Autor |
Wiadomość |
Temat: gdzie najlepsze miejsce do leczenia glejaka? |
quchasia
Odpowiedzi: 0
Wyświetleń: 4567
|
Dział: Centra Onkologii, szpitale, leczenie Wysłany: 2016-03-09, 21:11 Temat: gdzie najlepsze miejsce do leczenia glejaka? |
Witam,
walczymy z glejakiem w IV stopniu. Operacje w Częstochowie i teraz w Sosnowcu. Po ost operacji dowiedzieliśmy się, ze dalsze leczenie nie ma sensu i czas już pogodzić się z najgorszym. Ale wiadomo- nie poddajemy się. Moze ktoś poleci jakieś centrum albo lekarza??? Liczymy, ze jeszcze uda się zawalczyć!
Z góry dziękuję za pomoc! |
Temat: Glejak wielopostaciowy |
quchasia
Odpowiedzi: 6
Wyświetleń: 11956
|
Dział: Nowotwory ośrodkowego układu nerwowego Wysłany: 2015-03-19, 23:00 Temat: Glejak wielopostaciowy |
@Richelieu przepraszam, następnym razem powstrzymam się od takiego pisania. Odezwę się jak już będą wyniki rezonansu. Niestety człowieka czasami ponosza emocje i chce napisać szybko, nie wiadomo nawet po co :( |
Temat: Glejak wielopostaciowy |
quchasia
Odpowiedzi: 6
Wyświetleń: 11956
|
Dział: Nowotwory ośrodkowego układu nerwowego Wysłany: 2015-03-19, 12:08 Temat: Glejak wielopostaciowy |
cześć,
Szwagier wyszedł ze szpitala. w pzyszłym tygodniu opis rezosnanu będziemy mieć. Kolejna konsultacja dopiero w połowie kwietnia..
Jeśli chodzi o radio:
podano 60GY/30SR
po dawce 50GY redukcja obszaru napromienianego z uwagi na jego rozegłosć i obecność zarządów krytycznych.
Chemia tak jak pisaliscie Temodal.
Wszytsko to jest strasznie pogmatwane.. Neurochorurg powiedział po operacji, ze na pewno nie IV stopień. Jak chory stawił się w szpitalu na radio, dostał ochrzan, ze za długo czekła po operacji. I usłyszał od onkologa, ze neurochirurg wraźnie mówił, ze guz złośliwy... teraz znowu wizyta dopiero w połowie kwietnia, jak chwilę temu się tak pieklili.. :(
jak tylko będe miała wyniki, to napiszę. Może coś poradzicie, jak działać dalej..
aaa zapomniałabym.. guz już odrósł:/ wyszło przy rezonansie przed radio. Onkolog twierdzi, ze radio powinna go trochę przysuszyć, aa czy ewnetulanie radio z chemią moze rzeczywiście zatrzymać dalszy rozwój?
przepraszam, ze tak chaotycznie, ale na prędkosci piszę tego posta.
pzdr |
Temat: Glejak wielopostaciowy |
quchasia
Odpowiedzi: 6
Wyświetleń: 11956
|
Dział: Nowotwory ośrodkowego układu nerwowego Wysłany: 2015-03-11, 19:25 Temat: Glejak wielopostaciowy |
Diagnoza postawiona w listopadzie, na razie szwagier czuje sie dobrze. Czekamy na wyniki rezonansu i trZymamy kciuki! |
Temat: Glejak wielopostaciowy |
quchasia
Odpowiedzi: 6
Wyświetleń: 11956
|
Dział: Nowotwory ośrodkowego układu nerwowego Wysłany: 2015-03-09, 21:10 Temat: Glejak wielopostaciowy |
Witam ponownie. Pomagaliscie mi kilka lat temu z drobnokomórkowym płuc u taty.
Niestety na nowo zmagamy się z tym paskudztwem. Tym razem u szwarga glejak IV stopnia.
Rozpoznanie kliniczne: guz prawej skroni GBL (?)
Rozpoznanie histopatologiczne: glioblastoma multiform WHO IV stop.
Guz wycięty z nawiązką 14.12.2014.
Lekarz był mega zadowolony z operacji; powiedział, że guz będzie niezłośliwy.
Nie wiem czy ściemniał czy rzecywiście mogł nie wiedziieć.
Wynki histopatologiczne nas dobiły.. glejak IV
Radioterapia od 2.03- całosć 35 naświetleń.
Chemia w tabletkach.
Niestety nie wiem dokładnie jaka radio i jaka chemia; radio ponoć najmocniejsza.
W połowie marca końcy się radio, rezonans i mamy patrzeć co dalej.
Macie moze jakiegoś lekarza do polecenia?
Neurochirurg sprawiał wrażenie olewczego, typ: poklepie po plecach, powie, ze będzie dobrze.
Teraz lekarz prowadzący mówi, ze rokowania nie są kolorowe.
Możecie coś poradzić? Jeśli potrzebujecie dokładniejszych informacji odnośnie terapii, postaram się dowiedzieć.
Nie jestem na miejscu, tylko na telefon z siostrą, więc nie mam wglądu do dokumentacji.
Ale ogarnę wszystko co trzeba.
Wiem, że możemy coś przywalczyć, bo z tatą też lekarze dawali kilka miesięcy życia a udało się, ze był z nami ponad 2 lata.
To jest młody facet z 3 dzieci, nie pozowlimy, zeby to świństwo go zmiotło!
