Autor |
Wiadomość |
Temat: Międzybłoniak opłucnej |
krysia65
Odpowiedzi: 3
Wyświetleń: 4207
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2013-02-10, 14:24 Temat: Międzybłoniak opłucnej |
mój mąż choruje od 2011 roku, chciałabym z kimś wymienić się informacjami na temat tej choroby i postępów tego raczyska. |
Temat: Złośliwy Międzubłoniak Opłucnej |
krysia65
Odpowiedzi: 7
Wyświetleń: 4624
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2013-02-10, 14:22 Temat: Złośliwy Międzubłoniak Opłucnej |
Od dwóch dni mężowi wrócił apetyt. Zjada dwa razy więcej niż wcześniej. Przesypia połowę nocy, resztę odsypia w dzień. Ogólny jego stan poprawił się, bardziej kontaktuje i wróciło mu poczucie humoru takie jak kiedyś. mam nadzieje, że to wszystko wraca do normy. Czy jest możliwość, że wygrywa walkę ze złośliwym rakiem opłucnej, gdzie lekarze stawiali już nad nim krzyżyk ? |
Temat: Złośliwy Międzubłoniak Opłucnej |
krysia65
Odpowiedzi: 7
Wyświetleń: 4624
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2013-02-01, 11:47 Temat: Złośliwy Międzubłoniak Opłucnej |
Dodam również, że mąż jest po dwóch drenażach i woda w opłucej gromadzi się nadal w dużych ilościach. Znacznie utracił masę ciała. W załączniku znajdują się skany ostatniej karty informacyjnej leczenia szpitalnego w Gdańsku.
|
Temat: Złośliwy Międzubłoniak Opłucnej |
krysia65
Odpowiedzi: 7
Wyświetleń: 4624
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2013-02-01, 10:46 Temat: Złośliwy Międzubłoniak Opłucnej |
Jestem z Kołobrzegu, mąż był już w szpitalach w Szczecin-Zdunowo i Gdańsku. Nie mam konkretnych wyników badań, w kartach wypisów ze szpitali jest zdiagnozowany międzybłoniak opłucnej lewej. |
Temat: Złośliwy Międzubłoniak Opłucnej |
krysia65
Odpowiedzi: 7
Wyświetleń: 4624
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2013-02-01, 00:17 Temat: Złośliwy Międzubłoniak Opłucnej |
Bardzo proszę o pomoc. Mój mąż choruje od roku na międzybłonniaka opłucnej, po 6 cyklach chemioterapii chorba ustąpiła, ale teraz jest nawrót. Żaden lekarz nie chce się podjąć leczenia, zbywają nas. Ze szpitali odsyłają nas od lekarza do lekarza i twierdzą, ze wszystko z ich strony jest już zrobione. Mąż jest już po wyjętym drenażu po którym nastąpił naciek nowotworowy w postaci dużego guza. Bardzo proszę o namiary na lekarza, który podjąłby się leczenia, lub osoby ,które miały z tym doczynienia. |
|