1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Znalezionych wyników: 12
DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna
Autor Wiadomość
  Temat: proszę o pomoc w walce z rakiem płuc
majkelek

Odpowiedzi: 406
Wyświetleń: 116593

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2013-04-16, 14:13   Temat: proszę o pomoc w walce z rakiem płuc
Młoda, tak jak pisze Justyna
JustynaS1975 napisał/a:
I rada: kto pyta nie błądzi ;) . Nie bój się pytać lekarza; Ty masz na celu pomóc Tacie (pomóc na ile się da skutecznie).
zgłoście najlepiej to lekarzowi.
Po bronchoskopii, Twój tata dostawał cyclonaminę z uwagi na mechaniczne uszkodzenie naczyń krwionośnych (w końcu jest to badanie nieco inwazyjne). Teraz jednak nie piszesz czy Twój tata odpluwa świeżą krew czy raczej skrzepy. Postaraj się poobserwować tatę i zgłosić problem do lekarza.

Pozdrawiam serdecznie!
  Temat: proszę o pomoc w walce z rakiem płuc
majkelek

Odpowiedzi: 406
Wyświetleń: 116593

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2013-04-03, 14:12   Temat: proszę o pomoc w walce z rakiem płuc
młoda napisał/a:
I co teraz?

Tutaj znajdziesz wszystkie potrzebne wyjaśnienia.

Nie załamuj się! Pozdrawiam serdecznie!
  Temat: proszę o pomoc w walce z rakiem płuc
majkelek

Odpowiedzi: 406
Wyświetleń: 116593

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2013-04-03, 02:44   Temat: proszę o pomoc w walce z rakiem płuc
młoda napisał/a:
stwierdził że poczeka do wizyty w poradni onkologicznej (termin 20 kwietnia), bo wcześniej i tak mu nic nie pomogą;/
Czytałam że powodów tej opuchlizny może być bardzo dużo, bardzo dużo z nich ma swoje podłoże w chorobie nowotworowej, może to być także stan zapalny.

Nie wiem czy przekonam tatę do wizyty u lekarza, on się jej po prostu boi, co mnie nie dziwi bo ja też jej się boję. Czy w sytuacji kiedy węzły chłonne byłyby faktycznie zajęte można coś w ogóle zrobić?

Chory ma moralne prawo do decydowania o swoim leczeniu i to jest jak najbardziej naturalne. Twoja rola może być taka, by przekonać tatę, że poradnia leczenia bólu czy hospicjum domowe, to miejsca, w których może otrzymać fachową pomoc, a nie miejsca, gdzie lekarze rozkładają bezradnie ręce.
To prawda, powodów opuchlizny może być wiele i nie będziemy w stanie z całą pewnością ustalić prawdziwego powodu przez forum internetowe - powinien na ten temat wypowiedzieć się lekarz po wcześniejszym zbadaniu pacjenta.
Mam do Ciebie pytanie: Czy taki paraliżujący strach ma w tym wypadku sens? Jeśli objawy są związane z postępowaniem choroby podstawowej, to strach nic tu nie zmieni i brak wiedzy na ten temat też nie. Nowotwory postępują niezaleznie od tego, czy chorzy o tym wiedzą, czy nie.
W większości przypadków można coś zrobić by złagodzić objawy u osób chorych na zaawansowany nowotwór - to jest właśnie cel działania takich placówek jak hospicjum domowe.
Pozdrawiam serdecznie!
  Temat: proszę o pomoc w walce z rakiem płuc
majkelek

