Znalezionych wyników: 16

Zuziu nie pisze ale jestem z tobą. jak zwykle dobry humor i optymizm cię nie opuszcza a to ma zbawienny wpływ również na innych.

Dziś jest dzień trzymania kciuków za Zuzę. Nasze kciuki i dobre życzenia muszą pomóc i dodać Zuzi siły i chęci do walki.

Zuzia ty to sie chyba wogóle nie oszczędzasz. Pozwalasz sobie na "nicnierobienie"? Tak pomagasz innym swoimi postami i sama obecnością !! to wspaniałe. musisz jednak też dbać o siebie. tak czekam i czekam kiedy trafisz na takiego lekarza który w końcu przegoni bóle i obudzi twój szpik.
Nie mam sposobu by ci ulżyć dlatego tak nieczęsto piszę ale czytam twoje posty i trzymam za ciebie nie tylko kciuki ale całe pięści obydwie.

Dziewczyny z terminem na peta to nie jest taka prosta sprawa. Nigdzie się nie spiesza z powiadamianiem o decyzji. Ja moje skierowanie do bydgoszczy wysłalam przez Zuzą i potem dzwoniłam czy dotarło bo niecierpliwie czekałam na termin i dowiedziałam się tylko ze skierowanie dotarło i mnie powiadomia. W Gliwicach z tego co wiem zbiera się komisja i decyduje o terminach i ew. o tym czy pacjent ma dosłac jakies wyniki.Jeśli lekarz prowadzący pacjenta uwarza że trzeba się pospieszyć to może sam interweniować. u mnie jest czas ale Zuzka mogłaby może pogonić swojego lekarza do interwencji.

Zuzka skierowanie na peta możesz wykorzystac w takim ośrodku jakim chcesz. To nie ma znaczenia że tam jest napisane Gliwice abo co innego. (To jest informacja własnie z gliwic.) Różne ośrodki mają różne druki dlatego ja dzwoniłam najpierw i po prostu mówili mi jakie dane są potrzebne na skierowaniu. Na pierwszym pecie w Poznaniu dołaczyli po prostu moje skierowanie do innego ośrodka do swojego druku i uzupełnili o im potrzebne dane. I tak zawsze wczesniej jest rozmowa z lekarzem albo komisja prosi o dosłanie innych dokumentów. Jesli sa wyraźne wskazania do Peta to juz o nic nie proszą.
Masz rację - najważniejsze żeby wiedzieć co w nas siedzi. Już mi się nawt niechce mówić jak niepewnośc nas "rozwala" psychicznie. Przecież wszyscy to przeżywamy.

Zuzia a może szkoda że ją przekonałaś że juz miałaś rezonans. Może skorzystałabyś drugi raz. w końcu minęło 1,5 miesiąca i przed Petem miałabyś aktualny obraz.
Kolejkoa na peta w Bydgoszczy to 39 dni, w Chorzowie ok 2 miesięcy. ja już swoje skierowanie wysłałam i czekam na termin. Jesli sztywno trzymają się zasady że po trzech miesiącach od radio to badanie będzie po 21 stycznia.Skierowanie dostałam na podstawie wypisów na kontroli laryngologicznej, w przychodni przyszpitalnej, bez słowa prośby. Obyś i ty nie musiała więcej prosić bo należy ci się przecież" jak psu zupa". Nie daj się zbyć lekarzowi!!!!!

Zuzanko niezĹa gospodyni z ciebie. Kto by pomyĹlaĹ Ĺźe taka mĹĂłdka potrafi konfitury i dĹźemiki robiÄ ?
Od poniedxziaĹku do czwartku wĹÄcznie Ĺciskam kciuki za twoja obrone. w tym czasie inni zadziaĹajÄ w sprawie twojego zdrowia a potem juĹź skoĹczy sie zĹa passa do lekarzy i zacznie siÄ dziaÄ na plus. Zobaczysz Ĺźe tak bÄdzie.

