Grześku! Bardzo Ci współczuję i wiem co czujesz. Sama straciłam mamę, kiedy miałam 25 lat. Umarła na raka piersi. Kocham ją do dziś. Była najlepsza osoba pod słoncem, była moją najlepszą przyjaciółką. Twoja mama tez taka była.
Ona teraz patrzy na Ciebie z nieba, usmiecha się i jest z Ciebie dumna. Ona nie chce, abys rozpaczał i smucił się. Ona chce żebys był szczęśliwy. Wspominaj ją z uśmiechem, a Ona wtedy dopiero będzie o mogła być Ciebie spokojna tam w niebie.