwota bazowa wzrośnie o ok. 100 zł to będę miała o 50zł niższą rentę, przy założeniu, że nie dostanę renty z możliwością pracy (75% renty)

O ile to oczywiście dobrze zrozumiałam i o ile kwota bazowa zostanie podniesiona o 100zł.
No niby 50zł na ulicy nie leży, to 600 zł na rok....

[ Dodano: 2011-01-03, 15:40 ]
oświećcie mnie czy dobrze rozumuję i czy wiecie jaka będzie kwota bazowa w 2011

[ Dodano: 2011-01-03, 16:25 ]
A jeszcze znalazłam coś takiego w internecie:

"Planujesz przejście na rentę? Pospiesz się, bo w grudniu mogą być kolejki w ZUS. A poza tym rząd szykuje zmiany, które nie muszą być dla Ciebie korzystne

Zmiany w przepisach rentowych są raczej nieuchronne. Najprawdopodobniej zaczną obowiązywać od 1 stycznia 2011 roku. W niektórych przypadkach renty mogą być nawet o 30 proc. niższe od tych, które zostałyby wyliczone według obecnego systemu.

Dlaczego? Kwota świadczenia będzie - w dużo większym stopniu niż obecnie - zależała od wysokości składek zgromadzonych przez nas na koncie w funduszu emerytalnym. I nie będzie stałego elementu w wyliczaniu wysokości renty, tzw. kwoty bazowej, nazywanej "zapleczem socjalnym"."

To mam nadzieję, że mnie obejmie już podwyższona kwota bazowa.
Jeśli złożę papiery na koniec stycznia a od marca jest nowa kwota bazowa, to wychodzi na to, że mi obliczą wg. tej nowej.
pozdrowienia. I Wszystkiego Dobrego w Nowym Roku!!!!!!

Dzięki Kobitki

Zaznaczę optymalnie.

Gaba, ja muszę złożyć w styczniu, u mnie w ZUS-ie powiedzieli, że to może trwać nawet 3 miesiące a już jestem 3 miesiące na zwolnieniu.
Jak pójdę do szpitala w połowie stycznia na kolejną chemię to poproszę Panią Doktor, żeby mi wypełniła druki i zaraz później składam wniosek.

Na razie walczę z kapitałem początkowym, bo niby mam wszystko gotowe druki RP7 też, ale muszę wypełnić druk i przejść się do ZUS czy wszystko jest dobrze wypełnione.

W międzyczasie też załatwię ten wypis z kartoteki ze szpitala i przejdę się do lekarki rodzinnej, aby też wypełniła mi druk - tak radzili w ZUS.

No i jak pojadę podbić książeczkę przed szpitalem to podrzucę druki do pracy, aby też wypełnili.

No i trochę się "oświeciłam" - dzięki Wam.
Czyli tą kartotekę dobrze jest jednak wyciągnąć. Skoro tak i skoro 40gr to pewnie odżałuję

i to załatwię.

Wiem, że Was tu ciągle o coś pytam, ale w miarę jak się w to wszystko zagłębiam pojawiają się kolejne pytania.
Na tym wniosku o rentę jest do wybrania jak obliczyć rentę
z 10 kolejnych lat
20 wybranych
optymalnie

i tak się zastanawiam czy zaznaczenie - optymalnie - spowoduje faktycznie optymalne naliczenie renty ?

Znalazłam u siebie 7 naprawdę dobrych i ładnych lat zarobków, ale muszę wybrać 10 lat - wybrałam 1994-2003 a te 7 ładnych lat mam 1997-2003.
Za to 1994-1996 są niespecjalnie dobre - jeden rok byłam na zasiłku (wtedy sobie robiłam dodatkową szkołę)
trochę pracowałam (ale mam tylko świadectwo pracy bo firma już nie istnieje i nie mogę nigdzie jej znaleźć) to pół roku więc machnęłam na to ręką - zresztą ZUS z tego co wiem za taką pracę naliczy minimalne wynagrodzenie.

Od 2004 to już mi się w ogóle nie kalkuluje podawać bo dużo chorowałam a później małe zarobki.

I zastanawiam się właśnie jak ZUS to obliczy na 10 lat ? wyciągnie średnią z zarobków ?

Mama dzisiaj była i pytała jakie dokumenty złożyć - powiedzieli kserokopia kartoteki - a na komisję oryginał.
I nie wiem czy mama źle zrozumiała, bo ona mówiła konkretnie o kartotekę, którą ma lekarz.

A może tej kobiecie z ZUS chodziło ogólnie o dokumentację medyczną,ale użyła słowa kartoteka i mamie od razu się skojarzyło z kartotekę lekarską.

Moja ciotka ponoć dostała ze szpitala oryginał kartoteki - zamknięty i zaklejony i musiała go zwrócić później do szpitala.
Na stronie ZUS natomiast jest napisane, że dostarczyć posiadaną dokumentację, a przecież kartoteki lekarskiej my nie posiadamy.

U nas w szpitalu jest karteczka, że robią odpisy kartoteki, ale coś tam trzeba zdaje się płacić od strony, to ja bym chyba całą pensję na to wydała.

Ale ja już zgłupiałam.

Powiedziała też, że nie jest potrzebny akt urodzenia - ja kiedyś czytałam, że jest potrzebny.
Teraz znów szukam na stronie ZUS i nic nie pisze, żeby akt był potrzebny. Może coś się zmieniło.
Ja mam o tyle problem z aktem urodzenia, że go nie mam, a urodziłam się w Sulęcinie, teraz mieszkam w Poznaniu, i mogę mieć pewien problem ze zdobyciem tego aktu.

Edi, mam jeszcze jedno pytanie do Ciebie, moja mama przyniosła jakąś dziwną informację z ZUS-u, że do orzeczenia o rencie jest potrzebna kartoteka ze szpitala ?
Czy to jest prawda ?