1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: nasturcja - komentarze |
martita44
Odpowiedzi: 67
Wyświetleń: 15514
|
Dział: Tu trzymamy KCIUKI Wysłany: 2012-08-16, 17:23 Temat: nasturcja - komentarze |
I ja zaglądam! I martwi mnie ten brak wieści od Was.
Trzymam za Twoją Mamę mocno kciuki!Pozdrawiam gorąco! |
Temat: nasturcja - komentarze |
martita44
Odpowiedzi: 67
Wyświetleń: 15514
|
Dział: Tu trzymamy KCIUKI Wysłany: 2012-07-09, 21:49 Temat: nasturcja - komentarze |
nasturcja napisał/a: | Boję się tej samotności w walce o Mamę, ale w końcu każda walka tak naprawdę jest samotna |
I tu się mylisz kochanieńka!Tuta masz takie wsparcie, jakiego nie dalby Ci nikt inny, bo to tutaj tylko ludzi łączy choroba ich samych lub osób im najbliższych.To na tym forum ludzie rozumieją nas najlepiej, bo łączy nas tak wiele.I tutaj jesteśmy taką wspólna rodziną.
Zapewniam Cię więc, że nie jesteś sama.Nie zawsze piszę, ale zaglądam i jestem na bieżąco. Z niecierpliwościa czekam na wyniki.
nasturcja napisał/a: | W lesie wynajduję wysokie jagodziny ( żeby się nie schylała) pakuję to krzesło w sam środek kępy, sadzam Mamę, która uwielbia toto małe, paskudne, monotonne i brudzące zbierać, co zresztą czyni z zaangażowaniem. |
Nie do wiary.Jak wiele łączy te nasze mamki.Moja też uwielbia las i jagody i grzyby zbierać.Póki co jest zdruzgotana, bo mamy przecież czas jagód a ona w szpitalu jest i już wyleżeć nie może.Ale wierzę, że jak dojdzie trochę do siebie i wyjdzie, to zabiore ją na taką wyprawę że popamięta, bo wiem, że to sprawiło by jej największą radość.
Moja jeszcze ma cały ogród kwiatów. Zastanawiam się, czy Twoja też lubi kwiatki?Moja smuci się, że już tyle czasu leży w szpitalu, że napewno chwast w kwiatkach itd. Ale ja pilnuję kwiatków Mamusi, dbam, chwast wyrywam i podlewam.Oczywiście w miarę wolnego czsu.Mimo, że zabiera ta pielęgnacja czasu sporo, to robię to bo wiem, że tym sprawię Mamie radość.A uśmiech na jej twarzy jest dla mnie wszystkim.
I jeszcze jedno!Niech nasz przypadek będzie dla Twojej Mamy przykładem na to jak poprzez własny upór można doprowadzić do szybkiego rozwoju choroby, co w konsekwencji może tylko przysporzyć bólu i cierpienia.Niech mama pamięta, że czas jest tu na wagę złota, a Ty Kochana pilnuj terminów badań i przekonuj mamę do swoich racji.
Pozdrawiam i ściskam serdecznie! |
Temat: nasturcja - komentarze |
martita44
Odpowiedzi: 67
Wyświetleń: 15514
|
Dział: Tu trzymamy KCIUKI Wysłany: 2012-06-20, 21:01 Temat: nasturcja - komentarze |
Nasturcjo!
Długo się nie odzywasz.Mam nadzieję, że brniecie z Mamką do przodu.
Na moją temat "rak" dziala niestety wciąż jak płachta na byka.I nie zmienia tego nawet fakt, że słabnie z dnia na dzień.Ma już anemię, nie chce jeść ani pić tych niedobrych nutridrinków.Obecnie leży na neurologii ale jutro wychodzi.Jutro będę znać wynik rezonansu krękosłupa.Boję się bardzo.Czuję taką bezsilność, bo nie wiem już jak ją przekonać do tego, żeby się za siebie wzięła.Boję się o nią bo ginie mi w oczach.Ach to wstrętne, podstępne i przebrzydłe raczysko.Brak słów normalnie.
Pozdrawiam Was gorąco!Jak znajdziesz chwilkę to daj znać co u Was, bo martwi mnie fakt, że sie nie odzywasz.Nie wiem jak to odebrać. |
Temat: nasturcja - komentarze |
martita44
Odpowiedzi: 67
Wyświetleń: 15514
|
Dział: Tu trzymamy KCIUKI Wysłany: 2012-06-10, 18:36 Temat: nasturcja - komentarze |
Nasturcjo!
