1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Znalezionych wyników: 29
DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna
Autor Wiadomość
  Temat: Nowotwór jajnika z wodobrzuszem
myszka141_2008

Odpowiedzi: 70
Wyświetleń: 32680

PostDział: Nowotwory piersi i ginekologiczne   Wysłany: 2014-11-28, 15:17   Temat: Nowotwór jajnika z wodobrzuszem
Witajcie,
dawno mnie nie było w wątku o mojej mamie, jednakże na forum zaglądam prawie codziennie, śledzę Wasze zmagania z chorobą i mocno trzymam kciuki.
Za miesiąc minie ok jak mama odeszła. Ciągle myślę o niej, wyglądam na ulicach jej sylwetki, przeglądam zdjęcia, przywołuje wspomnienia. Pierwsze miesiące były najcięższe :-( Ciągłe łapanie się na chęci wykonania do Niej tel ( z resztą i teraz czasem to mi się zdarza), całodzienne rozmyślania o Niej.
Noc przynosiła ukojenie dopiero później, najpierw przerażające sny o jej chorobie, jej płacz, widok szpitalnych korytarzy :-( Gdy uporałam się z największą rozpaczą mama zaczęła "odwiedzać" mnie usmiechnieta. Niesamowite jest to, że w każdym z tych snów wiedziałam, ze Ona odeszła. Czasem ze mną rozmawiała, czasem tylko przychodziła ze mną posiedzieć. Podczas mojego zapalenia oskrzeli "przyszła" poleżeć ze mną w łóżku jak to robiła gdy byłam mała.
Minęło 11 miesięcy bez Niej, 11 długich miesięcy, podczas których pielegnuje pamięć o Niej jak tylko potrafię najlepiej. Często opowiadam o niej moim dzeciom - największym szczęściom mojej mamy. Razem ją wspominamy, oglądamy zdjęcia, dzieci rysują laurki, które później zawozimy na cmentarz. Dzieci tam z nią rozmawiają, na koniec żegnają się jak za dawnych czasów "CZESĆ BABCIA" :-)
NIe chce, żeby kiedyś o niej zapomniały, to dla nich żyła ostatnie kilka lat, to dla nich wstawała co dzień i o nich myślała układając każdy swój dzień.

Tyle zdarzyło się podczas jej "nieobecności", ale mam nadzieje, że gdyby była tu z nami byłaby zadowolona z tego jak żyjemy :-)
Pozdrawiam wszystkich ciepło :-)
  Temat: Nowotwór jajnika z wodobrzuszem
myszka141_2008

Odpowiedzi: 70
Wyświetleń: 32680

PostDział: Nowotwory piersi i ginekologiczne   Wysłany: 2014-02-12, 14:59   Temat: Nowotwór jajnika z wodobrzuszem
Richelieu, dziękuję za ocenę. Odnosząc się do informacji zawartych w opisie badania...typ zmian odpowiada rakowi endometrium - jednak - stopień złośliwości tegoż raka określony jako G1 zmienia zupełnie kąt widzenia. Wiem, że prawdy już się nie dowiemy, wiem też że są nowotwory o tzw. nieznanym punkcie wyjścia... Patomorfolodzy mogli odnieść się tylko do otrzymanego materiału. Dręczy mnie myśl, ze został wycięty "nieistotny" fragment, a tymczasem faktyczny rak nadal zabijał drogą mi osobę(tu bez pretensji do lekarzy). Niemniej dziękuję za ocenę - to dla mnie bardzo ważne, że mam z kim skonsultować swoje myśli.
Pozdrawiam ciepło
  Temat: Nowotwór jajnika z wodobrzuszem
myszka141_2008

Odpowiedzi: 70
Wyświetleń: 32680

PostDział: Nowotwory piersi i ginekologiczne   Wysłany: 2014-02-11, 19:13   Temat: Nowotwór jajnika z wodobrzuszem
Witam Wszystkich walczących oraz ich bliskich... Odebrałam dziś wynik histopatologii mamy i mam mętlik w głowie. Wynik nie jest jednoznaczny, a sam profesor przeprowadzający operacje - zaraz po niej powiedział, że ma poważne wątpliwości, czy to co wyciął nie jest jedynie przykrywką dla faktycznego stanu chorobowego...i czy rak jajnika nie jest jedynie jego "skutkiem ubocznym".
Wiem, że priorytetem jest pomoc ludziom żyjącym i powinnam dać spokój...ale dręczy mnie ten temat i chcę go zamknąć do końca... Bardzo proszę więc o pomoc w interpretacji wyniku. Czy wg Was nie ma wątpliwości co do przyczyny docelowej rozsiewu, czy też można pokusić się o hipotezę, że rak mógł wyjść np. z układu pokarmowego??

