Znalezionych wyników: 4

Przykro mi, nie umiem Ci nikogo polecić tak wprost. Ale jestem pewna, że zarówno lekarze z http://www.uck.gda.pl/ind...ekowo-twarzowej
jak i ze szpitala wojskowego na Polankach oraz z dawnego Wojewódzkiego ( teraz Copernicus) to dobrzy lekarze i skuteczni operatorzy.
Wiem, że jest kilka "dobrych" nazwisk w Sanitasie ( na Zaspie). Z tym, że to prywatne wizyty.
Pozdrawiam.

frango,
Ok, skoro to była taka większa akcja z przeszczepem skóry włącznie, to rzeczywiście teraz nie ma sensu robić usg, za wcześnie na to. Natomiast po zagojeniu się ran i zniknięciu ewentualnej opuchlizny warto skonsultować się z lekarzem i ustalić, jak ma wyglądać obserwacja. Jeżeli w pozostałej części ślinianki są komórki nowotworowe, to wiadomo, że będą się namnażać. Pytanie, jakie badanie diagnostyczne i jakie leczenie jest najsensowniejsze - sugerowałabym po prostu wizytę u "czynnego chirurgicznie" otolaryngologa.
Pozdrawiam

frango,
Co rozumiesz przez opiekę laryngologa? Bo ja bym tu raczej widziała zdanie dla chirurga głowy i szyi. I z tego co wyczytałam, to uszkodzenie nerwu twarzowego może dotyczyć znacznej części ( ale nie 99%!!!) operowanych w sposób radykalny, tzn. podczas usuwania całego gruczołu. A w zależności od grubości nacieku nowotworowego można wyciąć tylko część powierzchowną ślinianki bez naruszania nerwu.
Zdecydowanie pytanie o sposób "doleczenia" tej basaliomy kieruj do odpowiedniego lekarza - on powinien wiedzieć, czy chirurgia to najlepsza obecnie opcja, czy może ma sens radioterapia.
A jakieś badania obrazowe miałeś? Usg świetnie pokazuje ślinianki.
Pozdrawiam serdecznie

frango,
Twój wynik hist-pat mówi o obecności raka podstawnokomórkowego, tzw.basaliomy. Ten rodzaj raka jest określany jako złośliwy miejscowo, czyli rozrasta się lokalnie, w praktyce nie przerzutuje odlegle. Podstawą leczenia jest wycięcie zmian nowotworowych - u Ciebie wycięcie określono jako całkowite. Niemniej niektóre marginesy wycięcia są niewielkie - chodzi o zmianę nr 2. Dodatkowo w lokalizacji zausznej nowotwór nacieka śliniankę przyuszną, czyli tutaj wycięcie jednak nie jest całkowite.
Uważam, że dalsze leczenie powinno oznaczać radykalizację wycięcia, czyli usunięcie zajętej nowotworowo ślinianki i ponowne opisanie marginesów wycięcia.
Basalioma "lubi" odrastać, więc powodzenie leczenia w dużej mierze zależy od skutecznego działania chirurgicznego.
Pozdrawiam