1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: dziecinada |
majkelek
Odpowiedzi: 117
Wyświetleń: 24847
|
Dział: Hyde Park Wysłany: 2012-03-08, 05:05 Temat: dziecinada |
Ej no kurka wyż demograficzny jest a nikt sie nie odzywa, nie macie dzieci, czy sami dziećmi nie byliście
No nic to ja krótko. Mój Ojciec ma dwóch braci no i ja jestem trochę z charakteru do jednego z Nich podobny (a do Ojca nie - dziwne co) no ale mniejsza z tym. Wujek podobnie jak ja był zawsze superaśnie grzeczny jak był mały a później się popsuł (tak jak ja) no i powiem Wam, że dzieciaki kiedyś straszyli "parchami" jak sie nie będa myły (to dawne czasy były) no i chłopaki poszli grać w piłkę i trochę się pobrudzili. Po powrocie do domu myli sie ale na błoto przyschło i wujek nie mógł domyć rąk no i z płaczem poleciał do babci i krzyczy "Mama mam parchy" - no i zostało miał ksywe 'parchaty'. Konkluzja - lepiej głupio nie zakładaj zawsze najgorszego, bo parchy sie zmyja a pamięć zostanie |
Temat: dziecinada |
majkelek
Odpowiedzi: 117
Wyświetleń: 24847
|
Dział: Hyde Park Wysłany: 2012-03-04, 23:50 Temat: dziecinada |
plamiasta napisał/a: | małgosia_43, wypluj te słowa natychmiast
jak moje łobuzy będa gorsze odemnie, to będę musiała być na dywaniku u dyrektora przedszkola raz na tydzień. przeraziłam się |
No mam to samo uczucie Kruszynka
Dobry wieczór wszystkim znów kurka nie śpicie??!!
[ Dodano: 2012-03-05, 05:16 ]
No nie pocieszacie mnie ostatnio i co więcej mało sie tu dzieje. No nic opowiem historię, która przytrafila mi się jak nie bylem dzieciakiem ale już na studiach. Moją Żonę poznałem na pierwszym roku i po tym jak dostalem strasznego kosza na początku, później jakimś cudem zaczęliśmy się spotykać. Mniejsza z tym - historia tyczy sie tego, że na początku naszej znajomości często chodziliśmy na spacery z moim pieskiem do parku. No było jeszcze wtedy tak trochę platonicznie, bo nie wiedzieliśmy za dużo o sobie a ja strasznie nie chciałem dostać kolejnego kosza. No i jednego razu jak szliśmy z psem to moja zaprzyjaźniona siostra Krysia (zajefajna zakonnica) szła z gitara na próbe do dzieciaków i widząc mnie z Moniką krzyknęła na całą ulicę - Cześć Majkel ale masz fajną dziewczynę! A musicie wiedzieć, że Monika jest nieśmiała, no i zalała się takim rumieńcem, że szkoda gadać. No przywitaliśmy się z siostra i pogadaliśmy trochę ale ja miałem mordę koloru buraka na jesień. Koniec końców nasz związek wtedy dość mocno przyspieszył.
Wniosek z tego taki, że najgłupszy jest strach przed nieznanym, bo on odstrasza nas od wielu fajowskich rzeczy!
Miłego poniedziałku Drodzy |
Temat: dziecinada |
majkelek
Odpowiedzi: 117
Wyświetleń: 24847
|
Dział: Hyde Park Wysłany: 2012-03-04, 04:55 Temat: dziecinada |
Dobre Ewa podoba mi się cytat ale skłonił mnie do średnio śmiesznej refleksji i wspomnienia. Mianowicie jak bylem małym dzieciakiem to były urodziny mojej (starszej) siostry. Przyszli goście i rozmawiali o jakis durnotach jak zawsze (o tam jakiejs polityce czy czymś) a ja sie potwornie nudzilem. No to dlugo nie myśląc zacząłem biegac po pokoju jak oszalały w kółko No i co? No oczywiście pecch chciał, że była wysunięta szuflada od segmentu i w nią przyfasoliłem nosem No tak właśnie zaczyna sie długa historia przygód mojego nosa i ciągnie się przez kilkanaście lat przez różne ciekawe przypadki. No dobra a co było tamtego wieczoru? No wiecie na szczęście moja matka chrzestna jest pediatrą i mieszka niedaleko ale dość powiedzieć, że nim doszliśmy te dwieście metrów to z tego otwartego złamania nosa wylało się tyle krwi, że pare ręczników było nasiąkniętych.