[ Dodano: 2014-02-11, 19:20 ]
poproszę o pomoc - nie udaje mi się załączyć pierwszej strony wyniku :-(

[ Dodano: 2014-02-11, 19:25 ]
brakująca strona wyniku hp



  Temat: Nowotwór jajnika z wodobrzuszem
myszka141_2008

Odpowiedzi: 70
Wyświetleń: 32680

PostDział: Nowotwory piersi i ginekologiczne   Wysłany: 2014-01-10, 15:03   Temat: Nowotwór jajnika z wodobrzuszem
Dziękuje Wam wszystkim za ciepłe słowa - łatwiej człowiekowi wiedząc, ze nie jest sam. Powoli uczę się żyć ze świadomością nieodwracalnej straty :-(
Tymczasem, dziś otrzymałam (co prawda tylko ustne) wyniki Histopatologii mojej mamy. Ostateczna diagnoza jest taka, że rak jajnika dał przerzuty i to one zabiły mamę. Obok raka jajnika rozwijał się również rak endometrium. Wstępnie lekarze przypuszczali, że wszystko co znaleźli było wynikiem przerzutów tego raka (obraz całych przerzutów do brzucha odpowiadał obrazowi raka endometrium - wg opinii dr), jednakże komórki tego raka znaleźli tylko w polipie w jamie macicy. Przykre to, że ta tragedia nie da mi tak łatwo o sobie zapomnieć ;-/ Proszę o podpowiedź - czy wg tych danych powinnam zgłosić się do poradni genetyki onkologicznej? W zasadzie na mamie w mojej najbliższej rodzinie historia onkologiczna się zaczyna i kończy (tylko mamy wujek i dziadek zmarli w młodym wieku na białaczkę), innych przypadków nie było... Niepokoi mnie jednak fakt wystąpienia u mojej mamy 2 różnych nowotworów jednocześnie...
  Temat: Nowotwór jajnika z wodobrzuszem
myszka141_2008

Odpowiedzi: 70
Wyświetleń: 32680

PostDział: Nowotwory piersi i ginekologiczne   Wysłany: 2013-12-30, 09:17   Temat: Nowotwór jajnika z wodobrzuszem
Dziękuję wszystkim za pomoc, za wsparcie... Mamusia odeszła 26 grudnia o godzinie 10:50. Nie zdążyłam być przy niej :-( Odeszła we śnie, mam nadzieję, ze bez bólu. Serduszko zasnęło, Ona razem z nim...
A wyniku HP nadal nie ma - poszły na konsultację do drugiego szpitala. Jedyne czego udało mi się wstępnie dowiedzieć, to to, że podejrzewają 2 niezależnie od siebie toczące się procesy nowotworowe :-( Nie mogę w to uwierzyć - jak w 2 miesiące może odejść człowiek (dotychczas tak naprawdę zdrowy)????
  Temat: Nowotwór jajnika z wodobrzuszem
myszka141_2008

Odpowiedzi: 70
Wyświetleń: 32680

PostDział: Nowotwory piersi i ginekologiczne   Wysłany: 2013-12-15, 08:56   Temat: Nowotwór jajnika z wodobrzuszem
Wszyscy jesteście wspaniali, że tu jesteście, że pomagacie, ze wspieracie i podpowiadacie... Szukam odpowiedzi na kolejne pytania. Mama (jak już wspominałam) prawie nic nie słyszy. Dr powiedział, że to może być wynik spadków ciśnienia, które przeszła, ale również efekt przerzutu do mózgu :-( Proszę o wypowiedź w tej kwestii. Ja wiem, że słuch na tym etapie jest najmniejszym problemem, ale dla mamy znacznie pogarsza komfort życia. Mam nie słyszy poleceń pielęgniarek. Wczoraj pytała się mnie (!!!) co ma robic, żeby mogła oddychać, gdy z bardzo jej rzęziło w klatce piersiowej. Pielegniarki mają ją w nosie - rurka wyjęta to się człowieku męcz - czy tak trudno wytłumaczyć pacjentowi, ze ma kasłać????

