Dzięki za odpowiedź, problem tylko w tym, że ja nie jestem w stanie zmusić się do jedzenia ryb Ale może faktycznie "poszczekam" aż skończę chemię, ten specyfik przywiozła mi z Hawajów znajoma, więc nic mnie nie kosztuje ta kuracja. Ona sama zażywa to i bardzo to chwali.
Mam nadzieję, że nie spadną zaraz na mnie gromy za to pytanie ale czy mogę przyjmować podczas chemii Astaksantynę? To silny przeciwutleniacz, który podobno dość szybko stawia na nogi wymęczony organizm. Pytanie czy nie postawi na nogi też raka