Odpowiedzi: 406
Wyświetleń: 116593

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2013-04-02, 14:12   Temat: proszę o pomoc w walce z rakiem płuc
Młoda,
Z tego co opisujesz, to może niestety oznaczać zajęcie powierzchniowych węzłów chłonnych (pachowych, naramienno-piersiowych, bądź łokciowego) przez nowotwór. Nie jestem jednak w stanie powiedzieć z całą pewnością (czy nawet z dużym prawdopodobieństwem), że chodzi właśnie o to.
Sądzę, że potrzebna byłaby konsultacja z lekarzem (w celu dokładnego zdiagnozowania tych objawów i w razie potrzeby zastosowania leczenia - czy to mającego na celu zmniejszenie ewentualnego procesu zapalnego, czy złagodzenie objawów). Nie jestem przekonany co do tego, że konsultacja z onkologiem jest najlepszym wyjściem (szczególnie gdy onkolog się wymiguje). Z mojego doświadczenia wynika, że znacznie łatwiej (i często z lepszym efektem) jest skonsultować się z lekarzem medycyny paliatywnej (np z hospicjum domowego) lub lekarzem POZ.
Krótko mówiąc - jeśli zdecydujesz się na konsultację z lekarzem z hospicjum czy POZ, to zabierze to niewiele czasu, a wywieranie presji na onkologa, żeby przyjął Twojego tatę zabierze Ci znacznie więcej czasu (i może nie dać żadnego efektu).
Pozdrawiam serdecznie!
  Temat: proszę o pomoc w walce z rakiem płuc
majkelek

Odpowiedzi: 406
Wyświetleń: 116593

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2013-02-19, 17:23   Temat: proszę o pomoc w walce z rakiem płuc
Witaj Młoda,
Wiesz, że ja specem nie jestem, ale powiem Ci z mojego miernego doświadcznia, że jak na osobę chorą na raka i przyjumjącą topotecan, to te wyniki są bardzo dobre.
młoda napisał/a:

- Monocyty są podwyższone, trombocytów także jest za dużo. Wyczytałam, że przy infekcjach, chorobie nowotworowej itd. to normalne, ale czy może nieść jakieś zagrożenie?Czy da się jakoś te parametry unormować?

Raczej to mało realne, a podwyższone monocyty mogą być związane z procesem nowotworowym, ale także z infekcją. Na płytki trzeba uważać, bo to związane jest z krzepliwościa krwi, ale w tym przypadku nie są one bardzo podwyższone.
młoda napisał/a:

- Liczba erytrocytów jest za mało, jest jakiś sposób aby je podwyższyć?
- Hemoglobina za mała - czy można np. podać tacie żelazo w tabletkach aby ją podnieść?

Jasne, można próbować to normować za pomocą odpowiedniej diety bogatej w żelazo - żelazo w tabletkach to już sprawa do lekarza, bo nie ma co przesadzić z suplementacją.
Produkty bogate w żelazo to czekolada gorzka, kakao, owoce morza, wołowina, suszone morele i pomidory i takie tam inne (gdzieś o tym dokładniej pisałem, ale nie pamiętam gdzie - mam galopującą sklerozę od pewnego czasu).
Jednocześnie mam prośbę do osób, które z dobrego serca proponują te buraki (nie mam tu nikogo konkretnego na myśli). Szanowni Państwo, błagam Was, sprawdźcie ile buraki mają żelaza nim to polecicie. Ja już doprawdy nie mam siły wyjaśniać, że buraki zawierają niewiele żelaza i jest ono słabo przyswajalne. Proszę Państwa o zrozumienie.
młoda napisał/a:

- Wskaźnik filtracji kłębuszkowej zbyt wysoki, za mało kreatyniny w surowicy - czy to oznacza zaburzenia pracy nerek? da się z tym coś zrobić? Jakieś leki?

To na odwrót - niski wskaźnik filtracji i wysoka kreatynina zwykle oznaczają zaburzenie filtracji.
młoda napisał/a:

Ponadto: tatę strasznie bolą plecy - najbardziej strona po której jest guz. Czy jest się czego obawiać? kilka przypadków na forum, było takich że rak dał przerzuty np. na żebra czy kręgosłup. da się to jakoś rozpoznać?

Da się to rozpoznać, metoda jest bardzo prosta. Trzeba iść do lekarza POZ czy z hospicjum, czy jakiegokolwiek innego z którym macie dobry kontakt i marudzić tak długo, aż nie da skierowania na RTG. Nie daj się spławić w tym względzie - to bardzo ważne - bo w przypadku wystąpienia metastazy do kości ból jest bardzo uciążliwy i jedyną skuteczną metodą radzenia sobie z tym jest radioterapia paliatywna. Jeszcze raz powtarzam, nie daj się spławić, myśmy (ja, żona i teściowa) poszli ślepo za sugestią lekarza z hospicjum i niepotrzebnie naraziliśmy teścia na cierpienie i powikłania.
młoda napisał/a:

Na plecach tata miał pieprzyka, teraz ten pieprzyk tak jakby się powiększył, zrobiła się taka obramówka. To jakieś przebarwienia czy może być coś gorszego?