[ Dodano: 2013-12-15, 09:04 ]
Druga sprawa to zaburzenia krzepnięcia. Dr powiedział, ze to niestety wynik uogólnionej choroby nowotworowej. Codziennie są krwawienia, których oni nie są w stanie zahamować... Pytałam o leki poprawiające krzepliwość - otrzymałam odp, ze mama dostaje najlepsze co może dostać w tym przypadku - osocze, ale niestety - organizm nie reaguje :-( Stoję tam...i to tyle co mogę zrobić:-( mama patrzy prosząco, a ja nie potrafię jej pomóc :-( Proszę o podpowiedź, czy ktoś miał podobny przypadek, czy jest sposób aby poradzić sobie z tym zaburzeniem krzepliwości????? Mama się wykrwawia - ciągłe krwotoki z żołądka, z dróg rodnych:-( Oczywiście podają jej krew do uzupełnienia niedoborów, ale to walka z wiatrakami :-( Wczoraj mama bezgłośnie powiedziała: JA NIEDŁUGO UMRĘ. Powiedziałam jej, ze nie, że jest już z nią lepiej. Przepłakałam cały wieczór i pół noc :-( Bardzo współczuję wszystkim zmagającym się pośrednio i bezpośrednio z tą paskudna chorobą:-( Dopiero teraz widzę jak pustoszy ona chorego i jego najbliższych
  Temat: Nowotwór jajnika z wodobrzuszem
myszka141_2008

Odpowiedzi: 70
Wyświetleń: 32680

PostDział: Nowotwory piersi i ginekologiczne   Wysłany: 2013-12-13, 20:23   Temat: Nowotwór jajnika z wodobrzuszem
Przepraszam za te moje 33 m ;) miało być oczywiście 33mm. Dziękuję za podpowiedź - podjęłam decyzję, że ten drugi miesiąc wybiorę tabletki i wtedy uda się na badanie kontrolne do innego dr.
W sprawie mamy - pojechaliśmy dziś i jakie było moje zaskoczenie, gdy wzięłam ją za rękę, a ona...otworzyła oczy .
Nie wiedział czy śmiać się, czy płakać. Mama bardzo słabo słyszy, nie może mówic, wszystko rozumie. Jest bardzo słaba - gdy ja wybudzili ciśnienie znowu spadło do 75/48. Niestety lekarze mimo tego co się poprawiło nie dają mamie żadnych nadziei ze względu na te niegojące się rany :-( Co więcej - wszyscy zgodnie mówią, że oni nadal nie wiedzą jak to się stało, że mama się obudziła - że to dla nich prawdziwy cud. mama bardzo schudła i teraz patrzy tymi swoimi wielkimi przerażonymi oczyma :-(( ((
  Temat: Nowotwór jajnika z wodobrzuszem
myszka141_2008

Odpowiedzi: 70
Wyświetleń: 32680

PostDział: Nowotwory piersi i ginekologiczne   Wysłany: 2013-12-12, 08:54   Temat: Nowotwór jajnika z wodobrzuszem
Mama nadal z nami, wczoraj próbnie odłączyli ją od respiratora (rurka w krtani nadal jest ale podłączona tylko pod tlen). Niestety to jedyna dobra wiadomość. Pani dr powiedziała, że rana pooperacyjna nadal się nie goi, bardzo źle wygląda, jeszcze gorzej pachnie. Sączy się z niej ropa - na pyt o antybiotyk otrzymałam odp, ze na komórki nowotworowe nie działają antybiotyki... Czy to oznacza, że ta rana nigdy się nie zagoi??? 2 dni temu krwawienie było na tyle silne, że trzeba było ponownie przetaczać krew. Do tego ciągłe krwawienie z żołądka, mama jest w zasadzie na stałe sądowana (przez nos lub przez usta). i Tu zaczyna się moje główne pytanie - czy w takim stanie - oddychającą samodzielnie pacjentkę, nierokującą, z sączącymi i krwawiącymi ranami mogą wypisać do domu??? Lekarka wczoraj uprzedziła, że może się tak stać, jak tylko mama oddechowo się poprawi. Chirurdzy ponoć nie zamierzają się do tych ran dotykać, bo ich interwencja i tak już nie pomoże i krwawienia nie ustaną

