mój tato też miał usunięty guzy z mózgu, poza tym nie ma szans na operację płuc a stopień zaawansowania choroby to IV jest po pierwszej chemii następna za 21 dni, nie wiem dlaczego lekarze nie zdecydowali sie na chemię u Twojego męża, ale nawet paliatywna chemia warta jest podjęcia bo daje dodatkowy czas na bycie razem