Jusiu kochana...
Wiem jak jest ciężko...
U nas w tym roku będą pierwsze święta bez Tatusia-samo to jet ciężkie dla nas..
Na dodatek Tatuś miałby 26 grudnia 50 lat...
Myślę,że szczęśliwe chwile jeszcze do nas wrócą a ból... ból nie zniknie..nauczymy się z nim żyć....