Autor |
Wiadomość |
Temat: Nowotwór - widmo? |
kam
Odpowiedzi: 204
Wyświetleń: 62245
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2010-06-11, 07:33 Temat: Nowotwór - widmo? |
mata,
mimo że się nie znamy osobiście i pewnie nigdy się nie poznamy jesteś mi bratnią duszą.
tak bardzo mi przykro |
Temat: Nowotwór - widmo? |
kam
Odpowiedzi: 204
Wyświetleń: 62245
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2010-06-07, 22:17 Temat: Nowotwór - widmo? |
mata tulę cię mocno
to strasznie smutne i przykre
dasz radę, dasz radę, dasz radę
u nas też kiepsko |
Temat: Nowotwór - widmo? |
kam
Odpowiedzi: 204
Wyświetleń: 62245
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2010-06-01, 20:48 Temat: Nowotwór - widmo? |
matamata,
tak przykro czyta się takie rzeczy, może jakoś mogę ci pomóc.
lekarka nie wie, co mamie jest. czemu nie zrobią badań?? nie mogę tego zrozumieć..... kurcze przecież ją to na pewno strasznie męczy
mata trzymaj się
ściskam i jestem z tobą myślami |
Temat: Nowotwór - widmo? |
kam
Odpowiedzi: 204
Wyświetleń: 62245
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2010-05-27, 08:56 Temat: Nowotwór - widmo? |
matamata napisał/a: | Nie wiem czy pisałam - ale Mama miała straszny kryzys - nie potrafiła mówić (jak już to tworzyła bezsensowne zlepki wyrazów), prawie bez kontaktu była (nie rozumiała co się mówiło, tylko kiwała głową i się uśmiechała), senna bardzo, itd.. |
mata, powinniście to zgłosić lekarzowi. nie zostawiajcie tego. coś się niedobrego dzieje. (ja się na tym znam, nie jestem specjalistą, ale to nie jest normalne zachowanie).
dobrze że udało się wam zakupić ten fotelik, to bardzo wygodne.
a dzieci po prostu są zazdrosne jak poświęca się czas komuś innemu, a nie jemu.
trzymaj się ciepło i pisz co tam u was.
pozdrawiam |
Temat: Nowotwór - widmo? |
kam
Odpowiedzi: 204
Wyświetleń: 62245
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2010-05-17, 12:20 Temat: Nowotwór - widmo? |
tak mi przykro.
mojej mamie podali chemie na zmiany na wątrobie (więcej napisane jest w moim wątku), a na kości bierze benefos.
na wątrobie są duże zmiany u Twojej Mamy?
[ Dodano: 2010-05-17, 13:22 ]
co do portu, o którym pisałyśmy w moim wątku, to mama zgłosiła na wizycie w Centrum Onkologii (my jesteśmy z Warszawy) przed podaniem 5 chemii ale port założą mamie dopiero 1 czerwca przed 6 chemią |
Temat: Nowotwór - widmo? |
kam
Odpowiedzi: 204
Wyświetleń: 62245
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2010-05-17, 11:27 Temat: Nowotwór - widmo? |
moja mama miała od września bądź października coraz większe bóle. leczyli korzonki, rwę kulszową i tym podobne. było coraz gorzej, ból z dnia na dzień coraz bardziej dokuczliwy. po 2 tygodniach (14 grudnia 2009) pobytu w szpitalu zrobili rezonans stawów biodrowych i wyszły zmiany, następnego dnia biegiem robili scyntygrafie kości, a już 23 grudnia termin operacji. mama w szpitalu leżała ponad miesiąc (wyszła 4 stycznia 2010). na początku były ogromne problemy z chodzeniem. teraz jest coraz lepiej, ale do ideału bardzo daleko.
jeśli mogę zapytać. napisz gdzie na kości jest przerzut u Twojej Mamy?
jak zaawansowane?
u mojej mamusi jest na stawy biodrowe, kości udowe, miednicę, 4 krąg
oraz na wątrobę (kilka zmian, na początku leczenia prawie 3 cm, teraz po chemii trochę się zmniejszyły do 2 cm) |
Temat: Nowotwór - widmo? |
kam
Odpowiedzi: 204
Wyświetleń: 62245
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2010-05-17, 10:39 Temat: Nowotwór - widmo? |
http://www.nokaut.pl/ofer...ny-fs-793s.html
mama ma dokładnie takie krzesełko, więc to tańsza wersja
my je wypożyczyli z hospicjum.
mama miała operacje 23 grudnia 2009 r.