A to nie jest poprostu podrażnienie spowodowane obtarciem lub długotrwałym leżeniem w jednej pozycji? Obserwujcie czy się nic z tym nie dzieje, posmarujcie może jakąś maścią kojącą (może altacetem) i gdyby to dalej postępowało, to pokażcie lekarzowi.

Pozdrawiam serdecznie, trzymaj się!
  Temat: proszę o pomoc w walce z rakiem płuc
majkelek

Odpowiedzi: 406
Wyświetleń: 116593

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2013-02-11, 05:47   Temat: proszę o pomoc w walce z rakiem płuc
młoda napisał/a:
Mama dała tacie flegaminę, trochę się mu poprawiło.


Młoda, nie wiem czy mam rację (jeśli nie to proszę, żeby mnie ktos poprawił i przepraszam za ignorancję), ale flegamina to nie jest najlepszy pomysł. Znacznie lepsze działanie ma ACC. Sęk w tym, że flegamina może powodować (mówiąc w wielkim skrócie) nadmierną produkcję wydzieliny, a ACC nie.
Mam nadzieję, że czegoś nie poplątałem, jeśli tak, to bardzo przepraszam.

Jeszcze mam jedno pytanie - Jakie Tata bierze leki przeciwbólowe? Pytam z uwagi na to, że przy stanie zapalnym warto zasięgnąć porady lekarza i zapytać czy nie lepiej stosować ketanolu (nawet w dużych dawkach) w miejsce paracetamolu czy innych leków przeciwbólowych. To jednak powinien ocenić doświadczony lekarz, a ja tylko sugeruję, że warto na ten temat pomyśleć i zapytać - tak samo jak o leki rozszerzające oskrzela oraz (ewentualnie) kortykosteroidy.

Pozdrawiam serdecznie!
  Temat: proszę o pomoc w walce z rakiem płuc
majkelek

Odpowiedzi: 406
Wyświetleń: 116593

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2013-02-09, 15:11   Temat: proszę o pomoc w walce z rakiem płuc
Młoda, napiszę jak najbardziej przejrzyście potrafię:
1. tak jak piszą Pani dr Madzia70, i Absenteeism, są leki zmniejszające duszności (np te rozszerzające oskrzela, podawane przy astmie) które mogłyby w tej stytuacji ulżyć Twojemu tacie. Jeśliby nie zadziałały, to można (tak jak wspomniane jest w poprzednich postach) włączyć silne opiaty (np morfinę). To wszystko są jednak leki na receptę, a zatem potrzebna jest Wam konsultacja z lekarzem, który zna się na rzeczy a nie prawi mądrości pt "raka się nie wyleczy" - bo to wiemy i nie ma powodu by traktować nas jak debili.
2. jeśli Tata odczuwa duszności związane z zaleganiem wydzieliny i odkasłuje wydzielinę, to ACC jest w zasadzie koniecznością - tylko obserwujcie czy nie nasili to krwioplucia i kontrolujcie dawkę patrząc czy Tatacie nie zaczyna to odpulwanie bardziej przeszkadzać niż pomagać
3. przy tego typu dusznościach warto Tatcie przygotować miejsce do leżenia tak, aby był w pozycji niemal pół-siedzącej, to powinno ułatwić oddychanie
4. jeśli Tata bierze antybiotyk od kilku dni (powiedzmy od conajmniej trzech/pięciu) i nadal gorączkuje, to jest to znak, że antybiotyk nie jest skuteczny. Trzeba się zastanowić nad zmianą antybiotyku i być może włączeniem inncyh leków przeciwzapalnych (inaczej osłabiony rakiem i chemioterapią organizm sam tej infekcji nie zwalczy!)
5. warto włączyć już ten koncentrator tlenu, bo po to go macie. Nie ma sensu czekać aż Tata dostanie objawów niedotlenienia, uwierz mi, przechodziłem przez to samo i też wszyscy mieli dziwne opory przed koncentratorem.

