Znalezionych wyników: 4

Dawno nie pisalam ,poniewaz tata lezal 7 dni w szpitalu po komplikacjach operacyjnych . Obecnie czuje sie lepiej i jest w domu . W szpitalu oprocz wymiotow wystapila biegunka , ale potem wszystko ustalo . Tata dostawal kroplowki i byl pod stala opieka i obserwacjami lekarzy. I udalo sie . Nadal nie mamy wynikow his-top. Czekamy nie wiemy co dalej .
Ku przestrodze dla innych chorych z podobna operacja czyli wylonienia stomi ,zaraz po operacji tzn kilka dni po trzeba bardzo duzo chodzic !!!!! Zwiazku z tym ,ze tata mial dwie operacje bardzo go bolaly miejsca po cieciach wiec tak naprawde wiekszosci czasu lezal , i to prawdopodobnie spowodowalo ,ze jelita nie pracowaly tak jak powinny .
Odezwe sie jak beda wyniki tak okolo 2 tyg . trzymajcie kciuki >>

USG zrobili w nocy kiedy zabrala tate karetke i w sumie nic nie wykazalo tylko w wypisie napisali ,ze pacjent ma wzdecia ,bole brzucha itp. rano tate przewiezlismy do CO w Bydgoszczy bo tam byl operowany . Caly czas czekamy ,zeby bylo lepiej i oczywiscie na wyniki his-pat :uuu:

.

Dziekuje za odpowiedzi ,ze ktos naprawde chce pomoc chociazby slowami

Tata nie mial robionego badania TK , ale mial rezonans tyle ze od pasa w dol nie wiem czy chodzi o oszczednosci poniewaz rezonans jest bardzo drogi. Wiec tak naprawde nie wiadomo co sie dzieje w gornych narzadach ale mysle , ze badani krwi by cos wykazaly.
Z rany nadal uchodza jakies plyny .Po dzisiejszej rozmowie z lekarzem stwierdzil ,ze nadal zostawia go na obserwacji bo maja nadzieje , ze to sie zacznie goic jesli nie to za kilka dni beda otwierac po raz TRZECI i pewnie wtedy dopiero bedzie wiadomo co tam sie dzieje . Mam nadzieje , ze nic powaznego bo on juz sie wystarczajaco wycierpial.
Oby to bylo to o czym mowisz czyli niewydolnosc jelit. W kazdym razie dziekuje za szybka odp

Witam.

U mojego taty 64 lata takze wykryto raka pecherza o stopniu T2G2 ,T2 czyli naciekajacy blone miesniowa .
Usunieto pecherz , prostate kawelek przewodu i zapobiegawczo wezly chlonne.
Operacja trwala 7 godz, po kilku godzinach tata mial odruchy wymiotne ,ktore spowodowaly pekniecia w srodku wiec wrocil na stol operacyjny na kolejne kilka godz.
A wiec tata byl ciety dwa razy .
Nie moze sie pogodzic ,ze ma stomie ale teraz to nie jest najwiekszy problem musi sie nuaczyc z tym zyc.

Problemem jest to , po wyjsciu ze szpitala byl na diecie tak jak kazano ale niestety zle sie czuje mial wzdecia spuchniety brzuch i w dodatku z ran po rozcieciu wyciekaly jakies plyny wiec wdala sie infekcja.
Wrocil do szpitala bo bardzo cierpial .
W chwili obecnej wystepuja wymioty (bardzo czesto) po zjedzeniu jakiego kolwiek posilku lekarze nic nie mowia nie wiedza dlaczego kaza czekac ,a nasza cala rodzine trzymaja w niepewnosci .
Czekamy na wyniki his-pat maja byc lada dzien.

Czy ktos moze mi pomoc ,moze ktos mial podobny przypadek ??
Co sie dzieje ?
Czy to sa normalne reakcje po operacyjne czy tata ma przrzuty na watrobe lub zoladek ???
Nie przyjmuje tego do wiadomosci oczywiscie .
Prosze o jakiekolwiek slowa wsparcia .

Z gory dziekuje.