1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Znalezionych wyników: 14
DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna
Autor Wiadomość
  Temat: Gruczolakorak jelita grubego - początek drogi.
jaga75

Odpowiedzi: 29
Wyświetleń: 13612

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2015-05-27, 11:04   Temat: Gruczolakorak jelita grubego - początek drogi.
No i po pierwszej chemii. Emocje, emocje, emocje... W sumie tato zniósł dobrze chemię, dzisiaj sprawdzałam, jak minęła noc i wszystko jest w normie. Jedynie co, to wczoraj ręka go bolała po tym wlewie. Ogólnie bardzo szalony dzień. Nie wiem, jak to odbywa się w innych miastach, ale we Wrocławiu wyglądało to tak, że przyjechaliśmy przed godz. 8, dostaliśmy od lekarza skierowanie na krew i ekg. Na wyniki z krwi trzeba było poczekać do godz. 12 (po 11 były już). W tzw międzyczasie ekg. Po 12 wizyta u lekarza. O 13 kroplówka, do godz. 16. Nie mieliśmy pojęcia, że tyle to trwa. Brakuje bardzo informacji dla pacjentów, jak zaplanować sobie taki dzień. W tych długich korytarzach człowiek siedzi i czeka, nie wiadomo, co zaraz będzie, ile to będzie trwało. Z kroplówek wychodzili ludzie, którzy wchodzili po tacie, a taty nie widać. Zastanawianie się, czy tam w środku wszystko w porządku, czy nic mu się nie dzieje. Jakieś wewnętrzne przekonanie kazało grzecznie siedzieć i czekać. Ja akurat miałam tego dnia szkolenie we Wrocławiu, więc zostawiłam rodziców po pobraniu krwi i wróciłam, jak tato był pod kroplówką (tak po godz. 14 byłam na miejscu). Mama siedziała z „rumiankami” na twarzy (też się martwię o nią, o jej ciśnienie), przestraszona. Wypytałam ją o wszystko. A później podpytałam na korytarzu osoby, które czekały na swoich bliskich. I okazało się, że czas kroplówek jest różny (a wcześniej wiedziałam o 45 minutach), że mogę swobodnie wejść do tej sali, gdzie są kroplówki, co uczyniłam i przynajmniej zobaczyłam, że wszystko ok u taty. Ale przyznam się Tobie, że przeżyłam szok, wchodząc do tej sali. Wpadam, a tam kilka rzędów foteli, po kilka (foteli) w każdym, przestrzał wieku ogromny, zaawansowanie choroby różne, co rysowało się na twarzach. Ja jestem strasznym przeżywaczem, więc wróciłam wczoraj z Wrocławia „chora”. Następna chemia 17.06. Dostaliśmy już skierowanie na krew i możemy ją dzień/dwa dni wcześniej zrobić u siebie. Wizyta u lekarza przed 14 i jak będzie ok., to chemia. Teraz jestem już mądrzejsza, jak się mamy zorganizować.
A co U Ciebie? Jak tato czuje się? Jak Ty sobie radzisz?
Ściskam Cię serdecznie

[ Komentarz dodany przez Moderatora: absenteeism: 2015-05-27, 14:25 ]
Bardzo prosimy o nie mieszanie dwóch wątków w jednym - każda historia choroby, pytania etc. powinny znajdować się w swoich wątkach, bo czytając jeden nie wiemy w zasadzie kogo dotyczy.
Dziękujemy.


  Temat: Gruczolakorak jelita grubego - początek drogi.
jaga75

Odpowiedzi: 29
Wyświetleń: 13612

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2015-05-21, 22:50   Temat: Gruczolakorak jelita grubego - początek drogi.
Miałam nadzieję, że będzie jakiś wcześniejszy termin. No ale pewnych rzeczy nie przeskoczymy.
Czytałam już trochę o medycynie niekonwencjonalnej, o ziółkach też. Osobiście jestem zdystansowana, ale gdyby były kiepskie rokowania, próbowałabym wszystkiego, co nie pogorszy stanu.
  Temat: Gruczolakorak jelita grubego - początek drogi.
jaga75

Odpowiedzi: 29
Wyświetleń: 13612

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2015-05-21, 20:11   Temat: Gruczolakorak jelita grubego - początek drogi.
Jutro przekażę wszystko mojej mamie i "namówimy się", co z tym moim tatką zrobić, jak Go podejść. Ściskam Was serdecznie. I polecam pamięci. Pewnie w trakcie leczenia będę miała jeszcze tysiące pytań.