Trzymajcie się!
  Temat: proszę o pomoc w walce z rakiem płuc
majkelek

Odpowiedzi: 406
Wyświetleń: 116593

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2013-02-09, 04:21   Temat: proszę o pomoc w walce z rakiem płuc
młoda napisał/a:

to znowu ja, strasznie tatę kaszle, ma straszne duszności. Gorączka praktycznie w ogóle nie spada, jak już to na 30 min, godzinę i znowu podnosi się. Najbardziej jednak męczy go ten kaszel, czy jest jakiś sposób żeby mu go złagodzić? Czy jest już czas aby kontaktować się w sprawie protezowania oskrzela głównego? Czy zacząć używać koncentrator? Tata naprawdę bardzo cierpi


Witam serdecznie młoda!
Niestety nie mam odpowiedniej wiedzy aby Ci w tej kwestii coś doradzić, ale postaram się napisać co sądzę.
Po pierwsze, tak jak już pisałem wcześniej, wraz z postępowaniem choroby duszności będą się nasilać z uwagi na rozrastanie się guzów. Jednak tutaj mamy do czynienia także z dość oporną na leki gorączką, zatem mamy następującą alternatywę:
- gorączka jest reakcją na mielotoksyczność topotecanu;
- gorączka jest spowodowana zakażeniem bakteryjnym w obrębie guza (zdarza się, że gdy guzy są bardzo duże, to pojawiają się nacieki ropne połączone z powolnym obumieraniem części guza - tak było u mojego teścia dla przykładu). Jest to prawdopodobne także w Twoim przypadku, gdyż gdzieś pisałaś (ale nie umiem tego odszukać, bo nie jestem zbyt bystry) iż lekarz mówił o rozpadaniu się guza.

Nie potrafię stwierdzić co jest bardziej prawdopodobne, a ponadto może być tak, że jest to spowodowane czymś zuepłnie innym. Popatrz może czy Tata nie odkasłuje jakiejś wydzieliny, zapytaj czy nie zalega Mu coś w drogach oddechowych. Myślę, że zupełnie rozsądne jest stosowanie koncentratora tlenu (tylko pamietaj o nawilżaniu gardła). Lekarze z pogotowia mogą nie chcieć zapisac Tacie żadnych leków rozszerzających oskrzela (jedyne co, to pewnie będą chcieli podać 100% tlen), ale lekarz z hospicjum (czy specjalista medycyny paliatywnej) powinien się na tym doskonale znać i potrafić stwierdzić czy takie leki mogą być teraz przydatne. Skonsultujcie się z lekarzem znającym się na rzeczy (najlepiej z hospicjum).

Trzymajcie się!!!
  Temat: proszę o pomoc w walce z rakiem płuc
majkelek

Odpowiedzi: 406
Wyświetleń: 116593

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2013-01-24, 20:39   Temat: proszę o pomoc w walce z rakiem płuc
Witam serdecznie Młoda! Wybacz proszę, że się nie odzywałem kilka dni, ale troszkę byłem zajęty.
Przede wszystkim chciałem Cie bardzo wesprzeć w walce! Świetnie sobie radzisz.
Teraz napiszę same konkrety, bez zbędnych komentarzy.

Cytat:
Ogólnie stwierdziła, że gdybyśmy się do niej zgłosili to na pewno wzięła by pod uwagę ponowne badanie histopatologiczne, ponieważ w dużej liczbie przypadków brak reakcji na leczenie chemiczne określonym schematem wynika z źle postawionej diagnozy.

Tak niestety może być, ale pytanie brzmi, czy nie macie może próbek materiału pobranego podczas poprzedniej bronchoskopii, bo wówczas bez większych problemów można by poprosić o ponowne badanie histopatologiczne. Jest to o tyle ważne, że topotecan, który obecnie Twój tata ma otrzymać, nie jest zalecany jako chemioterapia II linii w NSCLC (raku niedrobnokomórkowym). Jednak sam brak odpowiedzi na chemioterapię I linii nie przesądza o tym, że jest to typ mieszany.

Cytat:
Jeżeli chodzi o badanie kliniczne to aktualnie nie przeprowadzają badań dla pacjentów po leczeniu chemicznym z brakiem reakcji na schematy chemiterapii z związkami platynopochodnymi. Jednak zachęcała mnie abym podzwoniła po innych ośrodkach onkologicznych w Polsce, ponieważ przypuszcza że takie badanie gdzieś przeprowadzają.

