1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Rak szyjki macicy uogólniony |
gosw
Odpowiedzi: 1
Wyświetleń: 3961
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2016-07-27, 17:32 Temat: Rak szyjki macicy uogólniony |
[pierwotny tytuł wątku: Czy to leczenie jest odpowiednie? proszę o pomoc]
Witajcie
chciałabym uzyskać Waszą opinię na temat leczenia mojej mamy.
Ma ona raka szyjki macicy w IV stopniu zaawansowania.
Początkowo lekarze planowali przeprowadzić radioterapię od zewnątrz (brachyterapia była niemożliwa ze względu na wielkość guza),
z pominięciem podawania chemii (cisplatyny) ze względu na problemy z nerkami.
Wykonano tomografię komputerową i USG. Wyznaczono termin naświetlań za ok. 3 tyg.
Po tym czasie, gdy mama pojawiła się w ośrodku, badania wykazaly wysoki poziom kreatyniny (ponad 4) oraz mocznika,
w związku z tym została skierowana na urologię, gdzie wstawiono jej wewnętrzne cewniki ułatwiające przepływ moczu.
Po powrocie na onkologię pani doktor powiedziała, że mama będzie miała chemioterapię, ze względu na powiekszone węzły chłonne oraz zmiany na wątrobie.
Dodam, że po powrocie z urologii mama nie miala ponownej tomografii ani USG, jedynymi badaniami były badania krwi i moczu.
Tutaj pojawia się moje pierwsze pytanie: Skąd zmiana leczenia bez ponownego wykonania badań typu USG, TK, RTG?
Czy zmiany na wątrobie oznaczają bez wątpienia przerzuty?
Po otrzymanej chemioterapii, która przebiegła bez większych skutków ubocznych, mama ma biegunkę.
Jej nasilenie stopniowo ustaje (mama chodzi obecnie do toalety 1-3 razy dziennie) , lecz trwa ona już ponad tydzień.
Czy to powód do niepokoju? Czy to normalny skutek chemioterapii?
Po chemioterapii wykonano RTG klatki piersiowej, nie powiedziano nam jednak, w jakim celu.
Czy może to być związane z podejrzewaniem przerzutów na płucach?
Jeszcze jedna kwestia: mama przez cały czas jest opuchnięta, zwłaszcza nogi są bardzo mocno spuchnięte, chociaż zauważyłyśmy też podpuchnięcie dłoni.
Rozumiem, że było to związane ze słabym funkcjonowaniem nerek przy kreatyninie ponad 4,
jednak w tym momencie poziom kreatyniny wynosi ok. 2.5, a opuchnięcia nadal pozostają bez zmian.
Opuchlizna jest na tyle duża, że utrudnia mamie chodzenie. Czy to wynik słabej pracy nerek ?
Czy może powinnyśmy wykonać dodatkowe badania w poszukiwaniu innej przyczyny (jakie?) ?
Czy tę opuchliznę można w jakiś sposób zmniejszyć?
Pozdrawiam |
|
|