Kaja witaj. Niestety nie umiem Ci pomóc (chociaż moja mama też miała raka trzonu macicy) ale z pewnością nie tylko ja czytam twoje posty.
Mam nadzieję, że choroba Twojej mamy przyhamuje, trzymam za to kciuki. Tobie życzę dużo siły i wytrwałości.
Bądź z mamą ile tylko możesz, zbieraj chwile...