1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Znalezionych wyników: 2
DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna
Autor Wiadomość
  Temat: Guz wycięty, ale...co dalej?
martita44

Odpowiedzi: 713
Wyświetleń: 196933

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2012-08-09, 18:35   Temat: Guz wycięty, ale...co dalej?
Kasiu piszesz:
"Z jednej strony cały czas niedowierzam i wydaje mi sie, że Tatko jest w szpitalu... Z drugiej strony czuje spokój - taki dziwny... Nie moge płakać"

Uwierz mi.Miałam tak samo. 31.07.2012 pochowałam moją Mamusię.Ku mojemu zdziwieniu i zdziwieniu wszystkich dookoła byłam nadzwyczaj spokojna.Mimo, iż w silnym stresie potrafię z nerw wpaść w jakąś furię, pogrzeb przetrwałam bez większej rozpaczy. Dla niektórych wydawało się to może dziwne, bo wyglądało, jakbym nie była zbytnio zrozpaczona, ale zapewniam, że kocham ją bardzo.Najbardziej na świecie. A mój dziwny spokój wynikał jedynie z tego, że byłam pogodzona z faktem jej odejścia.Po prostu pozwoliłam jej spokojnie odejść.Odejść do lepszego świata, gdzie nie ma bólu, cierpienia i łez. Mało tego. Jestem spokojna do dziś. Kilkakrotnie po pogrzebie czułam ją obok.Czułam ją w powietrzu.Nie bałam się bo wiem że odeszła również spokojnie, pogodzona z Bogiem. Wiedziałam, że jest, że czuwa nade mną.Miałam już tylko ją. A mimo tego coś nie pozwala mi płakać.A miałam naprawdę niewiele czasu żeby się pogodzić z jej chorobą.Bo tylko 4 miesiące.Ale jestem spokojna bo dzięki Wam, dzięki temu Forum posiadłam niezwykła wiedzę na temat tej choroby.Wiedzę, której bez przyjaciół z tąd nigdy bym nie miała.I wiem, że zrobiłam wszystko, żeby jej pomóc i wszystkiego dopilnowałam do samego końca.I nic nie mogę sobie zarzucić.Stąd ten stoicki spokój. I jestem przekonana, że u Ciebie Kasiu jest podobnie. Ty dodatkowo miałaś to szczęście być z nim w tych ostatnich chwilach.Ja się chwilę spóżniłam i to jest jedyna rzecz z którą mogę się nie pogodzić.

Przytulam Cie Kasiu mocno do serduszka!
  Temat: Guz wycięty, ale...co dalej?
martita44

Odpowiedzi: 713
Wyświetleń: 196933

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2012-08-04, 14:53   Temat: Guz wycięty, ale...co dalej?
Łączę się z Tobą w bólu Kasiu!Przyjmij moje wyrazy współczucia!
 
Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group