No wiem może średnio to śmieszne ale ma to ciekawą stronę.
Po pierwsze to w życiu nie należy się NUDZIĆ, po drugie to ze sposobu w jaki to opowiadam wynika, że to czas pozwala nam ocenić zdarzenia w sposób obiektywny a po trzecie to mam nadzieję, że jak będziemy mieli z Monika dzieci to będą córeczki i podobne do mamusi |
Temat: dziecinada |
majkelek
Odpowiedzi: 117
Wyświetleń: 24847
|
Dział: Hyde Park Wysłany: 2012-03-02, 18:29 Temat: dziecinada |
O ale Justynko witamy w wątku, bo Cie tu rzadko widujemy
A zapraszamy, zapraszamy, żebyś się swoimi opowieściami podzieliła
[ Dodano: 2012-03-03, 04:28 ]
Posucha tu posucha kurcze no nic najwyżej nam zamkną kramik
A i dziękuję Ewo za piękne historie
Póki co powiem tak, dziś przez Anelie zjadlem chipsy a to znaczy, że coś musialem przemyśleć, bo ja zawsze myśle jak jem chipsy, co nie znaczy, że myślę mądrze
'W genach' odziedziczyłem wędkowanie po rodzinie mojego Ojca. Jak byłem mały to wypady na ryby traktowałem wyjątkowo poważnie. Z Rodzicami jeździłem na ryby na wakacje (tzn Ojciec chodził ze mną na ryby a mama sie denerwowala ). Jednego razu tak sie zaparłem, żeby chodzić zawsze z Ojcem (a na ryby chodzi się wcześnie rano - tak o 4 - i późno w nocy - wraca sie po 24), że w zasadzie prawie nie spalem. I tak sobie przez jakiś czas dawałem radę ale im dalej tym gorzej bo Ojciec spal w ciągu dnia a ja bawilem się z kumplami. No i po pewnym czasie zaczęły się klopoty. Polegało to na tym, że jak miałem wstać to budził się mózg ale raszta ciala nie chciala sie ruszyć (ja wiem Iwonka powie, że za dużo ciała ). Uczucie bylo bardzo nieprzyjemne bo przypominało jakieś uwięzienie czy paraliż. Co więcej coraz częściej jak to mówią ryby nie brały i jak chodziliśmy to wracaliśmy z pustymi rękami. Jednego więc razu nie poszedłem z Ojcem (no nie wytrzymalem), bardzo sie denerwowalem, że przegapiłem akurat ten moment, ale Ojciec wrócił i nic nie przyniósł, a wieczorem poszliśmy razem. No i nałapaliśmy takie węgorze, że jak włożylismy do miski w lazience (juz zabite) to Mama i Siostra chodziły w nocy za potrzebą do lasu, bo się bały iść do toalety
Morał z tego taki, że nie zawsze rzeczy dzieja sie wtedy kiedy tego akurat chcemy.
Miłego Dnia |
Temat: dziecinada |
majkelek
Odpowiedzi: 117
Wyświetleń: 24847
|
Dział: Hyde Park Wysłany: 2012-03-01, 05:35 Temat: dziecinada |
Ej Justynka nie wpisujesz nam się w temacik no co Ty
Ja dziś krótko ale treściwie. Jak wiecie mam starszą siostrę, Anię. I jak to rodzeństwo bardzo się lubiliśmy za młodu Siniaki i skargi były na porządu dziennym. Jak mieliśmy po kilka lat to Ania była zawsze większa ode mnie (teraz ja przytyłem) i zawsze mi dokuczała i wygrywała przepychanki. Pewnego razu droczyliśmy się tak przy drzwiach wejściowych do pokoju i ja nie wytrzymałem i pchnąłem Anię z całej siły. Ona straciła równowagę i wypadła przez szybę w drzwiach - ale była zdziwiona No nie powiem, żebym był z siebie dumny, ale morał i tak będzie bo Ania mi przestała dokuczać.
