Znalezionych wyników: 12

dziękuję wszystkim bardzo bardzo za wsparcie!

Dziękuję Wam :tull:

Dzięki wielkie Anelia

rozmawiałam już z Tatą, wszystko dobrze po dzisiejszym wlewie, takze jestem spokojna i oby tak dalej

a dziękuję Iwonko, Mama już coraz lepiej, jeszcze troche kaszle, ale syrop pomaga. W przyszlym tygodniu wybiera sie do lekarza, wiec bede Jej wiercic dziure w brzuchu o te testy alergiczne. W ogóle u nas po kolei wszyscy chorzy, teraz znów siostra załapała infekcje... dobrze,ze Tata w szpitalu, to się nie zarazi

pozdrawiam!

Dziękuję ma_ka i Tata dziękuje za pozdrowienia

już jest w szpitalu, ale jeszcze nie dzwonił co i jak, bo pewnie na dzień dobry badania Mu robią i czeka na salę. Czekam z niecierpliwością na jakieś informacje i jak coś będe wiedziała, to podzielę się z Wami.
pozdrawiam!

dziękuję bardzo cleo

nie wiem dokładnie, ale Mama była w szpitalu w zeszłym roku, właśnie na zapalenie oskrzeli i tam na podstawie badań stwierdzono, że nie ma astmy oskrzelowej, być może jednak złą diagnoze postawili

muszę Mamę przekonać, by jak najprędzej zrobiła testy alergiczne, z tym, że Ona teraz tylko myśli o Tacie, a o sobie całkiem zapomniała, jak każdy z naszej rodziny zresztą.

Mówiłam Mamie o tym RTG, to powiedziała, że się zastanowi, a to już połowa sukcesu w Jej przypadku.
Iwona co do alergii to u Mamy jest jakieś podejrzenie, bo jakiś czas temu profilaktycznie zyrtec dostała i ma brać, także możliwe, że cos jest na rzeczy, jeszcze testy musi zrobić. Astme oskrzelową wykluczyli, takze to nie to.

Gonia, cleo33, ma_ka, iwona2010 dziękuję Wam z całego serca za wsparcie i dobre słowo! ściskam Was wszystkie serdecznie i pozdrawiam :tull:

Dziękuję Wam Kochane! będzie dobrze!

dziękuję Goniu za dobre słowo

modlę się i wierzę, ze będzie dobrze, choć czasem nachodzi mnie taki strach, ale nie dam mu sie złamać

hehe oswoił skorupiaka i jeszcze pewnie go wytresuje, żeby sobie uciekał gdzie pieprz rośnie :lol:

dzięki kama raz jeszcze

będzie dobrze, pewnie, że tak, inaczej być nie może! :-)

Dziękuję kama, nie będzie łatwo, ale ja wierzę, że nam się uda. Może niekoniecznie wyleczyć w 100%, ale zatrzymać chorobę, by Tata jak najdłużej mógł być z nami i cieszyć się życiem.
Dziękuję za słowa otuchy i pozdrawiam Cię serdecznie!