Lekarze nic nie doradzają, uważają że jedyna słyszana droga to ostra chemia i nic pozatym.
A na jakiej podstawie lekarze mają to zalecać skoro nie ma potwierdzenia, że witamina C leczy czy też zahamuje na jakiś czas rozwój choroby. Jak coś nie ma potwierdzenia to i z zasady lekarz nie poleci chyba, że na zasadzie placebo, jakby to miało pomóc na psychikę chorego.