Nawet nie wiecie jaka siła drzemie w Was póki nie spróbujecie, ale jak będziecie tłumić w sobie uczucia to nie wyjdą takie jak byście później chcieli.
Miluskiego dnia życzę |
Temat: dziecinada |
majkelek
Odpowiedzi: 117
Wyświetleń: 24847
|
Dział: Hyde Park Wysłany: 2012-02-28, 16:07 Temat: dziecinada |
No widzisz plamiasta, boś trudne tematy zapodała, że myśleć trzeba
A Iwonka ja ja Ciebie bardzo lubię nawet Ty nie wiesz zawsze mogę na Ciebie liczyć, że mi coś miłego powiesz i tak zupełnie przez przypadek kopniesz prosto w du**
[ Dodano: 2012-02-28, 16:24 ]
Wpadniecie posłuchać
http://www.forum-onkologi...,285.htm#106552
[ Dodano: 2012-02-29, 05:46 ]
Noo dziś coś nie obrodziło w tematy. No to ja opowieść krótką też - następnym razem się postarajcie
To było jak mialem kilka lat, pojechaliśmy z ojcem na Wszystkich Świętych na groby do rodziny do miasteczka na Kujawach. Posprzątaliśmy i już powoli szliśmy do domu i trzeba było wyrzucić śmieci. No i oczywiście mały Majkelek sie uparł, że "ja pśam" no i ojciec puścił mnie bym poleciał ze śmieciami. Biegłem z górki i potknąłem się po drodze, no i spadłem ręką na znicz. Rozciąłem dłoń, po czym ją schowałem w rękaw i poszedłem jakby nigdy nic ciągnąc za sobą piękną strużke krwi. No ja ojciec to zobaczył to chwycił mnie i czym prędzej poleciał ze mną złapać kogoś na drodze i do Ośrodka Zdrowia. Tam zaprzyjaźniona lekarka zeszyła mi dłoń, ale nie miałe nic do dezynfekcji prócz spirytusu i w ten sposób chyba się posikałem w majty Blizne po tym mam do dziś
No i pewnie myślicie, że morał będzie jakiś mądry, o tym, żeby uważać czy cośtam. A figa z makiem - jedno co pamiętam to, że się nie bałem bo mnie ojciec trzymał za rękę. I morał jest taki, że się nie da inaczej KOMUŚ TRZEBA ZAUFAĆ!
Wspamiałego dnia Kochani |
Temat: dziecinada |
majkelek
Odpowiedzi: 117
Wyświetleń: 24847
|
Dział: Hyde Park Wysłany: 2012-02-28, 05:21 Temat: dziecinada |
Jestem urażony głęboko (wiadomo przez kogo) więc piszę sam do siebie
Moja siostra (Ania) jest ode mnie 3 lata starsza i na wakacje jeździliśmy często do babci. Pewnego razu ja robiłem coś z babcią na podwórzu a Ania byla w domu. Po jakims czasie zauważyliśmy, że Ania się dziwnie kręci po domu. Jak wchodziliśmy to już od progu widzieliśmy jakiś dziwny dym. No i tylko kątem oka zauważyłem jak w pokoju naprzeci wejścia płonie coś w kącie a Ania biega z kubeczkiem wody i podlewa metrowy ogień Złapałem wiadro stojące na schodach i płomień ugasiłem. Obyło się bez większych strat. Musicie jednak wiedzieć, że moja Kochana Siostra jest chyba moim przeciwieństwem bo Ona działa powoli i przemyślanie a ja nie za bardzo jak widzicie tu
http://www.forum-onkologi...nych-vt5196.htm
Poza tym to Ania odziedziczyła po rodzicach urodę i rozum a ja..... no sami widzicie
Jest jednak wniosek z opowieści - CZasem żeby coś zmienić nie należy próbować tak po trochu ale zadziałać raz a zdecydowanie (ale to nie zawsze działa )
Zauważyliście że już mam coraz bardziej pogłębiającą się paranoję bo pisze posty sam do siebie
Na koniec pare słów od jednego ze Św Tomaszów: Zechciej, o Panie, dać mi duszę, której obca jest nuda, i która nie zna szemrania, wzdychań i utyskiwań. Nie pozwól, żebym kłopotał się zbyt wiele wokół tego panoszącego się czegoś, co się nazywa moje „ja”. Panie, obdarz mnie zmysłem humoru. Daj mi łaskę rozumienia się na żartach, abym zaznał w życiu trochę radości, a i innych mógł nią obdarzać.