Teraz już nie ma co gdybać dlaczego ale skierowania na Peta nie dostałas. O co chodzi? Dlaczego nie chciał ci dać ? Lekarze ostatnio często mówią że " to wie tylko doktor Haus" i takie tam głodne kawałki. Zuzanko może na następną wizytę weź ze soba kogoś kto lekarzowi nie odpuści. Masz prawo wejśc z kimś do gabinetu. Są tacy co jak nie drzwiami to oknem wejda, jak nie prośbą to groźbą. Możesz przedstawić jako brata i już. Znam ten ból jak zachowanie lekarza budzi takie zdziwienie że nie wiadomo co powiedzieć.

Zuzia ja domagałam sie okreslenia G od pani profesor która podpisała sie pod wynikiem i po długiej rozmowie stwierdziła że G nie zawsze da sie okreslić. Płytki dostałam natychmiast po jej telefonicznym potwierdzeniu że maja wydać. Wysłałam do Warszawy kurierem razem z opisami bo to było z dwóch zabiegów. W Warszawie też nie określili G !!!!
dopiero trzeci histpat po najbardziej rozległym zabiegu/operacji jest szerzej opisany ale wtedy szefowa patologii osobiście pamiętała moją osobę a i lekarka która mnie operowała miała posłuch wśród innych lekarzy i pilotowała wszystko. Było G1.

Pracę obronisz to jasne.
dlaczego wycinałaś dziąsło?

A ja nie oddałam szkiełek. Nikt nie woła. Zresztą pani profesor która wydawała zgodę na wydanie materiału powiedziała że mają tego dużo. Guz był wycięty w całości a miał ok 4 x 3 cm. problemu z wydaniem nie było bo miałam na piśmie z co w Warszawie że proszą o materiał tylko trwało to długo.

Zuza jak trzeba będzie to się dorzucę. Pojedyńczo niewiele można ale już wiesz że na grupe możesz liczyć. Zrobisz to co będzie trzeba. Posłuchać opini innych warto a reszta należy do ciebie. pamiętaj że chcemy ci pomóc, nie jesteś sama.

Wiem cos o zdobywaniu skierowań na badania i znam tą górkę która przez zbieg dziwnych przypadków staje się coraz bardziej stroma. Na początku jest wielki zapał i chęć walki ale jak przeciwnisci się pietrza to skrzydełka opadaja. I jeszcze te miny lekarzy i innych którzy niby nic przykrego nie powiedza a traktują człowieka jak intruza. Jestem długo cierpliwa ale jak juz sie czara goryczy przeleje to jestembardzo złośliwa albo płaczę i to robi wrażenie. Czasem jest też dobrze przesadzić z uciązliwościa objawów. Może ty nie umiesz sie żalić u lekarza i umiejszasz swoje cierpienie mówiac np. ze da sie wytrzymać albo ze nie chcesz tabletek bo nie jest tak żle? To wielki błąd.
Zuza ty wiesz ze musisz dostać na zapęd bo to dla twojego dobra. przeciez wiesz jak bardzo cię wszyscy lubimy więc walcz bo chcemy bys była zdrowa a walczyc możesz tylko ty, my możemy cie w tej walce tylko wspierać.

Chyba konkretny facet z tego lekarza. Kontroluj się. Może dostaniesz takie przeciwbólowce ze nie będziesz musiała bez przerwy myslec o chorobie.
Kiedy się bronisz? Bedę trzymać wtedy kciuki. Na powodzenie w obronie masz wiekszy wpływ niż na chorobę a pewnie wolałabyś być bardziej zdrowa niz wykształcona.

Zuza - nie myśl co to może być tylko przemyśl co powiedzieć lekarzowi, co cie niepokoi, żebyś o niczym nie zapomniała. wszystkiego dowiesz sie i tak po badaniach a teraz nie ma co się dołować. Przecież musi byc w końcu dobrze.