I ceny też są różne w Krakowie płaciłam 500 zł a w Warszawie 200 zł chyba że się będziesz upierać w twoim CO że chcesz przebadać ale wydaje mi się że ci odradzili żeby pozamiatać to pod dywan i nie robić afery. Wiadomo że to już niczego nie zmieni ale to jest nie możliwe żeby to tak zostawić.
Ja po wypożyczeniu trzymałam normalnie w temperaturze pokojowej. Bloczki były w plastikowym pudełku więc owinełam je w folię bombelkową i włożyłam do kartoniku. I wysłałam kurierem.