już dzisiaj po wizycie u lekarza, powiedział że zrasta się dobrze i ze powinna próbować chodzić o kuli, ale myślę że mama jeszcze nie da rady |
Temat: Nowotwór - widmo? |
kam
Odpowiedzi: 204
Wyświetleń: 62245
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2010-05-17, 09:55 Temat: Nowotwór - widmo? |
to krzesełko stawia się na wannę. mama na nim siada, ja podnoszę mamie nogi i krzesełko przesuwam wzdłuż osi i wtedy mamy nogi znajdują się w wannie, (ciężko to opisać).
http://www.euromedical.pl...d=116&Itemid=67
przykładowy link z takim krzesełkiem.
mamie puchły nogi, teraz rzadziej (jeśli za dużo chodzi po domu).
pytasz o podwyższone CPR. (nie wiem, nawet nie wiem co to jest?)
dzisiaj ma wizytę u lekarza który operował mamę (to wstawianie śruby) zobaczymy co powie. |
Temat: Nowotwór - widmo? |
kam
Odpowiedzi: 204
Wyświetleń: 62245
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2010-05-17, 08:49 Temat: Nowotwór - widmo? |
matamata,
moja mamusia jak była po operacji (wstawienia śruby w celu wzmocnienia kości udowej), też miała ogromny problem z chodzeniem. wypożyczyliśmy z hospicjum domowego, do którego mama jest zapisana specjalne sprzęty. profesjonalne łóżko (z możliwością podnoszenia zagłówka oraz całego łóżka na pilot - bardzo wygodna sprawa) z materacem przeciwodleżynowym, później wymienili na inny (nie było już potrzeby bo mama nie leży całymi dniami). wypożyczyliśmy również taki fotelik który zakłada się na wannę, który umożliwia wykąpanie się w pozycji siedzącej, bez zbędne zginania nóg i siadania w wannie, wózek inwalidzki oraz udało się również wypożyczyć fotelik - ubikacje, (wygląda to jak krzesło, pod pupą ma zdejmowaną przykrywkę, a pod przykrywką małe wiaderko (które po każdorazowym wykorzystaniu czyściliśmy i nie było nie przyjemnego zapachu). dla mamy było to bardzo wygodne, nie musiała chodzić do toalety. teraz z tego korzysta czasem w nocy, albo jak się źle czuje. na szczęście z chodzeniem jest coraz lepiej, ale nadal najbezpieczniej czuje sie jednak przy chodziku.
sprzęty bardzo się mamie przydały. dowiedzcie się w swojej okolicy, może i wam się uda takie rzeczy wypożyczyć.
pozdrawiam serdecznie |
Temat: Nowotwór - widmo? |
kam
Odpowiedzi: 204
Wyświetleń: 62245
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2010-03-25, 20:00 Temat: Nowotwór - widmo? |
zuza
masz racje po to tu wszyscy jesteś, by się wspierać
matamata
jak mama? |
Temat: Nowotwór - widmo? |
kam
Odpowiedzi: 204
Wyświetleń: 62245
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2010-03-24, 13:59 Temat: Nowotwór - widmo? |
witam was
matamata, selgross
u mojej mamy było podobnie. ból nogi nie do wytrzymania. leczona na rwę kulszową, korzonki itp. nawet na rehabilitacje skierowali. a w końcu znalazła się mamuś w szpitalu i zrobili scyntygrafie kości i niestety przerzut. różnica jest taka że u mojej mamusi wiadomo skąd (pierś - operowana w lipcu 2008 - podobno najłagodniejszy nowotwór I, bez przerzutów odległych i nie zajęte węzły chłonne - mama miała tylko naświetlania a potem leczenie tamoksyfenem, nie było chemii ze względu na to że chorowała na błędnik), a jednak przerzut się pojawił po roku. do tego stopnia że noga uległa złamaniu. w grudniu 2009 była operacja wstawiania śruby. mama porusza się po mieszkaniu przy chodziku. niestety w styczniu dowiedzieliśmy się również o przerzucie do wątroby (kilka ale małych). mama otrzymała 5 naświetlań na nogę i staw biodrowy i chemie (teraz jest po 3, zaplanowanych 8). (trochę więcej info w moim wątku)
mimo tego że nie piszę, śledzę twój wątek. napisałam teraz byś wiedziała że nie jesteś z tym wszystkim sama. mi to forum bardzo bardzo pomaga
bardzo mi przykro że Twoja mama się tak bardzo męczy.
ale trzeba być dzielnym czego Tobie, Wam wszystkim i sobie życzę.
pozdrawiam wszystkich wiosennie |
|