Dziękuję za te słowa.To forum daje mi siłę.Boję się jednak, że moja mama się nie zdecyduje na diagnostykę.Bo po co skoro onkolog postawił jej już diagnozę:" 6 m-cy życia bo guz nieoperowalny i najprawdopodobnie złośliwy"!!!
Jeśli chodzi o moje siostry, to to co robią nazwałabym raczej wygodnictwem, bo po co się czymś zająć jak można usunąć się w cień, a wszystkim zajmę się ja.Boli mnie to tym bardziej, że są w tym wszystkim bardzo wyrachowane, bo wyobraż sobie, że bezczelnie potrafiły poruszać już tematy majątkowe!!!Co kto weźmie i.t.p.!!!A przecież mama jest tu jeszcze i oby jak najdłużej mogła być.
Boję się najbardziej tego, że przyjdzie taki czas, że pewne decyzje związane ze stanem jej zdrowia, spadna na mnie, że to ja będę musiała być może w ostatniej chwili szukać ratunku i najlepszego rozwiązania, które i tak kiedyś okaże się nienajlepsze i to wtedy moje "siostry" będą miały najwięcej do powiedzenia.W zaistniałej sytuacji wolałabym chyba być z tym wszystkim sama, zupełnie sama.Przynajmniej nikt nie miałby kiedys do mnie o nić pretensji.
POZDRAWIAM!!! |
Temat: nasturcja - komentarze |
martita44
Odpowiedzi: 67
Wyświetleń: 15514
|
Dział: Tu trzymamy KCIUKI Wysłany: 2012-06-09, 13:27 Temat: nasturcja - komentarze |
Na pewno nie jesteś moja siostrą? [/quote]
Wychodzi na to Nasturcja, że nie jesteśmy niestety siostrami.Szkoda.Bo chciałabym mieć taką siostrę, która interesowałaby się losem mojej mamy, tak jak Ty interesujesz się losem Twojej Mamusi.Widać nie każdego na taki gest stać.
Widzisz ja mam dwie siostry starsze.Jedna nawet mieszka z mamą, ale nie jest jakoś szczególnie przejęta jej losem.Totalna znieczulica.Druga natomiast podobnie jak ja mieszka poza domem, ale w tej samej miejscowości, a mimo to nie odwiedziła mamy ani razu.To co piszę dodatkowo potęguje tragizm mojej historii, bo jestem z tym wszystkim jak widzisz zupełnie sama i wszystko jest na mojej głowie.I strasznie mi z tym źle.
Dobrze, że jest to forum, to chociaż można do kogoś się odezwać.
Cieszę się, że udało Ci się przekonać Twoją Mamusię do pójścia na badania. I fajnie, że potrafisz przewidzieć jej wybryki do przodu, to chociaż pozwala Ci mieć jakiegoś ASA w zanadrzu.Mam nadzieję, że teraz chociaż u Was będzie z górki, bo my na razie stoimy w miejscu.
Pozdrawiam Was gorąco i życzę wytrwałości w walce! |
Temat: nasturcja - komentarze |
martita44
Odpowiedzi: 67
Wyświetleń: 15514
|
Dział: Tu trzymamy KCIUKI Wysłany: 2012-05-23, 21:53 Temat: nasturcja - komentarze |
Witaj Nasturcja!
Jak czytam to co piszesz o Twojej Mamie, to całkiem jakbym widziała swoją Mamę.Zupełnie oporna.Moja djagnostyki nie zrobiła do tej pory mimo, iż guz na płucu wykryto u niej 15 marca.O ile TK z kontrastem zrobiła, to z bronchoskopii najzwyczajniej w świecie wyszła sobie zanim ktokolwiek cokolwiek zdołało zrobić.Stwierdzioła, że to badanie jej jest niepotrzebne.O biopsji to już wogóle mowy nie może być.
Gdy poszłyśmy do onkologa przedstawic stan rzeczy i zapytać co dalej, to lekarz był w szoku.Krzyczał na Mamę i mówił prawdę odnośnie tej choroby aż do bólu.Ale Mamy nie złamał.Nie wróciła na badania.Wręcz stwierdziła, że to wariat jakiś.Myślałam, że on tylko chciał Mamę postraszyć.Niestety okazało się że wszystko co powiedział było prawdą.Tutaj czas się liczy.Niestety nasze Mamusie tego nie rozumieja. Oby nie był za póżno, kiedy zechca się zbadać.
Pozdrawiam Ciebie, a Mamusi Twojej i mojej również życzę mądrych decyzji i rozwagi!!! |
|
|