[ Dodano: 2015-05-22, 00:12 ]
No i mam kolejne pytanie. :) Czy te leki przeciwwymiotne i przeciwbiegunkowe, to w szpitalu tak sami z siebie podadzą, czy sami mamy coś załatwiać?
Spokojnej nocy życzę :)
  Temat: Gruczolakorak jelita grubego - początek drogi.
jaga75

Odpowiedzi: 29
Wyświetleń: 13612

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2015-05-21, 18:28   Temat: Gruczolakorak jelita grubego - początek drogi.
Bardzo Wam dziękuję za szybkie odpowiedzi. I juz jestem mądrzejsza ;) A co z tym pampersem? Może tato tak od razu dostać biegunki? Wiecie, o co chodzi... Nie chcę, żeby dodatkowo stresował się, że nie zdąży dojechać do domu. Ale z drugiej strony, pewnie będzie miał opór, żeby go założyć.
  Temat: Gruczolakorak jelita grubego - początek drogi.
jaga75

Odpowiedzi: 29
Wyświetleń: 13612

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2015-05-21, 17:02   Temat: Chemioterapia - przygotowanie
Witajcie! Potrzebuję informacji o chemioterapii, a właściwie kilku informacji "sprzed podania chemii". Tato we wtorek będzie miał pierwszą chemię: xeloda i 5-fluorouracil (u taty stwierdzono nowotwór złośliwy jelita grubego z przerzutami do wątroby i płuc). Dzisiaj znajoma zasugerowała, że powinniśmy kupić pampersa/pieluchomajtki, ponieważ, niewiadomo jak tato zareaguje na chemię (konkretnie chodzi o biegunkę), a faktycznie do lekarza mamy ok 35 km. Czy faktycznie tak szybko może zareagować na podane leki? Drugie pytanie (trochę banalne), ale moja mamunia pilnująca nas zawsze z jedzeniem, zastanawia się, czy tato może coś zjeść przed podaniem chemii? Chodzi o to, że jadą rano do szpitala, tato ma być na czczo (przed badaniem krwi), później będą czekali ponoć ok 2 godzin na wyniki, wizytę do lekarza, no i jak wszystko będzie ok, to pójdzie na chemię. I oczywiście moja mama martwi się, czy tato wytrzyma tyle czasu bez jedzenia, czy może jednak wziąć jakąś kanapeczkę, żeby sobie zjadł po pobraniu krwi. :) Wiem, że może brzmi to banalnie, ale nie mamy zielonego pojęcia, jak się do tego wszystkiego zabrać. Jeżeli macie jakieś cenne uwagi, wskazówki - będę wdzięczna.

[ Komentarz dodany przez Moderatora: absenteeism: 2015-05-27, 17:21 ]
Jeśli pytania dot. Twojego taty, jego historii choroby, nie zakładaj nowego wątku - to niezgodne z Regulaminem, wprowadza zamieszanie.
Wątki scalone.
  Temat: Gruczolakorak jelita grubego - początek drogi.
jaga75