[ Dodano: 2013-12-12, 12:54 ]
Drodzy Forumowicze, mój stan psychiczny jest w strzępkach :-( Mama umiera a ja sama nie wiem do kogo udać się po wstępną poradę w swojej sprawie. Bardzo proszę, niech mi Ktoś podpowie co mam dalej robić...czy ufać temu dr czy uciekać do onkologa??? Wspominałam jakiś czas temu że u mnie również wykryto torbiel na jajniku. Jajnik boli, w połowie cyklu nie mogę dotknąć brzucha w okolicy tego jajnika... Prof. przepisał mi tabl antykoncepcyjne na 2 miesiące które rzekomo miały pomóc. Byłam na kontroli 2 dni temu - odniosłam wrażenie że prof. nawet nie wie dokładnie na którym jajniku jest torbiel. Później wspomniał, że się zmniejszyła (mimo, ze 1,5 miesiąca temu nie zapisał jej wymiarów).Następnie powiedział, że to już nie jest taka zwykła torbiel tylko zmieniła się w torbiel krwotoczną... Gdy poprosiłam o zmierzenie podał mi wymiar 5 cm. Na moje przerażenie zareagował słowami - ALE Z JAJNIKIEM. Nic z tego nie rozumiem - czy torbiel mogła zająć cały jajnik? dodam, że 6 lat temu ów jajnik miał wymiar około 33 m. Proszę, podpowiedzcie co mam dalej robić. Czekać na koniec drugiego op tabl czy już szukać pomocy gdzieś indziej???
  Temat: Nowotwór jajnika z wodobrzuszem
myszka141_2008

Odpowiedzi: 70
Wyświetleń: 32680

PostDział: Nowotwory piersi i ginekologiczne   Wysłany: 2013-12-06, 11:31   Temat: Nowotwór jajnika z wodobrzuszem
Dziękuję Richelieu za zainteresowanie moim problemem. Gdyby mama chorowała wcześniej łatwiej byłoby mi się z tym pogodzić i zaakceptować jej obecny stan, a ja cały czas szukam przyczyny... Wczoraj przeczytałam u spadku poziomu hormonów u ludzi leżących, m. in. o hormonach tarczycy. Mama od kilku lat choruje na Hashimoto, niedoczynność tarczycy. Wczoraj zajrzałam do wyników badań sprzed 2 tyg, okazało się, że TSH jest na poziomie ponad 42 :-O Zapytałam dr o to, że może jeśli nie dostaje leków a włączyliby je ciśnienie poszłoby w górę, może coś by się ruszyło ku lepszemu.... Usłyszałam tylko, że mama UMIERA, i żadne leki jej nie pomogą. Ja wiem, ze Ona umrze na raka, ale dla mnie walka choćby o miesiąc jej życia jest warta świeczki. nadzieja umiera ostatnia...wraz z człowiekiem
  Temat: Nowotwór jajnika z wodobrzuszem
myszka141_2008

Odpowiedzi: 70
Wyświetleń: 32680

PostDział: Nowotwory piersi i ginekologiczne   Wysłany: 2013-12-05, 13:05   Temat: Nowotwór jajnika z wodobrzuszem
Mama jest bardzo dzielna, nadal wśród nas... Lekarze nie pozostawiają złudzeń, a ja jednak - dopóki żyje mama - mam nadzieję, zę to jakiś chory sen i wkrótce się z niego obudzę... Z dnia na dzień jest gorzej - mama ma coraz więcej obrzęków (wczoraj dłoń była jak balon, podgardle spuchnięte, na nogi zwyczajnie bałam się spojrzeć). Morfologia się nie poprawia, cyt. słowa dr: "Krwinki się rozpadają, rany się sączą, nic się nie goi"...
Ciśnienie stymulowane lekami około 60/38, czasem niższe. Proszę, o podpowiedź czy takie masywne obrzęki są normalne u ludzi pod respiratorem?? czy to jest odwracalne? I jeszcze jedno - bardzo się boję i zostałam już uprzedzona przez kilka osób - czy może paść pyt o odłączenie od respiratora?? Jeśli tak po jakim czasie? Strasznie się boję i nie potrafię sobie z tym wszystkim poradzić... :-(
  Temat: Nowotwór jajnika z wodobrzuszem
myszka141_2008

