1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Znalezionych wyników: 34
DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna
Autor Wiadomość
  Temat: kretka83 - komentarze
kretka83

Odpowiedzi: 69
Wyświetleń: 17551

PostDział: Tu trzymamy KCIUKI   Wysłany: 2013-04-20, 10:59   Temat: kretka83 - komentarze
Dziś mija pół roku od śmierci Taty :-(
Już?
Dopiero?
Nadal trudno mi uwierzyć...
Rano płakałam.
  Temat: kretka83 - komentarze
kretka83

Odpowiedzi: 69
Wyświetleń: 17551

PostDział: Tu trzymamy KCIUKI   Wysłany: 2013-02-26, 17:55   Temat: kretka83 - komentarze
Dziś moich Rodziców rocznica ślubu.
Gdyby Tata żył, byłoby 32 lata :-(
  Temat: kretka83 - komentarze
kretka83

Odpowiedzi: 69
Wyświetleń: 17551

PostDział: Tu trzymamy KCIUKI   Wysłany: 2013-02-22, 16:21   Temat: kretka83 - komentarze
Dawno nie pisałam.
Minęły 4 miesiące (!) od śmierci Taty...
Nie chodzę na cmentarz, ale nie ma dnia, żebym o Tacie nie myślała. Niestety najczęściej są to wspomnienia już z okresu choroby. Obrazy i odczucia pojawiają się same, znikąd, nieproszone. Gdy mam szczęście to przed oczyma staje mi Tata z okresu leczenia przerzutów do płuca, gdy jeszcze wydawało się, że może być dobrze. Tata z czasu, gdy byłam w ciąży. Nie wiedzieliśmy jeszcze, że gad zagnieżdża się już w mózgu... Lecz kiedy jest gorszy dzień, widzę Tatę w ostatnich dniach - słabego, chudziutkiego, bez kontaktu z rzeczywistością. Albo dzień śmierci. Albo nawet pierwsze dni po niej - szykowanie się do pogrzebu, informowanie bliskich... Wraca to do mnie wciąż i wciąż...
Chcę żeby przychodziły dobre wspomnienia. Z czasu sprzed choroby. Czy jeszcze na to za wcześnie?
Ciągle mam w telefonie numer Taty komórki, na poczcie mailowej jego adres e-mail. Nie umiem ich wykasować, chyba nigdy tego nie zrobię.
Na co dzień mam dużo zajęć, mało o tym myślę. Jednak gdy jest chwila spokoju i przychodzą te wspomnienia... żal aż mnie ściska za gardło :(
  Temat: kretka83 - komentarze
kretka83

Odpowiedzi: 69
Wyświetleń: 17551

PostDział: Tu trzymamy KCIUKI   Wysłany: 2013-01-30, 09:05   Temat: kretka83 - komentarze
Katarzynko[b], dziękuję :cmok:

Asiu, to prawda... Tęsknota coraz większa. U mnie to jest taka cicha tęsknota, nadal rzadko zdarza mi się płakać, ale myślę o Tacie codziennie i coraz częściej pojawia się żal, że tyle się już nie wydarzy... :-(
Mama średnio. Ma lepsze dni i gorsze, ale generalnie bardzo, bardzo tęskni, wiem, że często płacze... Jestem z nią stale w kontakcie, zresztą widujemy się w pracy (tak się złożyło, że pracujemy w tej samej poradni) i staram się ją jak najczęściej rozśmieszać opowieściami o Tymku (moim synku). To jej bardzo pomaga. Martwię się, bo planuje od września iść na emeryturę. Zastanawiam się, czy się nie pogrąży w rozpaczy wtedy, jak będzie miała dużo czasu na myślenie... No ale siłą jej nie powstrzymam. Już od dawna o tym myślała (pracujemy w oświacie, przysługuje jej wcześniejsza emerytura), ale z różnych względów nie umiała podjąć decyzji. A teraz mówi, że ma już dość pracy...


[ Dodano: 2013-01-30, 09:06 ]
Oj, przepraszam za to pogrubienie :-(
  Temat: kretka83 - komentarze
kretka83

Odpowiedzi: 69
Wyświetleń: 17551

PostDział: Tu trzymamy KCIUKI   Wysłany: 2013-01-29, 19:52   Temat: kretka83 - komentarze
Tak, 83 to mój rok urodzenia.
Miło mi, że mój wątek skłania do zwierzeń. Cóż, w zasadzie słuchanie zwierzeń to mój zawód ;)
Z okazji Taty urodzin nie przewidywałam jakichś specjalnych działań. Nie bardzo będę mieć czas - najpierw całe przedpołudnie siedzę z synkiem, który jest chory aktualnie i nie chodzi do żłobka, a całe popołudnie spędzę w pracy... Ale tak sobie teraz pomyślałam, że może - choć w zasadzie jestem niepijąca - wypiję wieczorem małą lampkę czegoś mocniejszego, za Jego spokój...