Odpowiedzi: 29
Wyświetleń: 13612

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2015-05-20, 22:44   Temat: Gruczolakorak jelita grubego - początek drogi.
Te terminy są dobijające. Wejdź sobie na tę stronę http://www.alivia.org.pl/o-fundacji/ Ostatnie zdanie: "Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej na temat projetków i działań fundacji Alivia, przeczytaj JAK POMAGAMY." Kliknij sobie na "JAK POMAGAMY" i znajdziesz tam w opisach KALEJDOSKOP.PL - sprawdź, czy gdzieś bliżej Ciebie nie będzie wcześniejszego terminu na TK.
Zmartwiłaś mnie trochę tym stwierdzeniem, że tata nie może mieć operacji ze względu na przerzuty. U nas też tak było początkowo powiedziane i faktycznie zabrzmiało to złowieszczo. Ostatnio jednak na konsylium pan dr powiedział, że najpierw chemia, później zobaczymy, co się będzie działo, a "może nawet spróbujemy go wyciąć..." Ale ja mam jakieś wrodzone czarnowidztwo. Zawsze myślę, ze się nie uda coś tam, zwykle udaje się, a jak nie uda się, to nie jestem bardzo zaskoczona ;) I tu też od razu pomyślałam, że może ten pan dr to ta szkoła, co dramatycznej prawdy nie przekazują, może nie mówi do końca. Najgorsze, że nie mogę uczestniczyć bezpośrednio w wizytach. Robi to moja mama. I mam wrażenie, ze sami nie wiedzą, o co i w jaki sposób pytać. Oczywiście, nie twierdzę, że ja odnalazłabym się, ale ja trochę szperam w internecie i coś już wiem o tym skubańcu. Potem dopytuję mamę, a ona wielu rzeczy nie wie. Sprezentowałam jej ostatnio kalendarzyk i kazałam wszystko zapisywać. Nawet to się sprawdza. Choć dalej brakuje mi wielu odpowiedzi.
Dzisiaj tato znowu gorzej się poczuł. Ogólnie - boli Go brzuch. Na razie trochę puszcza Go po nospie i apapie, ale na jak długo to wystarczy? A od wtorku może zacząć się jeszcze gorsze samopoczucie :-( (no chyba, że tato będzie tym szczęśliwcem, który zniesie dobrze chemię). Zobaczymy.
Trzymaj się, ściskam.
Tak na marginesie, jesteśmy z okolic Wrocławia.
  Temat: Gruczolakorak jelita grubego - początek drogi.
jaga75

Odpowiedzi: 29
Wyświetleń: 13612

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2015-05-19, 21:59   Temat: Gruczolakorak jelita grubego - początek drogi.
Faktycznie czytałam historie osób, które miały robione TK i nic nie wychodziło, a to dlatego, że np chorego obszaru badanie nie objęło. Albo odwrotnie, tylko dlatego, że przez przypadek obszar badania był powiększony - uwidoczniły się zmiany.
Odnośnie tego, że piszesz, że "niestety chemia odpada", to ja miałam odwrotnie, bo po konsylium pomyślałam, że "niestety mojego taty nie chcą operować", zaczynają od chemii, a później zobaczymy.
Widzę, że niestety miałaś już doświadczenia z nowotworem. Ja do marca myślałam, że to dotyczy innych. A jednak :-(
Pewnie masz świadomość naszego obciążenia genetycznego. Trzeba coś zrobić, żeby później nie zdziwić się, zwłaszcza, że tryb mojego życia pozostawia dużo życzenia. Ale póki co, musimy skoncentrować się na naszych tatuśkach :) i do przodu!!
  Temat: Gruczolakorak jelita grubego - początek drogi.
jaga75