Odpowiedzi: 70
Wyświetleń: 32680

PostDział: Nowotwory piersi i ginekologiczne   Wysłany: 2013-12-01, 22:05   Temat: Nowotwór jajnika z wodobrzuszem
Nasz czas dobiega końca :-(
Niestety - wymioty i biegunka nie mięły. Wczoraj poranna diagnoza brzmiała: wirusówka. Po konsultacji internistycznej około godz 15: ostra niewydolność nerek... Pomimo włączonych sporych dawek leków wymioty nie minęły, mama wręcz się dusiła. Wymioty zielone, później coraz bardziej brązowe. W nocy operacja z powodu krwawienia z przewodu pokarmowego - pękł wrzód (? którego nie było 2 tyg wcześniej). Rano masywny krwotok, raz jeszcze operacja...
Mama jest w śpiączce farmakologicznej. Szans właściwie nie dają nam wcale :-(
Dr otwierał brzuch dwukrotnie i niestety dowiedzieliśmy się, że nowotwór zajął cały brzuch - cała otrzewna, jelita "usiane" są małymi pęcherzykami/guzkami...
Proszę, niech mi ktoś powie, że będzie dobrze...
Jak to jest, dlaczego nie mogą zatamować krwawienia z pękniętego wrzodu żołądka??? Mama przeszła w ciągu kilku godzin 2 operacje otwarcia brzucha z rozkrojeniem żołądka... Przed godziną dowiedziałam się, że krwawienie wraca - sonda nie wykazuje, ale spada morfologia więc znowu toczą krew...
Pani dr powiedziała, zę mama nie jest w stanie utrzymać ciśnienia krwi mimo uzupełnienia krwi...
Powiedzcie proszę jak to jest - czy Ona mnie słyszy???? Mam wrażenie że tak, gdy do niej mówiłam próbowała ruszać głową, czasem na chwilkę otworzyła oczy, gdy o coś pytałam zaciskała mocniej powieki..
  Temat: Nowotwór jajnika z wodobrzuszem
myszka141_2008

Odpowiedzi: 70
Wyświetleń: 32680

PostDział: Nowotwory piersi i ginekologiczne   Wysłany: 2013-11-28, 15:00   Temat: Nowotwór jajnika z wodobrzuszem
Niestety chyba znowu mamy pod górkę :-( Od 2 dni mama bardzo źle się czuje, wymiotuje wszystko co zje i wypije, jest bardzo słaba. Początkowo dr twierdził, że to efekt rozległości operacji i ze z czasem dojdzie do siebie. W tej chwili ma zlecony RTG brzucha, żeby sprawdzić, czy nie doszło do powikłań. Moje pyt jest takie, czy u kogoś był taki przypadek?? - wymioty i bardzo złe samopoczucie po rozległej operacji usunięcia raka jajnika?? Nie wiemy czego należy się spodziewać, w jaką str może to wszystko iść, czy my jako rodzina powinniśmy jakoś interweniować, konsultować to z innym dr???
  Temat: Nowotwór jajnika z wodobrzuszem
myszka141_2008

Odpowiedzi: 70
Wyświetleń: 32680

PostDział: Nowotwory piersi i ginekologiczne   Wysłany: 2013-11-25, 17:43   Temat: Nowotwór jajnika z wodobrzuszem
Dziękuję Janno (przepraszam za wcześniejszą pomyłkę w Twoim Nicku). Upoważniony jest brat, wiec podpowiem mu żeby się o taki protokół postarał. Dziękuję raz jeszcze. Teraz przed nami 3 tyg czekania...jak na szpilkach. Mam nadzieję, że nic złego w tym czasie się nam nie przytrafi. Pozdrawiam
  Temat: Nowotwór jajnika z wodobrzuszem
myszka141_2008

Odpowiedzi: 70
Wyświetleń: 32680

PostDział: Nowotwory piersi i ginekologiczne   Wysłany: 2013-11-25, 17:13   Temat: Nowotwór jajnika z wodobrzuszem
Joanno, czyli to rutynowe działanie? A można powiedzieć coś na tym etapie leczenia - wiedząc o nacieczonej sieci?? Czy to jest jakiś objaw rokowniczy w tym przypadku?? Dr nic nie mówił o widocznych przerzutach, a ze zdaje się być człowiekiem uważającym że w szczegóły z rodziną wdawać się nie warto to nie wiem nic.. Jutro mój brat jedzie do mamy - czy on może poprosić o protokół przebiegu operacji?? Każdy lekarz ma OBOWIAZEK wydać coś takiego na żpacjenta/osoby upoważnionej??
  Temat: Nowotwór jajnika z wodobrzuszem
myszka141_2008

Odpowiedzi: 70
Wyświetleń: 32680

PostDział: Nowotwory piersi i ginekologiczne   Wysłany: 2013-11-25, 16:33   Temat: Nowotwór jajnika z wodobrzuszem
Mam już po operacji - dr był niezbyt wylewny wiec niewiele szczegółów znam. Bardzo proszę, jeśli ktoś będzie mógł pomóc w rozszyfrowaniu słów prof..
Usunięto mamie cały narząd rodny, i (to jest dla mnie nie zrozumiała informacja) nacieczona jest sieć. W brzuchu było bardzo dużo płynu (niestety nie mam informacji jak dużo). Dalsze leczenie uzależnione jest od ostatecznych wyników wyciętego narządu....
Czy ktoś z Was orientuje się co oznacza SIEĆ i co taka diagnoza oznacza dla mojej mamy??
 
Strona 1 z 2
Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group