1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Czyżbym zaczął przygodę z chłoniakiem... |
rotsap
Odpowiedzi: 9
Wyświetleń: 14443
|
Dział: Nowotwory układu krwiotwórczego Wysłany: 2012-08-23, 20:58 Temat: Czyżbym zaczął przygodę z chłoniakiem... |
1. Do szpitala wysłała mnie poprzez skierowanie na pogłębioną diagnostyke do szpiatala, moja lekarz pierwsz. kont. Nie poszedłem tam sam.
2. Do onkologa poszedłem sam miesiąc temu i dostałem termin na 04.09. To była moja inicjatywa
3. Moja lekarz pierwsz. kont. zaaplikowała mi od 17 do 21.08, czyli ponad weekend mocną kurację antybiotykiem, co nie dało żadnego efektu.
Jutro idę do lekarza pierwsz. kontaktu z tym wypisem. Może faktycznie podsunąć jej ten pomysł z chirurgiem. Swoją drogą myślałem że taki zabieg to robi się w szpitalu. |
Temat: Czyżbym zaczął przygodę z chłoniakiem... |
rotsap
Odpowiedzi: 9
Wyświetleń: 14443
|
Dział: Nowotwory układu krwiotwórczego Wysłany: 2012-08-23, 19:02 Temat: Czyżbym zaczął przygodę z chłoniakiem... |
Ok. Byłem w szpitalu w Szczecinie, zbadała mnie lekarz. Pomacała. No i odesłała do domu. Załączam wypis. W sumie nic się nie dowiedziałem... bez zaleceń czy coś. Gorączka? Jaka gorączka. Ehh. Czy ja przesadzam, czy jak. masakra.
Swoją drogą jest tu drobny błąd. Nie mam hospitalizacji zaplanowanej, tylko wizytę w poradni przyszpitalnej.
A wy co sądzicie?
[ Komentarz dodany przez Moderatora: absenteeism: 2012-08-23, 21:15 ]
Bardzo proszę o usuwanie wszelkich danych osobowych pacjenta oraz lekarzy z załączanej dokumentacji (tym bardziej, skoro usuwasz części historii swojej choroby, co uniemożliwia poznanie całości wywiadu klinicznego). |
Temat: Czyżbym zaczął przygodę z chłoniakiem... |
rotsap
Odpowiedzi: 9
Wyświetleń: 14443
|
Dział: Nowotwory układu krwiotwórczego Wysłany: 2012-08-20, 20:53 Temat: Czyżbym zaczął przygodę z chłoniakiem... |
Ok. Będę pamiętał na przyszłość. Sorki za problem.
No cóż. Dostałem skierowanie do szpitala na diagnostykę. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Nudności, ciągły ból głowy, stan podgorączkowy i zmęczenie (nie chce mi się pisać nawet postów na forach :P) nie dają mi spokoju. Ehhh. |
Temat: Czyżbym zaczął przygodę z chłoniakiem... |
rotsap
Odpowiedzi: 9
Wyświetleń: 14443
|
Dział: Nowotwory układu krwiotwórczego Wysłany: 2012-08-19, 22:33 Temat: Czyżbym zaczął przygodę z chłoniakiem... |
Ok. Za mną kilka badań na zlecenie mojej lekarz pierw kont.
USG brzucha i węzłów szyjnych, obojczykowych, i pachwiny:
Narządy ogółem ok, przestrzeń zaotrzewnowa ok. pachwina > po prawej powiększony węzeł 16mm a po lewej 5,7 i 9,7 mm. Tarczyca ok. Nieliczne odczynowe węzły w śr. okol. prawego kąta żuchwy: 9 i 14 mm, a lewego 5 i 9 mm. W dolnym odcinku szyi przyśrodkowo 15,3 mm.
Wg radiologa wygląda wszystko wydaje się w miarę ok. Węzły są odczynowe, a nie patologiczne, cholera wie co to znaczy.
Krew w normie ogółem. Tzn z monocytami, eozynofilami i bazofilami górne granice: 0,9 tys. kiedy limit to 1,0 tys.
Rozmaz: też wszystko mieści się w normach.
Dostałem antybiotyki i kolejna wizyta w poniedziałek. Węzły mniej mnie męczą, ale głowa boli, ciągle od 37,1 do 37,6 od kilku dni. I bóle brzucha i pleców (dola część).
Sam nie wiem, ale nie chce odpuszczać, póki na 100% nie będę pewny co mi jest, wolę trzymać rękę na pulsie. czekam na wyniki CRP i TSH. Jutro wizyta u mojej pani doktor rodzinnej. I chcę odwiedzić też ponownie onkologa. Nie zaszkodzi pokazać mu wyniki i zdjęcia USG. Już we wtorek. A co do wycięcia węzła, to myślałem o tym w pachwinie. Zresztą zobaczymy co powie onkolog.
Mała odpowiedź: Nie leczę się sam. Po prostu jak ci wywala węzły, masz gorączkę, pocisz się, czujesz się ogółem zmęczony i generalnie podle, to idziesz do lekarza i robisz co możesz, aby się dowiedzieć co się dzieje.
[ Dodano: 2012-08-19, 23:49 ]
ups. mała pomyłka. rozmaz nie taki idealny. monocyty tylko 1% przy normie 2-8% |
Temat: Czyżbym zaczął przygodę z chłoniakiem... |
rotsap
Odpowiedzi: 9
Wyświetleń: 14443
|
Dział: Nowotwory układu krwiotwórczego Wysłany: 2012-08-17, 11:51 Temat: Czyżbym zaczął przygodę z chłoniakiem... |
Cześć.
Nie chcę pisać że 'nie sądziłem że kiedyś tu trafię'. Po prostu choroby nie wybierają. A piszę bo sie boję i chcę się podzielić z wami swoimi emocjami i opowieścią.
Od ponad 2tyg w ekspresowym tempie zbierają mi się jakieś dziwne objawy. Najpierw guzek w pachwinie, twardy węzeł po lewej stronie. Poszedłem do prywatnego lekarza onkologa w Szczecinie na konsultacje. Pomacał USG i stwierdził że to nic takiego. Mam się obserwować. No i zaczęło się. Najpierw węzły w pachwinie, dziwne kuleczki za uszami i jakby migdałki, co chwilę w lewej ręce lub nodze jakies osłabienia, ból brzucah i od kilku dni ból głowy.
Wczoraj nagrzałem się i wieczorem jak zdjąłem koszulkę patrzę, a wyglądam jak jakiś 'kark' wybiło mi w górę węzły przy szyi. Do tego pojawiła się gorączka (mała, koło 37,1-37,3), dreszcze, nocne poty. No i cały czas czuję że moja głowa jest jak gorąca pochodnia, mimo małej gorączki.
Wczoraj pobierałem krew (rozmaz), dzisiaj lekarz pierwszego kontaktu, 4 września onkolog. Trochę się boję że to późno i dlatego w przyszłym tygodniu udam się prywatnie, chce aby wycieli mi węzeł i dali do badań jak najszybciej. A najbardziej boje sie tego że wszystko to narasta, a terminy takie jakieś odległe.
Niezbyt dobre te opisy wiem, ale jeśli to chłoniak albo coś w ten deseń to chcę z tym walczyć. |
|
|