Pzdr! |
Temat: JustynaS1975 - komentarze |
quchasia
Odpowiedzi: 5129
Wyświetleń: 736951
|
Dział: Tu trzymamy KCIUKI Wysłany: 2012-02-14, 16:52 Temat: JustynaS1975 - komentarze |
JustynaS1975, oby tak dalej!!! Nie daj się! |
Temat: quchasia - komentarze |
quchasia
Odpowiedzi: 8
Wyświetleń: 4096
|
Dział: Tu trzymamy KCIUKI Wysłany: 2012-02-14, 16:40 Temat: quchasia - komentarze |
JustynaS1975, dziekuję za ciepłe słowa. Ja też będę do mamy zagdlądać stosunkowo rzadko, bo mieszkam 170km od niej... ale robimy wszyscy co w naszej mocy, żeby miała poczucie, że jesteśmy blisko. |
Temat: quchasia - komentarze |
quchasia
Odpowiedzi: 8
Wyświetleń: 4096
|
Dział: Tu trzymamy KCIUKI Wysłany: 2012-02-14, 12:24 Temat: quchasia - komentarze |
JustynaS1975, najgorsze, ze mama nie pracuje, jest już na emeryturze. Mądra kobieta z niej i wiem, że da radę... Z początku będzie ciężko, ale jakoś się wszytsko ułoży. Ja jej cały czas powtarzam, ze musi nauczyć się życ na nowo... dobrze, ze ma blisko moją siostrę i brata, pierwszej nocy po pogrzebie była z nią jej siostra. Dobrze, ze teraz z nami jest rodzina. |
Temat: quchasia - komentarze |
quchasia
Odpowiedzi: 8
Wyświetleń: 4096
|
Dział: Tu trzymamy KCIUKI Wysłany: 2012-02-12, 22:13 Temat: quchasia - komentarze |
wiecie co jest najgorsze.. że to do mnie nie dociera, tak jakby tato był np w szpitalu...
boję się o mamę, jak się teraz przestawi na życie samej:(
Dziękuję wam wszytskim! |
Temat: Nowotwór drobnokomórkowy płuc z przerzutem do mózgu |
quchasia
Odpowiedzi: 97
Wyświetleń: 33529
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2012-02-11, 18:20 Temat: Nowotwór drobnokomórkowy płuc z przerzutem do mózgu |
walczyliśmy, ale się nie udało...
tato odszedł w piątek o 11:10... nadal to do mnie nie dociera... |
Temat: Nowotwór drobnokomórkowy płuc z przerzutem do mózgu |
quchasia
Odpowiedzi: 97
Wyświetleń: 33529
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2012-02-09, 12:23 Temat: Nowotwór drobnokomórkowy płuc z przerzutem do mózgu |
Terlewa, w takim stadium choroby trzeba być przygotowanym na wszystko...
zobaczymy... |
Temat: Nowotwór drobnokomórkowy płuc z przerzutem do mózgu |
quchasia
Odpowiedzi: 97
Wyświetleń: 33529
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2012-02-09, 11:41 Temat: Nowotwór drobnokomórkowy płuc z przerzutem do mózgu |
jusia, widzisz... my wyznajemy zasadę, że jak już nic nie moze pomóc, to warto złapać się wszystkiego... i nikt z nas nie wierzy ślepo w takie rzeczy. Ale wg mnie spróbować warto:) nie chcemy się poddać i powiedzieć- umieraj, jesli medycyna konwencjonalna nic już nie poradzi...
poza tym osobiście wierzę w siły nadprzyrodzone;) a skoro ktoś nie zarabia przez taką praktykę, to być może coś w tym jest!
[ Dodano: 2012-02-09, 11:42 ]
a "wyleczył" z nowotworu ponoć
[ Komentarz dodany przez Moderatora: Richelieu: 2012-02-09, 12:32 ]
To "ponoć" zdaje się tu być słowem kluczowym.
|
Temat: przerzuty do mózgu w dpr |
quchasia
Odpowiedzi: 269
Wyświetleń: 61408
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2012-02-08, 12:05 Temat: przerzuty do mózgu w dpr |
pomyśl o tym, że Twój tato już nie cierpi... tak czytam posty i płaczę, bo mam z tatą to samo- przerzuty po dpr do mózgu... |
Temat: Nowotwór drobnokomórkowy płuc z przerzutem do mózgu |
quchasia
Odpowiedzi: 97
Wyświetleń: 33529
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2012-02-08, 11:21 Temat: Nowotwór drobnokomórkowy płuc z przerzutem do mózgu |
Nadziei mamy coraz mniej... znaleźliśmy jakiegoś znachora w kieleckim, który "wyleczył" kilku ludzi, nie bierze kasy za wizytę... taty niestety nie weźmiemy bo dla niego byłaby to katorga, już w zasadzie całkowicie opadł z sił:( brat zabiera wyniki wszytskie i jedzie dzis sam...
zobaczymy... tonący brzytwy się chwyta.. |
Temat: Nowotwór drobnokomórkowy płuc z przerzutem do mózgu |
quchasia
Odpowiedzi: 97
Wyświetleń: 33529
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2012-02-04, 17:14 Temat: Nowotwór drobnokomórkowy płuc z przerzutem do mózgu |
Dzięki za słowa wsparcia!
Tato na szczęście nie ma takich chwil, że mówi ze chce go ktoś zabić... Teraz tylko cały czas wydaje mu się, ze jest gdzieś indziej, z kimś innym... I często o jajkach mówi;] zupełnie nie wiem skąd takie majaki... no ale to taka choroba... :( |
|