Dużo zdrowia i siły dla Twego Taty!
  Temat: kretka83 - komentarze
kretka83

Odpowiedzi: 69
Wyświetleń: 17551

PostDział: Tu trzymamy KCIUKI   Wysłany: 2013-01-29, 17:46   Temat: kretka83 - komentarze
Jutro mój Tata miałby 59 urodziny :-(
  Temat: kretka83 - komentarze
kretka83

Odpowiedzi: 69
Wyświetleń: 17551

PostDział: Tu trzymamy KCIUKI   Wysłany: 2013-01-22, 16:42   Temat: kretka83 - komentarze
Neatheriel, cudowne wiadomości. Do końca trzeba wierzyć, że będzie w miarę dobrze, a jeśli dziadek czuje się dobrze i ma dobre wyniki, to kto wie - może jeszcze sporo dobrych lat przed Wami? Mój Tato od pierwszych przerzutów (do płuc, potem pojawiły się także w innych miejscach) przeżył 3,5 roku, z czego prawie trzy - w całkiem dobrej formie. Nastawienie dziadka jest bardzo ważne - jeśli ma dla kogo żyć, chce walczyć, to już bardzo dużo. Istnieje małe prawdopodobieństwo, że zostanie wyleczony, z tego musisz sobie zdawać sprawę. Ale nawet jeśli nie będzie zdrowy, to może być jeszcze dużo spokojnego, radosnego czasu przed Wami. Łap te dobre chwile, ile się da.
Jeśli chodzi o chemię to chyba bywa różnie, słabo się na tym znam. Mój Tato, tak samo jak Twój dziadek, przez cały czas trwania choroby miewał chemię co dwa tygodnie (a przeszedł wiele cykli) - co drugi czwartek wchodził na chemię do szpitala i w sobotę wychodził.
Jeśli chcesz uzyskać jakieś bardziej fachowe informacje dotyczące leczenia to poszperaj na forum, bo wiele osób na tym się dobrze zna (np. Abesnteeism).
  Temat: kretka83 - komentarze
kretka83

Odpowiedzi: 69
Wyświetleń: 17551

PostDział: Tu trzymamy KCIUKI   Wysłany: 2013-01-21, 16:28   Temat: kretka83 - komentarze
Neatheriel, nie wiem, jak to się stało, że trafiłeś akurat do mnie... Ale cieszę się, że już mogłam pomóc i mam nadzieję, że jeszcze pomogę. I na pewno nie tylko ja. To forum pełne jest ludzi, którzy przeżywają lub przeżyli to co Ty. Którzy chorują, którzy znają i kochają kogoś chorego. Takich, których bliscy wygrali i takich, którzy niestety bliskich musieli pożegnać. Jestem pewna, że znajdziesz tu dużo wsparcia. Ja dostałam go bardzo wiele, i w czasie choroby Taty i po jego śmierci.
Nie wiem, co Ci doradzić, bo nie ma uniwersalnej rady, jak się zachowywać w kontakcie z chorym i jego najbliższymi. Uważam, nie tylko jako córka człowieka, który zmagał się przez kilka lat z rakiem i przegrał, ale też jako psycholog, że najlepiej jest robić to, co serce Ci dyktuje. Jeśli masz potrzebę się wypłakać - płacz. Jeśli chcesz pogadać z dziadkiem osobiście - jedź i pogadaj. łap lepsze chwile. Póki życia, póty nadziei, a więc miej ją, ale też staraj się żyć tak, jak gdyby czas się kończył. Jeśli chcesz powiedzieć coś ważnego dziadkowi - zrób to. Ja powiedziałam Tacie na kilka tygodni przed śmiercią, gdy już był bardzo, bardzo słaby i trochę w swoim świecie, ale jeszcze kontaktował, że go kocham. Wiem, że usłyszał i jestem niesamowicie szczęśliwa, że mu to powiedziałam, choć przecież wiem, że wiedział. Ale świadomość, że to zostało powiedziane jest jednak bardzo ważna. Daje dużo spokoju, gdy tej osoby zabraknie.
Trzymaj się mocno i jakbyś potrzebował wsparcia, pisz w każdej chwili, także na priv.
  Temat: kretka83 - komentarze
kretka83

Odpowiedzi: 69
Wyświetleń: 17551

PostDział: Tu trzymamy KCIUKI   Wysłany: 2013-01-08, 19:54   Temat: kretka83 - komentarze
jo_a, dzięki. Muszę wypróbować ten wariant :)
  Temat: kretka83 - komentarze
kretka83

Odpowiedzi: 69
Wyświetleń: 17551

PostDział: Tu trzymamy KCIUKI   Wysłany: 2013-01-08, 17:39   Temat: kretka83 - komentarze
Katarzynko :cmok:

Smutno mi dziś. I ostatnio coraz częściej.
I złości we mnie dużo, nie godzę się z tym, że osoby tak wspaniałe jak mój Tato muszą cierpieć i odchodzić przedwcześnie...
Wszystko mi się z Nim ostatnio kojarzy.
Wzięłam dziś na wyjście torebkę, którą Tata mi zafundował - ostatni prezent od Niego chyba. Smutek.
Szłam do domu drogą, którą Rodzice, trzymając się pod ręce, przyszli do nas pierwszy raz na nowe mieszkanie. Smutek.
Kupuję nowego laptopa, Tata go nie zobaczy. Smutek.
Moje dziecko będzie miało w żłobku bal przebierańców, chce się przebrać za sowę albo jeżyka. Dziadek go nie zobaczy. Smutek.
Chcę się poradzić, czym najlepiej przyprawić odsmażane ziemniaki - nie mam kogo. Smutek.
Do dupy to życie...
  Temat: kretka83 - komentarze
kretka83

Odpowiedzi: 69
Wyświetleń: 17551

PostDział: Tu trzymamy KCIUKI   Wysłany: 2013-01-06, 16:24   Temat: kretka83 - komentarze
jo_a, dziękuję. Ja codziennie myślę o Tacie, codziennie go wspominam i to mi wystarcza...

Chanel :cmok:
  Temat: kretka83 - komentarze
kretka83

Odpowiedzi: 69
Wyświetleń: 17551

PostDział: Tu trzymamy KCIUKI   Wysłany: 2013-01-06, 12:22   Temat: kretka83 - komentarze
Niki, dziękuję.
Staramy się wspominać Tatę takim, jakim był przed chorobą, czy już w jej trakcie, ale gdy zdawało się jeszcze, że może ją pokonać. Wesoły, pełen energii, dbający o bliskich.
Staramy się też żyć jak wcześniej (tak właściwie to inaczej się nie da, bo świat toczy się tak samo przecież), ale są od czasu do czasu te chwile, gdy ból rozdziera serce... Wiem, że trzeba to przetrwać, tak już po prostu jest...
Co do pomnika - może masz rację. A może ja nigdy nie poczuję tam Taty. Nigdy nie czułam potrzeby odwiedzania zmarłych na grobach i to się nie zmieniło. Nie ciągnie mnie na cmentarz. Nie wiem dlaczego.
  Temat: kretka83 - komentarze
kretka83

Odpowiedzi: 69
Wyświetleń: 17551

PostDział: Tu trzymamy KCIUKI   Wysłany: 2013-01-06, 10:21   Temat: kretka83 - komentarze
Katarzynko :cmok:

Od kilku dni jakąś gorycz straszną czuję, żal i smutek... Może po prostu przyszedł na to czas, mam wrażenie, że Mama też od kilku dni znacznie gorzej się czuje. Czyżby dopiero teraz dotarła do nas nieodwracalność tego, co się stało?
Przeczytałam "Możesz odejść, bo cię kocham" - książkę o oswajaniu śmierci, własnej i bliskich, ale niewiele znalazłam w niej ukojenia...
Co gorsza znowu śnił mi się Tato - chory. Od śmierci śnił mi się jakieś 4 czy 5 razy - zawsze poważnie chory już :-(
  Temat: kretka83 - komentarze
kretka83

Odpowiedzi: 69
Wyświetleń: 17551

PostDział: Tu trzymamy KCIUKI   Wysłany: 2012-12-30, 16:21   Temat: kretka83 - komentarze
Byłam dziś na cmentarzu, po raz pierwszy od pogrzebu, który był 2 miesiące temu.
Nie czuję tam Taty, kompletna abstrakcja to dla mnie jest. Patrzyłam na tabliczkę i jakbym czytała nazwisko kogoś obcego, tylko tak samo brzmiące jak mojego Taty...
Wydaje mi się, że ciągle jestem w wyparciu...
  Temat: kretka83 - komentarze
kretka83

Odpowiedzi: 69
Wyświetleń: 17551

PostDział: Tu trzymamy KCIUKI   Wysłany: 2012-12-25, 12:24   Temat: kretka83 - komentarze
Wigilia była wspaniała.
Może to dziwne, ale to prawda.
Wprawdzie zostawione puste nakrycie wprawiało nas chwilami w nostalgię, był też mały moment ze łzami w oczach.
Ale generalnie było podobnie jak zwykle, choć bez jednej osoby - wesoło, smacznie, sympatycznie. Góra cudownych prezentów, śledź według przepisu Taty zrobione przez mojego Brata i moje pierwsze w życiu pierniczki - całkiem udane.
Myślę, że Tata patrzył na nas cały czas i się cieszył, że jesteśmy razem i że tak się kochamy :)
 
Strona 1 z 3
Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group