Informacje na temat zalinkowanego przeze mnie badania http://clinicaltrials.gov...how_locs=Y#locn zostały zweryfikowane na stronie ct.gov dnia 11.01.2013 i jest tam napisane, że na ten dzień rekrutacja prowadzona jest w Warszawie, Lublinie i Gdańsku. Jeśli informacje te są nieprawdziwe, to jest to wina ośrodka, który powinien zgłosić niezwłocznie do producenta, że rekrutacja została już tam zamknięta. Ponadto przedstawiam dokładny cytat z kryteriów włączenia do próby "Histological/cytological proven locally advanced or metastatic small cell lung cancer with progressive disease during or after first line platinum based chemotherapy". Zatem jest to badanie przeznaczone dla chorych z SCLC, u których była progresja po lub w trakcie I linii chemii opartej na platynie.
Powiem tylko tyle - jak chcieliśmy mojego teścia zakwalifikować do badania, to moja żona też najpierw najpierw usłyszała, że nie ma takiego badania do którego teść mógłby się kwalifikować, a później się znalazło (my, z tego samego źródła, które Ci zalinkowałem, od początku wiedzieliśmy jakie to badanie i gdzie jest rekrutacja).

Cytat:
jeżeli chodzi o leczenie topokanem to wg Pani doktor z Warszawy, są bardzo znikome szanse na jakąkolwiek reakcje, jeżeli cisplatyna nie zadziałała.

Tak jest niestety w istocie, ale nie oznacza to, że nie należy próbować, bo http://www.ncbi.nlm.nih.g...6?dopt=Abstract (BSP(best supportive care)+topotecan vs BSP, nawrót po I linii chemii):
-- mediana przeżycia 25.9 vs 13.9 tygodni, na rzecz topotecanu
-- u 7% leczonych topotecanem zanotowano cześciową odpowiedź na leczenie zaś u 44% stabilizację choroby
-- efekty uboczne chemioterapii to mielotoksyczność (łącznie u około 50% pacjentów)

Cytat:
Pan profesor bardzo odradzał badania kliniczne dla taty, ponieważ jeżeli znajdzie się w grupie osób które nie są leczone tylko są tak jakby grupą kontrolną ( ja tak to zrozumiałam) to może bardzo cierpieć z powodu duszności, a przy zastosowaniu topokanu jest szansa ze te duszności zmaleją.

Nie rozumiem co Pan Profesor miał na myśli mówiąc o grupie kontrolnej w badaniu, o którym mówimy. Z tego co ja rozumiem (ale ja nie jestem profesorem), to mamy tu dwie kohorty -- jedna otrzymuje topotecan, a druga cabazitaxel. Kohortę leczoną topotecanem uznajemy za porównanie -- tak jak w tym badaniu http://www.medpagetoday.c...ungCancer/33177 (aflibercept+topotecan vs topotecan), w którym okazało się, że wśród pacjentów z platynoodpornym SCLC dodanie inhibitora VEGF do topotecanu znacznie poprawia efekty leczenia (liczone jako czas do progresji). Cabazitaxel zatwierdzony jest do leczenia raka prostaty u pacjentów bez odpowiedzi na terapię hormonalną. Ma on zupełnie inne działanie od topotecanu (który jest inhibitorem topoizomerazy, czyli kontroluje zmiany zachodzące w procesie replikacji DNA) gdyż wpływa na transport materiału genetycznego w trakcie podziału komórkowego. Mamy zatem dwa zupełnie różne mechanizmy działania i nikt nie wie w zasadzie czy ten drugi nie może okazać się bardziej skuteczny (szczególnie gdy odpowiedź na topotecan w przypadku raka platynoodpornego jest niewielka).
Jeszcze jedna rzecz - mimo, że chemioterapia paliatywna ma swoje złe strony (powoduje szereg efektów ubocznych), to jest to jedna z nielicznych obecnie znanych metod, która może spowodować zmniejszenie się guzów (a co za tym idzie poprawić komfort oddychania). Wysoce naiwnym byłoby myślenie, że bez skutecznejchemioterapii guzy będą się zmniejszać lub dojdzie do stabilizacji choroby. Nie zmienia to faktu, że BSP powinna być włączona możliwie wcześnie by zniwelować efekty uboczne chemioterapii i dodatkowo wpłynąć na poprawę komfortu życia pacjenta (jest kilka badań, które popierają to twierdzenie).

