Znalezionych wyników: 49

Dzień dobry Wszystkim ponownie,

W 2010 roku borykałem się z chorobą nowotworową mojego taty :( która przebiegała dość gwałtownie a walka szybko się skończyła bo zaledwie po kilku miesiącach od rozpoznania :(

Tym razem choroba zaatakowała moją Mamę :( rozpoznanie rak drobnokomórkowy (IHC: CD56+, TTFI+, Ki67, 100%) Mamie dokuczał uporczywy kaszel szybko się męczyła, do tego doszły skoki ciśnienia, problemy z sercem oraz świszczący oddech. Internista skierował Mamę na prześwietlenie. W wyniku wyszedł cień została skierowana do szpitala na diagnostykę gdzie miała wykonane TK oraz bronchoskopie i od tego się zaczyna :(

Wynik TK:
Rozległa masa patologiczna naciekowo-węzłowa obejmująca struktury śródpiersia i wnękę prawego płuca. Masa krytycznie zwęża dolny odcinek tchawicy wraz z początkowymi odcinkami oskrzeli głównych, zamyka światło oskrzela górnopłatowego z niedodmą płuca górnego, zwęża światło tętnicy górnopłatowej prawej oraz przylega do obu gałęzi t. płucnej i odcinkowo do pnia, zwęża VCS. Masa guza o wymiarach 102 x 84 x 98 mm. Drobne zagęszczenia w płacie środkowym i dolnym PP, w części obwodowej segm. 9 ognisko meta wielkości 10 mm. W obu płucach kilka rozsianych zwapniałych guzków do 4 mm. Lewe płuco bez ognisk podejrzanych o meta. Płyn w prawej jamie opłucnej szerokości do 14 mm. Ślad płynu w części tylnej lewej jamy opłucnej. Duża ilość płynu w worku osierdziowym - szerokość 19 mm. Kościec klatki piersiowej bez ognisk podejrzanych o meta. Zmiany guzkowe w obu nadnerczach: w prawym 17 x 13 mm, w lewym 16 x 13 mm. Dwa ogniska hypodensyjna o niskiej gęstości w lewym płacie wątroby wielkości 10mm i 11 mm - raczej torbiele.

Wyniku bronchoskopii nie posiadam lecz w rozmowie z lekarzem wynika że z tchawicą nie jest tak źle jak pokazuje TK,że prześwit jest dość duży i że mama się nie udusi.

Bardzo proszę o interpretację wyników, rokowania (zdaję sobie sprawę że nie są dobre, choć mam nadzieję) oraz wytłumaczenie kilku skrótów ((IHC: CD56+, TTFI+, Ki67, 100%),zwęża VCS, )

[ Dodano: 2020-01-24, 17:19 ]
Dodatkowo pobrane wycinki zostały skierowane do badań molekularnych, czy takie leczenie jest skuteczne? i czy jest wykorzystywane przy tym rodzaju nowotworu?

Czy jeśli guz się zmniejszy może być operacyjny ? (coś słyszałem że jest kilka bardzo dobrych zespołów chirurgów specjalizujących się w wycinaniu zmian, między innymi w Warszawie i Bydgoszczy)

Teściu zmarł [*] :uuu:

DumSpiro-Spero Peti dziękujemy bardzo :-D

Tata już w szpitalu. Z tego co wiem był bardzo agresywny i niespokojny w karetce. Rzucał się i musieli go przypiąć i trzymać. Dostał już jakaś kroplówkę z tego co wiem. Więcej napiszemy wieczorkiem jak już będzie coś wiadomo.

[ Dodano: 2010-12-09, 13:03 ]
a zapomniałam to wyniki krwi ostatnie

hematokryt 23.8
hemoglobina 7.9
krwinki czerwone 3.030.000
krwinki biale 10.200
MCV 78.5

Akt AspAT 9,2 U/L (5-35) U/L
AktALAT 62,5 U/L (5-40)U/L
bilirubina 0,7 mg% (0,2-1,0 ) mg%

mocznik w surowicy 101 (N 10-50)mg%
kreatynina w surowicy 1,56 ( N 0,6-1,4 ) mg%
kwas moczowy w surowicy 5,0 ( N 2,5-7,5 )mm%