Odpowiedzi: 29
Wyświetleń: 13612

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2015-05-19, 13:24   Temat: Gruczolakorak jelita grubego - początek drogi.
tita10 - do tej pory nie powiedziałabyś, patrząc na mojego tatę, ze coś się dzieje. My znamy go na tyle dobrze, że widzimy, jak ostatnio częściej popada w zadumę. Ostatnio skarżył się na ból brzucha i ból prawej strony (no spa pomogła). A zaczęło się, że w styczniu zaczął kasłać, chrząkać i bolała Go klatka piersiowa przy wciąganiu powietrza na dworze. Dostał skierowanie na RTG płuc. Wtedy też wyszły jakieś cienie na płucach. Trafił do szpitala od chorób płuc. Tam zrobili mu m.in. TK i wtedy też pokazały się zmiany na wątrobie. Na wypisie była informacja, że jest podejrzenie meta. Lekarz prowadząca od razu zapytała, czy tato miał problem z jelitem? Oczywiście nie miał. Dostał skierowanie do szpitala na oddział wewnętrzny. Miał mieć zrobioną gastroskopię i kolonoskopię. W szpitalu zaczęli od razu od kolonoskopii i trafiony, zatopiony. Ognisko pierwotne znalezione. Słyszałam, że skoro tato ma takie przerzuty, jakie ma, to nowotwór ponoć rozwijał się wiele lat. Zastanawiam się (może to i nadinterpretacje moje), ale tato pierwszy raz trafił do szpitala na ostry dyżur 6 lat temu, po sylwestrze z silnymi bólami brzucha. Wtedy lekarz powiedział, "a było się przeżerać tym bigosem?". Dostał tabletki, żeby wymiotować, jakąś kroplówkę i tyle. Później kilkakrotnie (3-4) takie silne bóle (wręcz osuwał się z bólu) zdarzały się, ale tato nie chciał już jechać do szpitala (chyba jeszcze raz był), ale zawsze to tłumaczono tym, co zjadł (chociaż tato pilnował się - kapusty nie je od pamiętnego sylwestra). Ostatnio ponoć gruszka go tak sponiewierała. Zastanawiam się, czy gdyby wtedy ktoś zlecił dodatkowe badania, żeby sprawdzić, dlaczego tak reaguje, to może wcześniej dopatrzono by się tego czorta, ale to jest takie moje gdybanie.
tita, dziwię się, że tata nie miał kolonoskopii zrobionej, ale ja się nie znam. Na chłopski/babski rozum, czuje się potrzebę robienia wszelkich badań, ale doczytałam już też, że jak odkrywa się przerzuty w wątrobie i na płucach, to faktycznie pierwotnego szuka się w jelicie (w pierwszym szpitalu, gdzie wykryto meta - lekarka od razu zapytała o jelito, czyli coś w tym jest).
Życzę tacie siły do walki, bo jest to ważna walka, a Tobie i bliskim umiejętności radzenia sobie w tych, nie oszukujmy się, bardzo trudnych chwilach. Ściskam Was mocno. We wtorek zaczynamy chemię! Będzie się działo. Odezwij się czasami, jak będziesz miała czas i ochotę. Jedziemy na tym samym wózku. ;)
  Temat: Gruczolakorak jelita grubego - początek drogi.
jaga75

Odpowiedzi: 29
Wyświetleń: 13612

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2015-05-09, 20:42   Temat: Gruczolakorak jelita grubego - początek drogi.
uff... Przeraził mnie strasznie ten wynik. Rozmawiałam z nim ostatnio o chemii, uprzedziłam, że może być ciężko, ale damy radę. Ale tak szczerze, to jestem przerażona, ale tego Mu nie powiem. Dziękuję Ci, że odpowiedziałaś.
  Temat: Gruczolakorak jelita grubego - początek drogi.
jaga75

Odpowiedzi: 29
Wyświetleń: 13612

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2015-05-09, 14:18   Temat: Gruczolakorak jelita grubego - początek drogi.
Mam kolejny wynik taty - CEA. Patrząc na normy (0,0 - 5,0), a wynik taty, to jestem przerażona. Otóż, wynik CEA (153) wynosi 2293,7! Na innych forach czytałam, że ludzie byli już przerażeni przy markerach w granicach 50, a tu taki przestrzał! Jak mam interpretować taki wynik?
  Temat: Gruczolakorak jelita grubego - początek drogi.
jaga75

Odpowiedzi: 29
Wyświetleń: 13612

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2015-05-06, 14:06   Temat: Gruczolakorak jelita grubego - początek drogi.
Bardzo dziękuję Ci za odpowiedź. Informacje od "nie specjalistów" też są dla mnie cenne. Jesteśmy w końcu po tej samej stronie. Ja dopiero zaczynam wczytywać się i poszukiwać, więc za każdą sugestię od Ciebie będę wdzięczna. Pozdrawiam ciepło!
  Temat: Gruczolakorak jelita grubego - początek drogi.
jaga75