Cytat:
co mnie bardzo zdziwiło, odradził stosowanie koncentratora tlenu ( stwierdził że może pomóc tylko w ostatnich dniach życia, ponieważ wysusza gardło, przełyk, a jeżeli jest utrudniony dostęp powietrza z powodu obecności guza, to daje on jedynie komfort psychiczny. co o tym sądzicie?)

Mogę jedynie powiedzieć z własnego doświadczenia (choroby mojego teścia, który miał dwa wielkie guzy w jednym płucu (bez szans na radioterapię), które utrudniały oddychanie oraz POChP), że po przyjęciu tlenu czuł się znacznie lepiej (oczywiście miało to swój związek z POChP, ale przed pojawieniem się nowotworu duszności miał znacznie mniejsze). Rzeczywiście tlen wysusza gardło, ale można spokojnie stosować różnego typu aerozole lub olejki by temu zaradzić. Z tego co mi lekarze mówili, to jeśli jest przeszkoda mechaniczna utrudniająca oddychanie, albo jest znaczna ilość płynu w opłucnej, to znaczącej poprawy po zastosowaniu koncentratora tlenu się rzeczywiście nie uzyska. Nie znaczy to jednak, że nie należy go stosować.

Spiralny, bardzo się cieszę, że zalinkowałeś ten film! TKI są rzeczywiście jednym z większych przełomów w leczeniu raka płuca. Bardzo się cieszę, że osoby mające wpływ na stan polskiej onkologii podkreślają potrzebę wykonywania badań genetycznych, to bardzo dobra informacja dla chorych na raka płuca. Warto wspomnieć, że to nie wszystko, bo są jeszcze znane co najmniej dwa cele molekularne, w przypadku których leczenie celowane przynosi dobre efekty (czyli mutacje w genach ALK i MET). Jednak zarówno EGFR (o którym mowa w filmie) oraz ALK są raczej calami w terapii raka gruczołowego (który jest podtypem NSCLC).

Bardzo serdecznie pozdrawiam i życzę dużo serca do walki!
  Temat: proszę o pomoc w walce z rakiem płuc
majkelek

Odpowiedzi: 406
Wyświetleń: 116593

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2013-01-18, 17:28   Temat: proszę o pomoc w walce z rakiem płuc
Myślę, że o badaniu klinicznym powinnaś najpierw porozmawiać z onkologiem prowadzącym. Jeśli uzna to za stosowne, to skieruje Was do ośrodka, który badanie prowadzi (tak jak pisalem, jest to w Warszawie, Lublinie i Gdańsku). Jeśli onkolog nie będzie chciał tego zrobic, to możecie sie spróbować zgłosić bezpośrednio do osoby odpowiedzialnej za rekrutację w ośrodku, w którym badanie jest prowadzone.
Z tego co się orientuję, to jest to jedyna próba, do której Twój tata może się kwalifikowac na tym etapie.
Jeszcze jedna rzecz - dotycząca MRI głowy. Jeśli lekarze nie widzą potrzeby robienia tego badania w tym momencie, a Wy jesteście zaniepokojone, to plus uczestnictwa w badaniu jest także taki, że wcześniej wykonane zostaną zapewne badania w kierunku metastazy do CNS, więc Wasze wątpliwości się wówczas powinny wyjaśnić.

Odnosząc się jeszcze do Twoich pytań:
- leczenie topotecanem ma na celu zatrzymanie progresji!
- niestety, duszności są zapewne spowodowane progresją choroby (co widać na CT), więc sądzę, że prócz leczenia chemicznego istotne jest teraz zastosowanie odpowiedniego leczenia objawowego
- na tym etapie choroby nie ma niestety jednoznacznych odpowiedzi na pytanie jaka chemioterapia będzie najskuteczniejsza - wiele zależy od cech indywidualnych. Jest kilka schematów chemioterapii, które nie są oparte na platynie ale nie ma recepty na to, który z nich należy stosować

Pozdrawiam serdecznie i życzę dużo siły do walki!
  Temat: proszę o pomoc w walce z rakiem płuc
majkelek

Odpowiedzi: 406
Wyświetleń: 116593

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2013-01-18, 15:47   Temat: proszę o pomoc w walce z rakiem płuc
młoda napisał/a:
Ordynator przepisał tacie tabletki - mama mówiła że to chyba chemioterapia doustna. Czy coś takiego w ogóle stosuje się przy raku drobnokomórkowym?