[ Dodano: 2010-12-09, 20:36 ]
Tata wczoraj w nocy chciał do łazienki, mama go tam prawie zaniosła gdyż nie ma siły utrzymać się na nogach, a ma chude jak patyczki, po dłuższej chwili zaczął się kręcić na prawo lewo do przodu, coś wy cudował i położył się na ziemi pół w łazience pół w przedpokoju, mama go przeciągała po podłodze bo już tez nie miała siły go podnieść, w pewnej chwili myślała ze to już koniec gdyż tato zamknął oczy. Udało się jej położyć tatę na wersalce, jak by odzyskał trochę świadomości na chwile, nie był agresywny położył się i głaskał mamę po reku i zasnął, a rano od nowa jak gdyby obrzęk znów się powiększył.... reszta dnia była opisana wcześniej....

Pozdrawiam ciepło

[ Dodano: 2010-12-10, 11:44 ]
Witam!!

Mam jedno pytanie.

Mąż dziś był u taty w szpitalu i zauważył na piszczelach pionowe kreski coś jak rana. Co to może być?? czy jest możliwe, ze skóra pęka od wystających kości??

Tata ma również niewydolność nerek i jeszcze próbują by ruszyły. Nie ma już w ogóle świadomości, leży z jednym okiem zamkniętym, a drugim na wpół otartym.

Niestety przyszedł ten czas by się pożegnać już z tatą :(.

Mam tez pytanie czy mogę jechać do taty się pożegnać jak jestem przeziębiona, mam straszny katar. Nie chciałabym wnieść na oddział jakiegoś wirusa i stad to moje pytanie. A chciałabym się z teściem pożegnać :(

Marta Nasze najszczersze wyrazy współczucia [*][*]

Jesteś dla mnie wzorem jakich Mało na tym świecie. Czytając Twoje posty płakałam i byłam pełna podziwu dla Twojego poświęcenia z miłości do mamci i rodziny. Twoja postawa zasługuje na odznakę NAJWSPANIALSZA CÓRKA NA ŚWIECIE :flower:

Martusiu jak czytam Twoje posty to płaczę tak mi smutno, tak mi żal :-(

Trzymaj się :tull:

Mama napewno czeka by pożegnać się ze wszystkimi.

Wyrazy Współczucie [*][*]

Dzisiaj u Taty była pielęgniarka z rejonu i pobrała krew do badań, aż się już boję jakie będą wyniki, muszę na nie poczekać do jutra popołudnia...

Była także pielęgniarka z hospicjum, podała zastrzyki przeciwbólowe oraz założyła kroplówkę z glukozą, przy mamie zadzwoniła do doktorowej i powiedziała o stanie taty i że miał ciśnienie 80/45 do tego drętwieją tacie ręce i nogi (może ma na to wpływ miażdżyca kończyn dolnych ale nie wiem bo tata ma już nogi jak patyki). Doktorowa powiedziała że tata powinien znaleźć się w szpitalu ze mama sobie nie poradzi itd, Na Cito załatwiła miejsce na oddziale medycyny paliatywnej Jutro ma przyjechać i wszystko mamie wytłumaczyć a już w czwartek transport na oddział.

Wydaję mi się że to będzie dobre wyjście bo mama już nie ma sil kręgosłup jej wysiada a dzisiaj musiała go praktycznie dźwigać do łazienki żeby się załatwił gdyż do wiaderka albo słoika nie chciał, kobiecina się stara jak może a ja tak naprawdę nie za wiele jej mogę pomoc, w każdej wolnej chwili do niej jedziemy, rozmawiamy telefonicznie i na gg.

Niestety chociaż bardzo bym chciał być teraz przy Tacie i pomoc mamie to nie jestem w stanie bo pracuje kilkadziesiąt km od łodzi do tego są braki kadrowe no i to ze teraz w weekend będziemy cały wielki magazyn przenosić do łodzi po prostu pełna mobilizacja :(((

Pozdrawiam.....

Tata już opadł z sił :( nie ma już siły wstać i przejść samemu do łazienki. Dziś mama znalazła tatę na podłodze przy łóżku i ławie. Obrus był ściągnięty więc próbował wstać i gdzieś przejść, ale mu się to nie udało. Długo raczej nie leżał bo nie wołał mamy, mama porostu wstała i zobaczyła.