I marzenie Majkelka (strasznie głupie ale moje) http://www.youtube.com/watch?v=V-csaBBACas |
Temat: dziecinada |
majkelek
Odpowiedzi: 117
Wyświetleń: 24847
|
Dział: Hyde Park Wysłany: 2012-02-27, 21:47 Temat: dziecinada |
O dzisiaj dzień robienia przykrości Majkelowi fajnie |
Temat: dziecinada |
majkelek
Odpowiedzi: 117
Wyświetleń: 24847
|
Dział: Hyde Park Wysłany: 2012-02-27, 21:39 Temat: dziecinada |
nie wielki smutek i przykrość |
Temat: dziecinada |
majkelek
Odpowiedzi: 117
Wyświetleń: 24847
|
Dział: Hyde Park Wysłany: 2012-02-27, 21:34 Temat: dziecinada |
Mnie to chyba już nic nie pomoże |
Temat: dziecinada |
majkelek
Odpowiedzi: 117
Wyświetleń: 24847
|
Dział: Hyde Park Wysłany: 2012-02-27, 21:25 Temat: dziecinada |
|
Temat: dziecinada |
majkelek
Odpowiedzi: 117
Wyświetleń: 24847
|
Dział: Hyde Park Wysłany: 2012-02-27, 20:49 Temat: dziecinada |
iwka3219 napisał/a: | majkelek napisał/a: | (mój drugi raz a pierwszy raz bez siostry) |
Ladne rzeczy nam tu opowiadasz :P no no no , a jeszcze nie tak dawno sam mnie rugal za takie rzeczy :P |
Noj chyba ktoś się prosi w ucho zarobić
Poczułem się dotknięty i zamykam się w sobie |
Temat: dziecinada |
majkelek
Odpowiedzi: 117
Wyświetleń: 24847
|
Dział: Hyde Park Wysłany: 2012-02-27, 19:03 Temat: dziecinada |
No dzięki za słowa otuchy, ale rzeczywistości niestety nie zmienicie
Mnie tak dziś naszła myśl o moim ADHD i wspomnienie z dzieciństwa jak zawsze wszędzie mnie było pełno. Tak powiem szczerze, że współczuję moim rodzicom, którzy nigdzie mnie nie mogli zostawić. Jak raz pojechałem na kolonie (mój drugi raz a pierwszy raz bez siostry) to najpierw poważnie uszkodziłem sobie palec u nogi grając w piłkę, później nawłaził mi z tuzin kleszczy jak bawiliśmy sie w podchody w krzakach (ja musiałem w najgorsze knieje oczywiście wleźć) a na koniec złapałem ospę wietrzną i ostatni tydzień obozu spędziłem w izolatce (na szczęście wcześniej pozarażałem kolegów (niechcący) to miałem towarzystwo w izolatce ) Oczywiście do dziś mam kilka blizn, no bo jak swędzi to trza się drapać nie Na koniec uciekłem z izolatki na turniej trambambuli i miałem straszne kłopoty.
