Mam niemal identyczną sytuację.
Mama jest w hospicjum, nie chodzi, nie siedzi.
Mój syn móiw np: jak babcia już wyjdzie z hospicjum....."
Na razie jest stabilnie i mama jest normalnie kontaktowa, wiec nie mam serca mówić mu, że to miejsce ostateczne.
Ale wiem, że powinnam jakoś go przygotować.