Odpowiedzi: 29
Wyświetleń: 13612

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2015-05-04, 17:19   Temat: Gruczolakorak jelita grubego - początek drogi.
Jesteśmy z okolic Wrocławia i póki co tu będziemy leczyć tatę. Ale takie zmiany meta, to jeszcze nie wyrok (wiesz, o co pytam)?
  Temat: Gruczolakorak jelita grubego - początek drogi.
jaga75

Odpowiedzi: 29
Wyświetleń: 13612

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2015-04-27, 10:42   Temat: Gruczolakorak jelita grubego - początek drogi.
Witam!
Przede wszystkim, dziękuję za szybką odpowiedź.
We wcześniejszym wpisie napisałam, że niestety, ale te przerzuty w płucach są. Jeśli chodzi o wynik histopatologiczny, to on niewiele więcej zawiera, niż to, co napisałam, ale powtórzę:
Rodzaj materiału: 1: wycinek, 20 cm od zwieraczy
2: wycinek, 35 cm od zwieraczy
3: wycinek, kątnica
Rozpoznanie kliniczne: 1-2/ polip; 3/ ca coeci
Rozpoznanie: 1-2/ Gruczolak cewkowy. Dysplazja nabłonka gruczołowego mniejszego stopnia. Materiał rozkawałkowany,
3/ Gruczolakorak jelita grubego G1.
I to jest wszystko, co znalazło się na wyniku histopatologicznym.
Natomiast na karcie wypisu ze szpitala (odnośnie płuc i wątroby), jest informacja, że:
- guzki w płacie środkowym płuca prawego oraz w płacie górnym płuca lewego - podejrzenie meta ("w płacie środkowym płuca prawego dwa guzki o zrazikowatych obrysach wielkości 0,6 cm i 0,7 cm. W płacie górnym płuca lewego pięć guzków wielkości od 0,6 do 1,1 cm.. W tkance tłuszczowej śródpiersia przedniego, nadprzeponowo widocznych jest kilka węzłów chłonnych wielkości do 1,2x0,6 cm. Poza tym węzły chłonne w obszarze badania nieliczne, drobne. Masywne zwapnienia w tt. wieńcowych. Nadnercza bez zmian ogniskowych. W wątrobie liczne ogniska hipodensyjne wielkości do ok 2,8 cm. Drogi żółciowe wewnątrzwątrobowe w segm, 7 wątroby poszerzone. Zmiany zwyrodnieniowe kręgosłupa (...). Obraz TK przemawia za rozsianym do płuc i wątroby procesem npl - ognisko pierwotne niewidoczne w zakresie badania.
Później tata trafił do szpitala, na oddział wewnętrzny, gdzie wykonano mu kolonoskopię.
  Temat: Gruczolakorak jelita grubego - początek drogi.
jaga75

Odpowiedzi: 29
Wyświetleń: 13612

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2015-04-26, 23:57   Temat: Gruczolakorak jelita grubego - początek drogi.
Witam wszystkich! Jesteśmy świeżo po diagnozie u taty. Na razie jesteśmy na etapie szoku i nawet nie wiem, na co zwracać uwagę, jak działać.

Zaczęło się od tego, że tata kasłał i bolała go klatka piersiowa przy głębokich wdechach. Prześwietlenie wykazało plamki. W pierwszym szpitalu stwierdzono "guzki w płacie środkowym płuca prawego oraz w płacie górnym płuca lewego - podejrzenie meta; zmiany ogniskowe w wątrobie - podejrzenie meta". Później był kolejny szpital, w którym wykonano kolonoskopię.
Wynik histopatologiczny: "Gruczolak cewkowy. Dysplazja nabłonka gruczołowego mniejszego stopnia. Materiał rozkawałkowany" (to chyba było z wycinków 20 i 35 cm od zwieraczy) oraz "Gruczolakorak jelita grubego G1". Jesteśmy po pierwszej wizycie u chirurga onkologa. Teraz tata czeka na wyniki markerów i ponowną tomografię. Zastanawia mnie jedna rzecz. W pierwszej chwili "ucieszyłam się", że to tylko G1, ale znajomy powiedział mi, że skoro tata ma takie przerzuty, to rokowania są zdecydowanie słabsze. Ja chwytam się tego G1. Ale czy właściwie?
 
Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group