1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Guz wycięty, ale...co dalej? |
kubanetka
Odpowiedzi: 713
Wyświetleń: 196933
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2011-03-21, 18:39 Temat: Guz wycięty, ale...co dalej? |
Katarzynko, rozumiem że bardzo Wam cięzko.
Ale jeśli dasz radę, to postaraj się nie zamartwiać całą sytuacją - niestety tak jest, ze na pewne rzeczy zupełnie nie mamy wpływu. Myślę, że im prędzej to zrozumiemy, że są takie sytuacje w życiu, które biegną swoim torem i my na to nic nie poradzimy, tym prędzej przestanie nas to wszsytko tak męczyć i zaczniemy się cieszyć każdym dniem.
Tylko danym dniem nic więcej - sama się uczę tego, bo zawsze byłam taka, że chciałam mieć wszystko pod kontrolą, wszystko miałam zaplanowane, ułożone. Z dużym wyprzedzeniem planowałam pewne sprawy.
A teraz nie mogę :( Zostało tylko nauczyć się cieszyć dniem teraźniejszym.
Trzymaj sie mocno |
Temat: Guz wycięty, ale...co dalej? |
kubanetka
Odpowiedzi: 713
Wyświetleń: 196933
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2010-08-24, 14:32 Temat: Guz wycięty, ale...co dalej? |
Będziemy trzymać kciuki!!!
Mężczyźni są tacy uparci - wiem coś o tym. Mój tata nie mógł chodzić, potem troszkę się poprawiło więć chodził chociaż do kuchni posiedzieć z naszą pomocą. Zaczęcony tymi sukcesami, postanowił sam sobie urządzić przechadzkę akurat wtedy kiedy mamy nie było w domu ( w tygodniu sa sami) bo ja pracuje i mieszkam 60 km od domu. Jak mama wrociła to tata leżał na przedpokoju i mama się namęczyła,żeby go podnieść. Potem mówił, ze sam chciał spróbować, bo jak nie spróbuje to się nie nauczy.
Kochany uparciuch
Ps. Na swoim wątku napisze póxniej o jego postepach |
Temat: Guz wycięty, ale...co dalej? |
kubanetka
Odpowiedzi: 713
Wyświetleń: 196933
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2010-08-19, 14:56 Temat: Guz wycięty, ale...co dalej? |
Trzymajcie się dziewczyny!!!! Katarzynko, przykro mi, że Tata nie dostał chemii -
mam nadzieję że wyniki się poprawią i dostaniecie ostatnią porcję. |
|
|