1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Znalezionych wyników: 6
DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna
Autor Wiadomość
  Temat: Rak dna jamy ustnej
missy

Odpowiedzi: 23
Wyświetleń: 8875

PostDział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi   Wysłany: 2017-12-24, 08:58   Temat: Rak dna jamy ustnej
Sativer
Współczuję z całego serca...

Pięknie dbaliście o Tatę, o jego spokój..
  Temat: Rak dna jamy ustnej
missy

Odpowiedzi: 23
Wyświetleń: 8875

PostDział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi   Wysłany: 2017-12-23, 16:05   Temat: Rak dna jamy ustnej
Tata ma naprawdopodobniej kolejny krwotok - polopiryna w tej sytacji jest dla mnie niezrozumiała. Jeżeli macie Sevredol to podajcie zgodnie ze wskazówkami Madzi70, co 4 godziny. Zacznijcie od 10mg.
  Temat: Rak dna jamy ustnej
missy

Odpowiedzi: 23
Wyświetleń: 8875

PostDział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi   Wysłany: 2017-12-23, 09:10   Temat: Rak dna jamy ustnej
Sativer,
Ale to nie chodzi o zastrzyki tylko podawanie płytko pod skórę przez tzw.motylek.

Co do pozycji podczas leżenia - czy ułożenie wyżej, tak półsiedząco jest możliwe? Może wtedy będzie łatwiej odkrztuszać?
Dzwoniłeś do hospicjum? Zawsze można poprosić o pomoc, o poradę - zwłaszcza kiedy sytuacja się gwałtownie pogarsza.
  Temat: Rak dna jamy ustnej
missy

Odpowiedzi: 23
Wyświetleń: 8875

PostDział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi   Wysłany: 2017-12-21, 23:11   Temat: Rak dna jamy ustnej
Nie wolno kruszyć bo wtedy wchłania się cała dawka zbyt szybko a to są tabletki o przedłużonym uwalnianiu - skontaktujcie się koniecznie z lekarzem, trzeba to wyprostować. Ja nie jestem lekarzem, ale może tutaj potrzebna jest morfina podawana podskórnie.
  Temat: Rak dna jamy ustnej
missy

Odpowiedzi: 23
Wyświetleń: 8875

PostDział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi   Wysłany: 2017-12-21, 19:24   Temat: Rak dna jamy ustnej
Nie umiem Ci odpowiedzieć czy za zmianę stanu Taty odpowiada inna droga podania leku ( a może inna dawka?) czy raczej postęp choroby.
Jeżeli Tato nie skarży się w żaden sposób na ból, nie widzicie oznak cierpienia to myślę, że akurat ból jest pod kontrolą.
Niepokój, senność, dziwne dla otoczenia zachowanie - tak wygląda odchodzenie. Najważniejsze aby nie było bólu i lęku. Jeśli Tato głównie śpi to dobrze, pozwolcie mu na to, niech odpoczywa, niech nie czuje nic z dotkliwych, męczących spraw.
Możesz przejrzeć ewentualnie ten wątek:
http://www.forum-onkologi...isko-vt4837.htm

Sił Wam życzę i dużo spokoju i snu dla Taty..
  Temat: Rak dna jamy ustnej
missy

Odpowiedzi: 23
Wyświetleń: 8875

PostDział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi   Wysłany: 2017-12-17, 23:22   Temat: Rak dna jamy ustnej
Sativer,
Witaj na forum.
Bardzo dziekujemy za pełny, drobiazgowy opis sytuacji.

Niestety jest to sytuacja bardziej niż poważna - wiem, nie to chcesz tutaj przeczytać. Rozumiem w pełni Twoje słowa o chęci ratowania Taty i poszukiwania innych sposobów leczenia. Ale organizm Taty nie chce, nie zniesie już żadnego leczenia.

Od początku było to leczenie paliatywne, czyli nie nastawione na wyleczenie ale na ewentualne przystopowanie rozwoju choroby. Zaawansowanie choroby i, jak podejrzewam, stan ogólny Taty nie pozwolił na podjęcie leczenia radykalnego ( chirurgicznego albo opartego o chemię połączoną z naświetlaniami). Ciężkie komplikacje przerwały leczenie paliatywne i obecnie Tata ma jedyną możliwą formę leczenia - leczenie objawowe.
To dobrze, że macie pomoc hospicjum domowego. Mam nadzieję, że wszelkie dolegliwości są przez HD zaopatrywane i łagodzone.
Pytasz o możliwości leczenia - twarda prawda jest taka, że leczenie onkologiczne jest samo w sobie bardzo ciężkim procesem i trzeba mieć silny organizm, żeby mu podołać. W obecnym stanie Taty jakakolwiek próba podania chemii moglaby przynieść nie tylko przejściowe skutki uboczne, ale i ciężkie konsekwencje włącznie z utratą życia.

Nie wiem czy dacie radę rozmawiać z Tatą o jego faktycznym stanie - ale ktoś powinien, bo przecież nie zrobi tego lekarz ani pielęgniarka. Może Tata chciałby coś ważnego zrobić, załatwić, z kimś porozmawiać - to jest teraz jego czas, czas na cokolwiek sobie zażyczy. Wiem, że Wam będzie strasznie trudno przekazać prawdę o braku możliwości leczenia, ale pamiętajcie, proszę, że być może Tata czegoś się domyśla, ale boi się zapytać wprost.

Strasznie mi przykro, że nie przekazuję żadnych dobrych wiadomości.. Trzymajcie się i dbajcie dalej o Tatę.
Pozdrawiam najserdeczniej, M.
 
Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group