Autor |
Wiadomość |
Temat: etm35 - komentarze |
marzusienka
Odpowiedzi: 236
Wyświetleń: 37093
|
Dział: Tu trzymamy KCIUKI Wysłany: 2017-05-21, 23:28 Temat: etm35 - komentarze |
Moze tak, a moze nie. Teraz to nic nie zmieni. Jest takie powiedzenie, ze jakby czlowiek wiedzial, ze sie przewroci to by sie polozyl. Nie zrobilas nic ze zlej woli. Jaka jest nasza sluzba zdrowia kazdy wie. A moze chwile przed operacja by sie wyniki pogorszyly i by ja odwolali, a moze by sie powiodla, albo nie, a moze juz by nie bylo z nami Twojego Taty. Nie mozesz tego wiedziec. Skad przekonanie, ze to byly zle decyzje? No i ostatecznie nie tylko Twoje, bo przeciez mogl sie z Toba nie zgodzic. Gdzie byli Ci lekarze, ktorzy chcieli przeprowadzac te operacje jakbyla mozliwa? Po fakcie moga powiedziec wszystko... |
Temat: etm35 - komentarze |
marzusienka
Odpowiedzi: 236
Wyświetleń: 37093
|
Dział: Tu trzymamy KCIUKI Wysłany: 2017-05-21, 13:01 Temat: etm35 - komentarze |
Wyrzuty sumienia... Z tego trzeba sie wyleczyc/ nie dac im zdominowac swojej psychiki. Myslisz, ze nikt z nas nie ma sobie choc jednej decyzji za zle? Nie jestes jedyna. Uwazasz, ze zle pokierowalas Taty leczeniem, masz prawo do wlasnego osadu. Czy w glebi serca uwazasz, ze Tato gdyby byl zdrowy to mialby do Ciebie pretensje ? Wokol Twojego Taty byli lekarze, ktorzy podejmowali decyzje. Bez urazy, ale nie jestes w stanie zmusic lekarza, zeby zrobil cos z czym absolutnie sie nie zgadza. Jesli wolisz samobiczowanie to Twoja wola. |
Temat: etm35 - komentarze |
marzusienka
Odpowiedzi: 236
Wyświetleń: 37093
|
Dział: Tu trzymamy KCIUKI Wysłany: 2017-05-11, 00:41 Temat: etm35 - komentarze |
Kochana, nic z tym nie zrobisz. Ze wygaduje glupoty; trudno. Mama musi z tym zyc. Zawsze byla wyreczana w co trudniejszych sprawach? Szczerze powiedz mamie, ze jestes zmeczona i nie masz na to wplywu. Ja wlasnej siostrze "kazalam " znalezc prace jak moja Mama chorowala. I tak zrobila. A nie byla az tak trudna pacjentka jak Twoj Tata, chociaz zdarzaly sie szalone sytuacje. Zadbaj przede wszystkim o siebie i wlasny dom. Zrobilas dla rodzicow bardzo wiele. A teraz troszke egoizmu nie zaszkodzi. Wez sie w garsc i odpoczywaj w pracy |
Temat: etm35 - komentarze |
marzusienka
Odpowiedzi: 236
Wyświetleń: 37093
|
Dział: Tu trzymamy KCIUKI Wysłany: 2017-04-22, 21:03 Temat: etm35 - komentarze |
Byliscie na torakochirurgii? Co u Taty ? |
Temat: etm35 - komentarze |
marzusienka
Odpowiedzi: 236
Wyświetleń: 37093
|
Dział: Tu trzymamy KCIUKI Wysłany: 2017-04-19, 23:43 Temat: etm35 - komentarze |
Hmm, mimo, ze Tato dorosly to nie zawsze podejmuje najlepsze decyzje. Ale to zawsze sa Jego decyzje i ma do nich prawo. Nie wiadomo jak my bysmy sie w takiej sytuacji zachowaly. To ogromny stres dla Taty. Miejmy nadzieje, ze nie zdezerteruje znow. Moze boi sie, ze ktos mu bez ogrodek powie, ze nie ma nadziei? To bardzo trudny czas, i wspolczuje serdecznie. Tez z siostra mialysmy male dzieci i na zmiane zajmowalysmy sie Mama. Wiem ile to wymaga sily, kombinacji i stawania na uszach ale jak juz pisalam dasz rade. Zrob cos dla siebie. Moze po wizycie dzisiejszej wygospodaruj troszke czasu na wlasna przyjemnosc, moze z dziecmi, z mezem? Sciskam za Was kciuki. |
Temat: etm35 - komentarze |
marzusienka
Odpowiedzi: 236
Wyświetleń: 37093
|
Dział: Tu trzymamy KCIUKI Wysłany: 2017-04-19, 18:12 Temat: etm35 - komentarze |
I jak po wizycie HD ? |