Niestety Kierownictwo kolonii nie pozwoliło mi przyznać zasłużonej czekolady w zawodach, bo niby jakiś regulamin złamałem (ale z wiatrówką to mnie nie mogli do domu odesłać nie )
Teraz siedzę w pracy, reszta wieczorem.
No piszcie Kochani piszcie to mi się morda uśmicha |
Temat: dziecinada |
majkelek
Odpowiedzi: 117
Wyświetleń: 24847
|
Dział: Hyde Park Wysłany: 2012-02-27, 18:10 Temat: dziecinada |
No wiesz w ogóle to forum jest całe zajefajne
No ale wiesz teraz będą już mnie chyba tak wyrzucać z kąta w kąt
Dziękuję za pocieszenmie, ale jak mi nikt nie pisze w wątku to chyba oznacza jakiś bojkot Majkelowych wątków co
Ja wiedziałem, że tak będzie jak zamieszczę swoje zdjęcie, no wiedzaiłem ta morda wszystkich wystraszyła jak zwykle
Już się do tego przyzwyczaiłem |
Temat: dziecinada |
majkelek
Odpowiedzi: 117
Wyświetleń: 24847
|
Dział: Hyde Park Wysłany: 2012-02-27, 05:22 Temat: dziecinada |
No jak widzicie, sprawy stały się poważne bo wątek został przeniesiony. To jest znaczy się pierwszy krok i teraz będą kolejne represje (kajdany, dyby, kula u nogi i co jeszcze pytam no co? ) i nawet nie wiem skąd nadejdą szykana, normalnie gdzie się nie obejrzę to zastanawiam sie czy nie ma tam Szanownej Dyrekcji pewnie jak będę się kładł spać to jak zamknę oczy to też będę oczami wyobraźni widział kogo Skoro tak jestem już śledzony i nie wiem skąd nadejdzie niebezpieczeństwo to powiem Wam, że ta Administracja to chyba nieprzypadkowo jest trzyosobowa - takie skojarzenie z religią się nasuwa, że niby przypadkowo nie? "hehm:
Co do spraw dziecinnych to jak byłem młody, to ciągle wpadałem w jakieś tarapaty i robiłem sobie krzywdę. Natychmiast wówczas leciałem do mamy zaciskałem oczy i pytałem "Mama krwia mi leci??!!" No a mama odpowiadała, że nie. Jednak pewnego razu gruchnąłem sie w łeb o fotel i lecę a mama odpowiada "Nie nic się nie stało" - tak odruchowo. Prawda była inna i musieliśmy jechać na szycie
Tak sobie pomyślałem, że dużo sie zmieniło od tego czasu i później jakoś nie miałem strachów zdrowotnych (co innego strach przed Administracją ) i raczej olewałem drobne urazy (a zdarzają się w różniej ilości, oj tu się nic nie zmieniło, tylko że nie biegne teraz do Żony z płaczem ). Dzięki zmianie nastawienia mogłem bardzo wiele ciekawych przygód przeżyć (ale o tym kiedy indziej) a nie skupiać się na ciągłym uważaniu pod nogi. Nauczyłem się też jak tych urazów unikać.
To co chcę powiedzieć to, że jak ciągle patrzymy pod nogi to nie widzimy nieba pełnego gwiazd a dziś ładne są.
Z rzeczy nieważnych to jeszcze dokonałem forumowego ekshibicjonizmu i krąży gdzieś moje zdjęcie i kilka słów na mój temat
Znacznie ważniejsze jest jednak to, że założyłem wątek dla bezsennych oraz bardzo bardzo serdecznie zparaszam tu
http://www.forum-onkologi...5195.htm#105998
A na koniec proszę, żebyście coś dla Majkelka zrobili - posłuchajcie tego od rana, naprawdę głośno
http://www.youtube.com/watch?v=sN99pEg2M6A
Życzę wspaniałego dnia |
|
|