1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Znalezionych wyników: 3
DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna
Autor Wiadomość
  Temat: Rak oskrzelowy płuca prawego
pixi

Odpowiedzi: 36
Wyświetleń: 15445

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2009-10-23, 08:16   Temat: Rak oskrzelowy płuca prawego
Aniu.trzymam kciuki za powodzenie Waszej "narady rodzinnej" :-D
  Temat: Rak oskrzelowy płuca prawego
pixi

Odpowiedzi: 36
Wyświetleń: 15445

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2009-10-22, 10:02   Temat: Rak oskrzelowy płuca prawego
Aniq, piszesz, ze teść jest uparty i ma "ciężką nogę" i nie zamierza zrezygnować z jazdy samochodem po chemii??
Może jednak spróbujcie mu to wybić z głowy - ryzykuje nie tylko swoim życiem , ale i życiem innych uzytkowników dróg. To żadna nowość -jest sporo leków, po których nie wolno prowadzić!
Choroba nie może usprawiedliwiać braku rozwagi i tutaj Wy, jako rodzina , musicie interweniować.
  Temat: Rak oskrzelowy płuca prawego
pixi

Odpowiedzi: 36
Wyświetleń: 15445

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2009-10-21, 10:30   Temat: Rak oskrzelowy płuca prawego
aniq, billyb ma absolutną rację, że teść nie powinien sam jechać na chemię!
Ja jeździlam z mężem. On jest świetnym kierowcą, ale po chemii nie puszczalam go za kółko - zachowywał sie jak po - no , sama nie wiem - "nabuzowany - to chyba najwłaściwsze słowo :mrgreen:
Teraz mnie to śmieszy, ale wtedy nie bylo mi wcale do śmiechu, gdy zaparl się , ze pójdzie na pieszo 140 km. bo wkurzylo go, ze dopiero po drugim trzaśnięciu ,zamknęłam drzwi samochodowe!!!!!!!!( na szczęście, po przejściu 200m spasował - nie miał siły :uuu: ) - jechałam wolniutko za nim
A przy tym wszystkim cały cas twierdził, że czuje sie znakomicie i może spokojnie prowadzić! No i dodam, ze normalnie nigdy by sie tak nie zachowal wobec nikogo!
To chyba trochę tak , jak na "gazie" - człowiekowi wydaje sie , ze wszystko jest ok i może jechać :--: , sam nie jest w stanie ocenić wlaściwie sytuacji ;)

pozdrawiam
 
Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group