Marta82, czytam każdy Twój wpis.Po cichu 'kibicowałam'Wam w tej walce.Może to okrutne,co teraz napiszę,ale pozwól Mamie odejść.Powiedz Jej,że dasz sobie radę,że ma być o Ciebie i resztę rodziny spokojna-wtedy będzie Jej łatwiej odejść.
Przytulam Cię mocno