przeczytałam Twój wątek i myślami wróciłam do choroby mojej siostry. Ona też bardzo szybko miała przerzuty do mózgu, mimo iż w płucach było juz czysto. to też jakby nas uśpiło. A lekarze nie zawsze dobrze dobierają kolejny etap leczenia. Brak słów. Od momentu wykrycia przerzutów w mózgu , czyli 11 marca 2014 roku żyła pół roku. W moim wątku jest opisany przebieg postepującej choroby i nasza walka o lepsze jutro . Trzymajcie się.