Znalezionych wyników: 42

Janek1,

Jeżeli chodzi o leczenie paliatywne to zawsze każdy lekarz powinien ocenić czy kolejny rodzaj chemioterapii może być dla pacjenta korzystny czy raczej będzie tylko obciążeniem dla organizmu.

Lekarz z poprzedniego szpitala uznał, że bardzo ważna jest wygoda Twojego leczenia i stąd propozycja przeniesienia do innego szpitala. To dobra wskazówka ze strony tamtego lekarza. Metotreksat jest dostępny wszędzie, nie jest to bardzo obciążająca chemioterapia więc aktualne rozwiązanie wydaje się być słuszne.

Jeżeli masz siłę przyjmować tę chemię to na pewno można spróbować. Liczba cykli nie jest z góry ustalona - podaje się chemię dopóki działa i dopóki nie jest zbyt toksyczna dla chorego.
Jak sprawa z leczeniem bólu? Plastry masz przepisane przez onkologa czy przez innego lekarza?

Janek1,
Co dokładnie mam wyjaśnić?
Lekarz zadecydował, w związku z powoli postępującą chorobą, o zastosowaniu kolejnej linii leczenia - dostajesz teraz lek metotreksat.

Rozumiem, że Transtec jest skuteczny? Ból jest opanowany?
Pozdrawiam serdecznie.

Z Twojego opisu wiadomo, że powtarzają się krwawienia z okolicy gdzie jest nowotwór. Adrenalina zadziała miejscowo bo obkurcza silnie naczynia krwionośne. Oczywiście jest to pomoc doraźna. Jeżeli guz/naciek zaczyna krwawić to zawsze jest to problem - skoro do wizyty u onkologa jeszcze trochę czasu to warto może skontaktować się z lek.rodzinnym w kwestii wypisania recepty na lek przeciwkrwotoczny ( np.cyclonamina). Cudów pewnie nie zdziała, ale jest szansa, że trochę zmniejszy te krwawienia.

Radiolog napisał tak jakby dwie opinie -
1. brak zmniejszenia się zmian nowotworowych
2. obraz świadczy o niepowodzeniu leczenia

Jeżeli stwierdza w badaniu 1. czyli w zasadzie stabilizację to trudno to nazwać niepowodzeniem. Dla mnie ten opis jest niejednoznaczny.

Do szpitala masz iść w związku z tym płynem w opłucnej, tak?

Janek1,
Obecna TK jest tylko częściowo opisana - najwyraźniej ruszałeś się trochę w czasie badania i dlatego krtań i gardło dolne nie wyszło wyraźnie w badaniu i nie wiadomo jak wygląda sprawa nacieków nowotworowych w tamtym obszarze.
Natomiast nadal widać podejrzany naciek w błonie śluzowej gardła po lewej stronie co lekarz opisujący określa jako prawdopodobny naciek nowotworowy w migdałku.
W opinii radiologa powinno się jednak wykonać badania dodatkowe ( biopsja albo rezonans magnetyczny), żeby doprecyzować czy to faktycznie aktywny nadal naciek nowotworowy.
Kiedy masz wizytę u lekarza?

Generalnie tak, jedno i drugie to skupisko komórek nowotworowych. Z tym, że guz nowotworowy to skupisko o dosyć konkretnym kształcie a naciek to struktura bardziej, powiedzmy, rozlana, nieregularna.
Rozrastający się na boki guz tworzy nacieki w obrębie tkanek zdrowych.

Janku1,

Z opisu wynika niestety, że jest progresja. Poprzednio naciek nowotworowy był obecny w obrębie dna jamy ustnej oraz migdałka podniebiennego. Obecnie rozszerzył się na tkanki miękkie położone od podniebienia w stronę gardła i w głąb żuchwy, jeśli tak to można opisać.
W zatoce szczękowej jest polip, to nie naciek nowotworowy.

Co do kolejnej linii leczenia to dla zaawansowanych raków jamy ustnej jest dostępny program lekowy z niwolumabem ( immunoterapia). Jednak nie jestem w stanie Ci napisać czy to leczenie jest możliwe do zastosowania u Ciebie. Programy lekowe mają wiele warunków kwalifikacyjnych, potrzebne byłyby różne badania. Być może Twój lekarz rozważy tę możliwość.

Jak Ty się teraz czujesz? Co z dolegliwościami - ból, problemy z połykaniem? Zgłaszałeś je lekarzowi?

Guz nowotworowy z zasady niszczy okoliczne tkanki, czasem tworzą się owrzodzenia, czasem stany zapalne, z czasem fragmenty nacieczonych przez nowotwór tkanek obumierają i wtedy mamy lokalną martwicę.
Nie wiem co się dzieje u Ciebie, to może ocenić tylko lekarz w oparciu o pełne badanie.

Dla mnie niepokojace są nowe objawy - ból, zgrubienie.

Janku1,
Nie odpowiem Ci tak „na oko” - zresztą lekarz też by Ci powiedział, że trzeba poczekać na wynik TK. To co opisujesz wygląda jak powiększająca się tkanka martwicza, pytanie co jest pod nią.
Tutaj nie ma co gdybać chociaż wiem, że czekasz na jakieś podpowiedzi. Ale odpowiedź może dać tylko badanie obrazowe plus badanie/oględziny u Twojego onkologa. Koniecznie zgłoś swojemu lekarzowi ten ból ucha i ból podczas jedzenia, lekarz musi wiedzieć co się u Ciebie zmienia w trakcie chemioterapii.

Bardzo serdecznie Cię pozdrawiam, m.

Janek1,
Co u Ciebie? Czy udało się podać kolejny wlew? Jak samopoczucie?

Z tego co wiem przed podaniem cisplatyny konieczne jest zastosowanie odpowiedniego nawodnienia w kroplówkach - to nawodnienie plus sam wlew z cisplatyny trwa po prostu długo i dlatego pacjent zostaje na oddziale.
Karboplatyna nie wymaga szczególnych przygotowań i chyba sam wlew też jest w miarę szybki. No i poza tym w obecnej sytuacji ( Covid) lepiej dla Ciebie będzie przebywać na oddziale jak najkrócej.

Karboplatyna jest często stosowana jako zamiennik cisplatyny - tę dostałeś wcześniej i obecnie lekarze nie chcą zapewnie serwować Ci ponownie bardzo toksycznego leku. Stąd decyzja o nieco mniej paskudnej karboplatynie ( nie jest tak szkodliwa dla nerek jak cisplatyna).

Janek1,
Wydaje mi się, że ten nalot może być związany z martwicą w obrębie nacieku nowotworowego. Tzn. że jest to tkanka martwicza a nie nalot grzybiczy czy inny. Dlatego trudno to usunąć.

Co do konsultacji u innego lekarza to zawsze masz do tego prawo - inna rzecz, że teraz jest to trudniejsze bo nie wszędzie można się łatwo dostać. Ale dzwonić i pytać o wolny termin wizyty u onkologa w innym ośrodku zawsze warto.
https://www.io.gliwice.pl...-przyklinicznej