Witam serdecznie Młoda!
Moja wiedza w tym temacie jest niestety znikoma, ale z tego co napisałaś (i biorąc pod uwagę to jaka jest chemioterapia stosowana w takich przypadkach) może wynikać, że przepisany został Hycamtin (topotecan) w kapsułkach http://www.ema.europa.eu/...WC500051542.pdf (chyba w tym dokumencie jest tylko na temat roztworu do infuzji, ale jest charakterystyka leku, więc możesz poczytać). Jest to jednak tylko mój strzał i może to być pudło, bo lek ten jest wysoce mielotoksyczny, więc nie wiem czy podawanie go pacjentowi z gorączką i nawracającymi infekcjami bakteryjno/grzybicznymi nie jest zbyt ryzykowne. Wszystko się jednak wyjaśni jak będziesz znała nazwę leku przepisanego przez onkologa.
Jest jeszcze inna opcja do rozważenia. Badanie kliniczne topotecan vs cabazitaxel (ten pierwszy to jest dokładnie to, co opisałem powyżej, a ten drugi jest w fazie badań w raku płuca, a jest zatwierdzony w leczeniu raka prostaty http://clinicaltrials.gov...how_locs=Y#locn ). Rekrutacja odbywa się w Gdańsku, Lublinie i Warszawie. Jak do każdego badania jest tu szereg kryteriów, które trzeba spełnić. Jednym z ważniejszych jest to, że zmieny muszą być mierzalne, a co za tym idzie w przypadku obecności wysięku w opłucnej może być problem z rekrutacją (ale podkreślam, że to powinien oceniać onkolog). Jeśliby Twój tata zakwalifikował się do tego badania, to będzie dostawał jeden z wymienionych wyżej leków (czyli będzie leczony na pewno) a dodatkowo nie powinien mieć problemu z wymaganą diagnostyką w trakcie trwania i po zakończeniu leczenia. Myślę, że jest to opcja do poważnego rozważenia na tym etapie.
Ostatnia sprawa, to kwestia opieki paliatywnej. Moim zdaniem nie ma co z tym zwlekać. Ja wiem, ze decyzja o skorzystaniu z opieki hospicjum domowego, czy poradni paliatywnej nie jest łatwa, ale niesie ona wiele bardzo istotnych korzyści dla chorego, jak również daje bliskim poczucie, iż mają się do kogo zwrócić w razie potrzeby.

Serdecznie pozdrawiam!
  Temat: proszę o pomoc w walce z rakiem płuc
majkelek

Odpowiedzi: 406
Wyświetleń: 116593

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2012-11-30, 14:26   Temat: proszę o pomoc w walce z rakiem płuc
Witam serdecznie młoda.
Cieszę sie, że badania nie wykazują meta do kości i mózgu u Twojego Taty, to super wiadomość :)
Cytat:
Czy guz może być chemioodporny na PE?

Cześć guzów wykazuje platynoodporność w I linii leczenia, ale to zdanie
Cytat:
Pani doktor powiedziała że ani nie ma regresji ani progresji.

wcale nie oznacza, że guz jest paltynoodporny, raczej wręcz przeciwnie - w leczeniu raka, jeśli nie dochodzi do progresji, to uważa się, że leczenie jest skuteczne (z tego powodu np. w badaniach klinicznych mierzy się PFS=czas do progresji).
Cytat:
Jeżeli tak to czy inny schemat zadziała?

Jeśli lekarze uznają po czterech dawkach, że leczenie nie przynosi skutków, to zastosują chemioterapię niestandardową lub poszukamy badań klinicznych i to wyłącznie w tym celu, żeby leczenie zadziałało, ale narazie bądźmy dobrej myśli!
Cytat:
Czy może być tak że 2 wlewy to za mało aby była widoczna poprawa?

Standardowo po dwóch dawkach robi się kontrolne CT i w przypadku, gdy nastąpi progresja, to zaleca się zmianę schematu, ale skoro jest stabilizacja, to teraz będziemy liczyć na to, że w następnym zobaczymy regresję (i tego się narazie trzymajmy)!

Gratuluję i serdecznie pozdrawiam!
 
Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group