owcaMarta, bardzo dobrze,że starasz się zachować spokój.
Ja też siedząc przy Tatusiu powtarzałam Mu,że może odejść jeśli musi,że sobie poradzę,że kocham...
Wirzę w to,że Oni to słyszą i może jest im lżej odchodząc.
Wspieram Cię bardzo mocno.
Wiem,że jeszcze wiele przed Tobą.
Przykro mi strasznie..
No tak nie wolno zmuszać nikogo by CHCIAŁ ŻYĆ !!!!!!!!
owcaMarta, wiesz,że to nie tak.
To nie tak,że Mama nie chce,że robi na złość.
Ty wiesz,że gdyby mogła,nadal by była z Tobą,zdrowa i uśmiechnięta.
Ale wróg jej na to nie pozwala.Choroba jest zbyt silna.
Nie karm na silę,nie wmuszaj picia.Pozwól Mamie robić to na co ma teraz ochotę.
Jeśli chce tylko spać,niech i tak będzie.
Bądź przy Niej,Ona to czuje..
Pozdrawiam!
owcaMarta, spytałam,bo mój Tatuś jak odchodził to całkowicie przestał oddawać mocz.
DSS wtedy pisała mi,że zostały nam maksymalnie 3 doby od momentu zaprzestania pracy nerek.
Pisała też,że chorych już wtedy się nie cewnikuje,bo to tylko może przynieść niepotrzebny ból,a z pewnością nie pomoże.To samo potwierdziła pielęgniarka z hospicjum.
Zmarł w trzeciej dobie...
owcaMarta, wierz mi,najlepsze co może być w takiej sytuacji,to stan kiedy chorego nic nie boli i może spać.
Bardzo dobrze,że dziś przyjdzie lekarz.
Czy Mamcia oddaje mocz?
Zgadzam się z awilem, choć to bardzo przykre i ciężko się z tym pogodzić,to Martusia, musi zdawać sobie sprawę z tego co może się zdarzyć.
Na tym etapie choroby niestety wszystko jest możliwe..
kubanetka, przykro mi,ale moim zdaniem lekarze dokładnie się wyrazili w wypisie.
owcaMarta, jesteś wspaniałą córką i wierzę,że dasz sobie ze wszystkim radę.
Ja także sama do końca opiekaowałam się Tatą.I choć to były ciężkie chwile,to na zawsze pozostaną w moim sercu-były bezcenne.
Pamiętaj też ,żeby w razie potrzeby kontaktować się z hospicjum.Mamcia najważniejsza.
Wspieram Waszą walkę całym sercem.
Pozdrawiam cieplutko!
U chorego ustalono rozpoznanie kliniczne C34,9 - Rak płuca prawego. Przerzuty do mózgu
Możecie wyjaśnić mi to dokładniej?
owcaMarta, to oznacza co już wiadome-że jest nowotwór płuca z przerzutami do mózgu.
A hospitalizacją na czas naświetlania nie ma co się martwić.
To dobrze,że lekarze chcą Mamę obserwować podczas radio.
Pozdrawiam!