Znalezionych wyników: 55

Wczoraj pochowalam moja mamusie po diagnozie, ktora brzmiala nowotwor pluc zyla 3 tyg. to druga osoba mi bardzo bliska, ktora umierała w mych ramionach

Jutro jest druga rocznica Zbyszka smierci jak ten czas szybko mija,a ja tesknie i tesknie brakuje mi jego glosu,usmiechu ah tam ZYCIE :cry:

https://www.youtube.com/watch?v=vi-oWtpPmQ0

Jutro mija rok jak maz odszedł od nas ,jest ciezko ból taki jaki był rok temu,ale takie mamy zycie i musimy zyc dalej :uuu:

Lidziu,Misiak,Klaryso.

::thnx::

Witaj astro,do onkologa jestem umówiona na 9 wrzesnia.Wybieram sie tez do niego prywatnie,ale jak na razie nie mam czasu,muszę szybo zdiagnozować tego starszego syna,ma nie ciekawe wyniki krwi i to wszystkie leca w dól HGB 8,4 białko w moczu itp.bardzo schudł chłopak,który ma 20 lat waga 55 kg rodzinny zlecił USG brzucha i gastroskopie ale w poniedziałek mamy wizytę kontrolną w Poznaniu może tam uda mi się cos dowiedziec może tam lekarz wskaże od czego zacząc co moze byc przyczyną a nie robic po kolei wszystkie badania.
Ach mówię ci kochana co troszkę sie podniosę to zaraz dostaję od zycia nastepny cios,ale widocznie taki mój los :-(

Ale ja tak szybko się nie poddam :trtd:

Moje wyniki umieściłam w dziale Nowotwory piersi,ale jeszcze nikt mi nie odpisał
:!:

Witam was dziewczyny :papap:

No tak do 6 juz niedługo,zobaczymy co bedzie,ale myslę ze wszystko jakoś się ułoży,MUSI.

Wczoraj wróciłam do domu,
zawroty głowy i zamazany wzrok nie minęły mam wrażenie ze sie nasilają do tego dochodzi taki lekki ale uciążliwy ból głowy ,mysle że to przez odstawienie leków,które dostawałam w szpitalu,a teraz biore tylko Paracetamol.
Martwi mnie to wszystko,badania u okulisty wyszły ok,ale ja nigdy nie nosiłam okularów a jak założę córki okularki to widze dobrze.Ciekawe? okuliste mam umówionego na poniedziałek może ona mi cos pomoże.
W szpitalu pani doktor nie widziała podstaw zeby zrobic mi przeswietlenie głowy,stwierdziła ze może to byc na tle stresowym po wypadku i wszystko dojdzie do normy.
Hm stres po wypadku???
Ale nie ma co się załamywac,czekam do 6 za wynikami i mam nadzieje ze bedzie wszystko dobrze i od tego 6 moje życie zmieni się na normalne .
Pozdrawiam Was kobitki z całego serducha.

Tak miałam RTG i TK ale tam nic nie wyszło ,zostałam na obwerwac ponieważ straciłam na chwile czucie w nogach.
Hm dzis na wizycie pani doktor stwierdziła ,ze mam dyskopatie i dla tego był ten niekontrolowany upadek.Uczepiła się laczków ,ze są złe i mam je zmienic .

Kurcze zaczyna mi sie juz mazac i nic nie widze

Ech życie płata mi figle.

od wtorku jestem w szpitalu na neurologi z powodu kolizji drogowej,
dretwieje mi noga,reka zawroty głowy i kłopoty ze wzrokiem ,cholera czy nie za dużo jak na mnie?

Dziewczyny,dziękuję :flower:

Ech życie. Nawet nie wiem co pisać

No to czekamy do 6.06. |bezradny|

Tak,dziewczyny będzie dobrze,musi, inaczej byc nie może.

Więc czekamy do 6.06.

Witam ponownie wszystkich moich przyjaciół którzy mnie ty odwiedzają
Kochani w synusiem wszystko OK :-D

Ale??
Znów :storm:

Zaczne moze od tego,ze w prawej piersi wymacałam sobie guza wielkosci grochu, rodzinny dał skierowanie do onkologa ,onkolog wysłał mnie na Pilne, mamografie i USG.które miałam wczoraj wynik mamografi 6.06.ale w usg wyszło na to,ze lewej piersi jest dużo,bardzo duzo włókniaków,tłuszczaków i są jakies dwie duże zmiany hypo.....dalej zapomniałam ale wiem,ze do badania BAC w prawej piersi sa też jakies zmiany hypo.... na 10 i 14 tez do BAC i ze lewa piers wygląda gorzej niz prawa na której wymacałam guza wiem tez ze po prawej stronie powiększone są wezły chłonne .
To co zapamietałam to napisałam ,prosiłam o opis ale pani doktor powiedziała mi ze jak bede 6.06 na wizycie u pana doktora to on mi wszysto powie i wtedy dostanę opis USG i mamografi i ze doktor zlecił te badania i u niego mogę otrzymac wypisy.
Zaczynam się bac.

jezeli mozecie na podstawie mojego opisu cos na ten temat powiedziec to prosze o odpowiedz.ponieważ nie wiem nic na taki temat a już w jaki sposób i o co pytac na wizycie lekarza.

I jak tu spokojnie zyc??????

Zawiozłam dzis syna na operacje do Poznania,która odbędzie sie jutro no i po rozmowie z torakochirurgiem i przedstawieniu mu naszej historii choroby,która rozpanoszyła sie w naszej rodzinie lekarz powiedział mi,ze syn może byc obciążony genetycznie i zleci dokładniejsze badania w tym kierunku.Ze lepiej dmuchać na zimne i dobrze,ze powiadomiłam go o tym.

Jak to jest z tym nowotworem płuc?
Pisaliscie,ze rak płuc nie jest dziedziczony? :uuu:

jo_a,obiecuję poprawę

Pozdrawiam.