Znalezionych wyników: 3

Zgadzam się z tym wszystkim!!! Spędzam każdy dzień z mamą i często pytam co się dzieje, czy mogę zrobic więcej. Ta agresja w naszym wypadku pojawia się niewiadomo skąd, trwa sekundy i wszystko wraca do normy.

Musimy się trzymac w tej nierównej walce z chorobą! U Nas chwilami nawet jakaś dziwna agresja u Mamy, którą przemilczamy. Ściskam mocno Kasiu, buziaki:*

Kasiu wiem sama po sobie, że drżenia rąk nie można zatrzymac. Bardzo boję się krwi a jednak zmieniam mamie opatrunki i robię zastrzyki, jednak moje ręce tak się trzęsą, że mama mówi- "boli jak trzęsiesz zastrzykiem". Oby to drżenie u Twojego Tatusia było tylko na tle nerwowym- tego bardzo Wam życzę!!! Moja mama ma podobnie, a lekarze póki co nic w głowie nie znaleźli- bądźmy dobrej myśli- dla Nich, bo to o Nich teraz chodzi.