Temat: etm35 - komentarze |
marzusienka
Odpowiedzi: 236
Wyświetleń: 37093
|
Dział: Tu trzymamy KCIUKI Wysłany: 2017-04-13, 21:09 Temat: etm35 - komentarze |
Tu nie ma dobrych ani zlych decyzji. Sa najlepsze na ten moment, na stan Twojej wiedzy no i przede wszystkim mozliwosci. Nie daj sobie wmowic, ze zle zrobilas bo to nie prawda. Kochasz Tate i stajesz na rzesach zeby mu pomóc. Nie oczekuj niestety wdziecznosci. Jesli zle sie czuje i cos Go boli, a najwyrazniej skoro bierze apap to tak jest, to zwyczajnie nie jest soba. Ta choroba potrafi aniola wyprowadzic z rownowagi. A mezczyzni ze zwyczajnym katarem potrafia byc bardzo uciazliwi. Rob swoje, badz przy tacie, wspieraj mame. Nie uzdrowisz cudownie Taty. Moze to okrutne, ale chyba kazdy z nas mial zludna co prawda nadzieje, ale jednak, ze mimo wszystko da sie pokonac chorobe, ze badania kliniczne, ze super lekarze, ze chemia zadziala lepiej, ze nie pojawia sie przerzuty. Tata zwyczajnie sobie nie radzi ze swoimi lekami. Boi sie pewnie, ze nie ma kontroli nad choroba. Nie ma sie temu co dziwic. Moze porozmawiaj jednak z psychologiem. Nie zadreczaj sie wyrzutami sumienia. Ostatecznie Twoje zdrowie tez jest bardzo wazne, pomysl o tym. A Taty zachowanie nie jest wymierzone w Ciebie. Moja Mama przy przerzutach do watroby brala juz spore dawki morfiny i byla podlaczona pod tlen. Mega dzielnie wszystko znosila, ale bol powodowal rozdraznienie, chocby o to, ze za wolno pomagam jej zalozyc bluzke. I tez mimo, ze wiedzialam, ze jest zle nie potrafilam wykrzesac z siebie jeszcze wiecej cierpliwosci. Doskonale Cie rozumiem. Pozdrawiam. |
Temat: etm35 - komentarze |
marzusienka
Odpowiedzi: 236
Wyświetleń: 37093
|
Dział: Tu trzymamy KCIUKI Wysłany: 2017-04-12, 00:56 Temat: etm35 - komentarze |
To sytuacja bardzo trudna dla nas, a co dopiero dla chorego czlowieka. Zyc z takim ciezarem to z pewnoscia nie lada wyzwanie. Ale dziecko chorego rodzica ma wiecej sily niz mu sie kiedykolwiek wydawalo. Dasz rade. Wiem o tym Pozwol Tacie na odrobine swobody ale niech wie, ze moze sie zglosic do Ciebie w kazdej chwili. Nie ma co Tacie kazdym pytaniem "czy cos boli" dodatkowo przypominac, ze zdrowy nie jest. A tego bolu nie da sie przegapic. Zycze mnostwa sily i jeszcze wiecej pogodnych chwil. |
Temat: etm35 - komentarze |
marzusienka
Odpowiedzi: 236
Wyświetleń: 37093
|
Dział: Tu trzymamy KCIUKI Wysłany: 2017-04-08, 11:41 Temat: etm35 - komentarze |
A jak sie ma Tata ? |
Temat: etm35 - komentarze |
marzusienka
Odpowiedzi: 236
Wyświetleń: 37093
|
Dział: Tu trzymamy KCIUKI Wysłany: 2017-04-07, 12:45 Temat: etm35 - komentarze |
Przeczytalam caly watek. Wspolczuje Ci serdecznie. Na podstawie wlasnych doswiadczen polecam mimo wszystko zalatwic HD. Ja sie nie ogarnelam w pore, myslalam ze wystarczy czasu pozniej. Nie wystarczylo. Choroba tak szybko postepowala, ze Mama cierpiala ogromne bole. Jedyny plus, ze pogotowie pomoglo, ostatecznie szpital. Inaczej do konca zycia meczylyby mnie wyrzuty sumienia. Tez balam sie jak zagadac z Mama na ten temat. Hospicjum fatalnie sie nam kojarzy. Mimo wszystko moze bardziej pomoc niz zaszkodzic. Warto zaryzykowac i nie patrzec na tak ogromne cierpienie swojego rodzica. Uczymy sie najlepiej na wlasnych bledach, ale z cudzych nie zaszkodzi czerpac. A tu nasz blad to cierpienie bliskiej osoby. I to takie, ktore przekracza najsmielsze wyobrazenia. Przynajmniej moje. Pozdrawiam i trzymam kciuki. |
|