1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Wspoldecydowanie pacjenta |
ewik
Odpowiedzi: 20
Wyświetleń: 10510
|
Dział: Choroba nowotworowa / pacjent onkologiczny Wysłany: 2013-03-08, 16:30 Temat: Wspoldecydowanie pacjenta |
Gaba, nie chciałam nikogo urazić i nie podważam możliwości intelektualnych osób w żadnym wieku. Po prostu moje doświadczenia z chorobą nowotworową wśród bliskich są takie, że nie poszukiwali oni aktywnie dodatkowych informacji (bo się bali? wypierali chorobę? nie chcieli usłyszeć niedobrych informacji?). I wierzyli, że to lekarz zaproponuje im najlepsze rozwiązanie. Przeglądając wątki na tym forum często można zauważyć, że chorzy nie drążą tematu (albo nie chcą się przyznać przed rodziną, że wiedzą) - wiele osób załącza wyniki badań, karty wypisowe ze szpitala, w opisie - "nowotwór" "rozsiany proces nowotworowy" etc - wydaje się więc, że chory jeśli nie bezpośrednio od lekarza to w karcie może znaleźć diagnozę. I sądząc po opisach ich bliskich to najczęściej (nie zawsze!) nie proszą o dodatkowe wyjaśnienia. |
Temat: Wspoldecydowanie pacjenta |
ewik
Odpowiedzi: 20
Wyświetleń: 10510
|
Dział: Choroba nowotworowa / pacjent onkologiczny Wysłany: 2013-03-04, 16:16 Temat: Wspoldecydowanie pacjenta |
Pewnie że wiele elementów szwankuje w tej komunikacji na linii pacjent - lekarz. Myślę, że warto pamiętać, że jeszcze stosunkowo niedawno (pewnie jakieś lata 80 XX wieku) nikt się pacjenta o nic nie pytał, często nawet nie przekazywano szczegółów diagnozy. To się zmienia, ale wciąż potrzeba czasu. Znacząca część chorych (których historie opisane są na tym forum) to ludzie w wieku dojrzałym i starszym, którzy często nie posługują się Internetem, nie będą wyszukiwali dodatkowych informacji, są raczej skłonni zawierzyć lekarzom. Często nie chcą decydować i chyba często - takie mam wrażenie - nie chcą mieć pełnej wiedzy na temat swojej choroby bo to ich przeraża. Wielu nie dopytuje się o szczegóły choroby, nie drąży tematu - wtedy wciskanie im wszystkich szczegółów nie jest chyba najlepszym rozwiązaniem. To raczej ich bliscy - zwykle dzieci lub wnuki - poszukują informacji. Współdecydowanie to także kwestia tego, jak ma się zachować lekarz, który widzi, że pacjent po przedstawieniu mu kilku opcji podejmuje złą decyzję? Czy powinien usłuchać?
Trudny temat. |
|
|