Leków nie chce przyjmować żadnych. Dostaje tylko ten Dexamethason do motylka jak uda się mamie podać. No i plasterek przeciw odleżynowy i przeciwbólowy.

W sprawie jedzenia i picia nic się nie zmieniło czyli nie je i pije może szklaneczkę wody na dzień. Z chodzeniem do toalety to rożnie ale góra raz dziennie.

Pozdrawiamy cieplutko!!!

Nie mogłam spać całą noc, myślałam co u Ciebie, jak Mama.

Padłam ze zmęczenia i gdy rano wstałam odrazy weszłam na forum by być z Wami.

|przytula|

Marta jesteśmy z Tobą. Trzymaj się i bądź dzielna buziaczki

:tull:

owcaMarta widzę, że jesteśmy na tym samym etapie, że to jest tak trudne do przejścia dla Nas bliskich.

Musimy być dzielni i przetrwać to by Osoby, którym pomagamy były już wolne od bólu, cierpienia.

Trzymaj się cieplutko i pamiętaj, że są tu ludzie, którzy są zawsze gdy ich potrzebujemy.

Buziaczki

billyb , Brightside , Katarzynka36 - Bardzo Wam dziękuję za bardzo szybką odpowiedz.

Już od jakiegoś czasu staramy się oswoić z myślą że to już niebawem że lada godzina lada dzień może nastąpić koniec, tylko czasem naprawdę trudno nam się jest z tym pogodzić :( jednak zdajemy sobie sprawę że to nieuniknione.

Dzwoniłem do dr z hospicjum i przysłała do taty pielęgniarkę której udało się założyć motylka i podać leki, podobno tata nie wiedział co się dzieje, a doktorowa zasugerowała że jak nie uda się podać leków to powinniśmy zadzwonić na pogotowie bo jak nie weźmie tata leków to stan się pogorszy? i tutaj mamy pewne obawy i wątpliwości co to da jeśli przyjedzie pogotowie? a do tego weźmy sytuacje gdybyśmy nie zmusili taty do wzięcia leków i nie zadzwonili na pogotowie to czy mama mogła by mieć z tego powodu jakieś nieprzyjemności?

Ciśnienie zmierzone przez pielęgniarkę to 90/55 do tego zaburzenie odczuwania temperatury i słaba perystaltyka

Za wszystkie komentarze z góry serdecznie dziękuje.

Pozdrawiam cieplutko

Witam!!

Mam bardzo ważne pytanko i proszę o odpowiedź.

tata odmawia przyjęcia leków w ogóle, a bierze :Depakine chrono, Pabi-dexamethason, Furesemidum, milurit, bioprazol, ketonal. I teraz jest moje pytanie czy zmuszać tatę do ich brania?? czy jest już sens???

Zgadza się tylko na plasterek Transtec 52,5ug/h

Dodam, że nie chce jeść w ogóle, pić też nie chce. Ciągle śpi i już nie chce wstawać.

Najprawdopodobniej nie oddaje moczu chyba, że raz dziennie. Ciężko się jest już z nim dogadać. Wygląda jak cień człowieka sama skóra i kości.

Stał się bardziej agresywny, ale tylko wtedy jak mama prosi by wziął leki czy coś zjadł.

Dostaliśmy też z hospicjum materac przeciwodleżynowy i nie chciał w ogóle o nim słyszeć. Udało się mu podłożyć jak był w toalecie.

Bardzo proszę o jakaś konkretną odpowiedź, bo naprawdę nie wiemy co mamy robić.

:?ale?:

To i ja sobie pozwoliłam w imieniu męża

By null at 2010-10-31

a to nasza dwuletnia córeczka

By null at 2010-09-22

[ Dodano: 2010-12-02, 19:46 ]

By null at 2010-10-12

Z okazji urodzin życzę Ci, abyś nigdy nie przestała marzyc, bo marzenia pozwalają przetrwać te wszystkie najtrudniejsze chwile. Abyś potrafiła dawać radość. Niech Twoje łzy będą tylko łzami radości, a nie smutku. Aby niebo nad Tobą było jaśniejsze i aby otaczali Cie życzliwi ludzie. Niech Twoje życie toczy się tak jak tego pragniesz.

[ Dodano: 2010-12-02, 19:40 ]
:flower: