Autor |
Wiadomość |
Temat: Rak szyjki macicy - babcia, ur. 1942r. |
gaba
Odpowiedzi: 17
Wyświetleń: 6778
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2019-08-29, 08:22 Temat: Rak szyjki macicy - babcia, ur. 1942r. |
Ja radziłabym nie przekraczać tego co zaleciła lekarka bo ona znała ogólny stan pacjenta i do tego dostosowała zalecenia, Doreta zawiera sporo paracetamolu który nie jest obojętny dla wątroby i trzeba o tym myśleć. Natomiast czy w razie silnego bólu chora weźmie 2 tabletki to nie ma znaczenia chodzi o dawki dobowe stosowanie w dłuższym leczeniu. |
Temat: Rak szyjki macicy - babcia, ur. 1942r. |
gaba
Odpowiedzi: 17
Wyświetleń: 6778
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2019-08-19, 14:57 Temat: Rak szyjki macicy - babcia, ur. 1942r. |
załatwić u lekarza POZ doretę i podawać babci, to jest lek który chorzy na choroby zwyrodnieniowe biorą latami, ketonal jest faktycznie dobry ale do stosowania doraźnego, tydzień codziennego brania to już dużo. No i bardzo starannie przyglądać się lekarzowi który u starszej osoby stwierdza że lek przeciwbólowy jest "za silny". |
Temat: Rak szyjki macicy - babcia, ur. 1942r. |
gaba
Odpowiedzi: 17
Wyświetleń: 6778
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2019-07-31, 23:13 Temat: Rak szyjki macicy - babcia, ur. 1942r. |
Bardzo rzadko chorzy są zapraszani na konsylium. A rodzina bez chorego nigdy, bo formalnie to chory decyduje czego chce. Lekarze w czasie ok 1 godz omawiają kilka przypadków i nikt nie ma czasu żeby coś tłumaczyć choremu - rozważa się podstawowe kierunki np czy chemia, czy radioterapia pozostawiając szczegóły do dopracowania specjaliście do którego kieruje się chorego. Jak chora czuła by się gdyby w jej obecności padło zdanie "tu już nic sensownego się nie zrobi - spróbujmy delikatnej chemii" A radiolog doda: "lepiej nie łączyć radioterapii z chemią w tym przypadku" I to mógłby koniec dyskusji. W każdym szpitalu jest koordynator DiLO, chory może pójść do niego i poprosić o kopię postanowienia konsylium - ja dostawałam bez trudu. W obydwu jednostkach można wystąpić również o dokumentację z leczenia, jak bardzo jest to promowane świadczy fakt że pierwsza kopia jest teraz za darmo. W każdym szpitalu jest specjalna komórka załatwiająca te sprawy.
Spróbowałaś już coś o tym raku i leczeniu się dowiadywać - czy wyobrażasz Sobie że lekarz wytłumaczy to wszystko chorej na wizycie? Ile by to trwało? Ile z tego chora by zrozumiała? Dlatego mówią "proszę mi zaufać" i podają najpopularniejszy standard, a rodzina jeżeli chce czegoś lepszego dla chorego to chodzi po specjalistach i przeszukuje internet. Czasami udaje się wywalczyć coś lepszego, ale nie są to częste przypadki i pozwolę sobie to napisać (bo jestem chora i mam 72 lata) zdarza się to raczej młodym chorym. To nie jest kraj dla starych ludzi, zwłaszcza chorych. |
Temat: Rak szyjki macicy - babcia, ur. 1942r. |
gaba
Odpowiedzi: 17
Wyświetleń: 6778
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2019-07-31, 19:56 Temat: Rak szyjki macicy - babcia, ur. 1942r. |
Na tym przykładzie bardzo wyraźnie widać jak dokładniejszy jest rezonans. Niestety operacja nie jest możliwa, ale dobrze że to ustalono przed operacją bo wg TK to mogłaby być, a operacja " nie pełna" nie daje korzyści a wynikające z niej osłabienie sprzyja szybszemu rozwojowi nowotworu. W tej sytuacji jaka jest to należy mieć nadzieję że chemia powstrzyma na jakiś czas rozwój nowotworu który u osób starszych z natury przebiega wolniej. Trzeba dbać o dobre odżywienie chorej, można poprosić żeby pierwszą chemię podano w warunkach szpitalnych bo w tym wieku to już serce nie to. Co dalej to będzie wynikało z problemów jakie mogą pojawić się w trakcie chemii - nie do do przewidzenia, dlatego przed każdą chemią są badania i wizyta u lekarza.
Taki najbardziej optymistyczny scenariusz to po chemioterapii cofnięcie się nacieku z pęcherza, co umożliwi leczenie przez radioterapeutę. Wyleczenie całkowite raczej już nie jest możliwe ale przedłużenie życia o parę lat - tak. |
Temat: Rak szyjki macicy - babcia, ur. 1942r. |
gaba
Odpowiedzi: 17
Wyświetleń: 6778
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2019-07-11, 21:26 Temat: Rak szyjki macicy - babcia, ur. 1942r. |
Z wyniku to wiecie że jest rak. U profesorów to się raczej słucha, pytanie jest właściwie jedno "czy da się operować". Karta DiLO jakby trochę się przeżyła, termin macie krótki i już jesteście zdiagnozowani, ale jeżeli zaproponują to czemu nie. Teraz ważne jest kiedy będzie przyjęcie na oddział. Jeżeli zaproponują diagnostykę ambulatoryjnie to wtedy zapytać o kartę bo bez niej to terminy mogą być długie. |
Temat: Rak szyjki macicy - babcia, ur. 1942r. |
gaba
Odpowiedzi: 17
Wyświetleń: 6778
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2019-07-11, 14:03 Temat: Rak szyjki macicy - babcia, ur. 1942r. |
czy to wszystkie dokumenty? Leczeniem z wyboru zawsze jest operacja, z wyników krwi wygląda że można operować. Ale do profesora żeby miał zadecydować czy operacja jest możliwa (operuje się tylko jeżeli jest szansa na usunięcie wszystkiego) to trzeba z badaniami TK lub rezonans. Do wizyty tylko kilka dni, żadnych badań już się nie zrobi, przypuszczam że tylko zbada, zrobi usg TV i ogólnie może się wypowie czy przyjąć na oddział, przed chorą jednak konieczne badania które umożliwią określenie zasięgu choroby i ostateczną decyzję o operacji.Z zaparciami trzeba intensywnie walczyć, na razie zwiększeniem błonnika i piciem dużej ilości płynów (2l). Błonnik rozpuszczalny to np 2 jabłka i kilka śliwek suszonych rozgotowane na mus (to dzienna porcja) lub surówka z cykorii. Błonnik ogólnie to codziennie buraczki albo uczciwa porcja innych gotowanych warzyw, pieczywo tylko graham (bułki, chleb, wafle), płatki owsiane ale naturalne broń Boże jakieś gotowe muesli. Na pierwszy ogień z apteki to na razie Colon C ale tylko wtedy kiedy nie da się samą dietą. Ten reżim będzie przydatny w dalszym leczeniu. Teraz powinna być pod opieką rodziny, czyli minimum jedne odwiedziny dziennie z takim ogólnym ogarnięciem leków, diety, samopoczucia i nastroju. |
|