Znalezionych wyników: 28

Witam
Od operacji mojej mamy minęło 2,5 roku,Stwierdzono wówczas że wycięty nowotwór to rak płaskonabłonkowy.Mama przeszła3 serie chemioterapii,poniewaz był przerzut do jednego węzła chłonnego.
Niestety ostatnia tomografia wykazała ze pojawiło sie cos na drugim plucu tj. prawym(wczesniej operowane było płuco lewe tj.wycięcie segmentu zajetego przez raka)
Ujawniona ostatnio zmiana (1 cm) pojawila sie w 3 segmencie prawego płuca.
oczywiscie jeszcze nie wiadomo co to jest dokladnie ,ale trzeba sie liczyc z kazda mozliwoscią.
Moje pytanie brzmi:
-czy ewentualnie mozliwa jest operacja drugiego płuca?czy jest to praktykowane w leczeniu raka pluca?
z góry dziekuje za odpowiedzi

A czy ten oponiak to coś złośliwego?
W poprzednim CT robionym jeszcze przed operacją chyba tego nie było

witam
czy mógłbym prosić o interpretacje wyniku badań mamy.
czy jest coś niepokojącego czym trzeba sie martwić
z góry dziękuje

dzień dobry
Mama bierze chemie pooperacyjną w schemacie PN. W poniedziałek zaczęła 3 serie.lekarz oznajmił, że to będzie ostatnia seria. Jeszcze dolewka w poniedziałek i koniec leczenia. Powiedział tez ze kontrola za pól roku po zakończeniu chemii.
Miesiac po operacji mama miała tez kontrole u torakuchirurga. Ten zas oznajmił ze nastepna wizyta 2 miesiace po chemii.
Operacja odbyła sie 19 sierpnia wiec juz ponad 3 miesiace temu. Od tej pory mama nie miała żadnych badań obrazowych tzn RTG albo TK. Z moich obliczen wynika ze ewentualne takie badanie zrobione będzie na wizycie u torakochirurga 2 miesiace po chemi wiec tak naprawde pól roku po operacji
Moim zdaniem to bardzo długi okres!!
Czy to standard w takim leczeniu??
Czy domagac sie o szybsze badanie obrazowe?

Mama ma 39 stopni.Dzwonic po pogotowie,jechac na SOR?
Trzeba by chyba od razu zrobic ta morfologie
kurcze nie wiem co robić
poradźcie

dziekuje Ci Jolana za porady
cały czas powtarzam ze powinna pic dużo wody,ale mówi ze juz nie może patrzec na wode.Wogole takie dziwne smaki nachodza mamę...jak kobiete w ciązy

ogolnie woli pić jakies napoje owocowe tymbark itp. tzn nie takie soki gęste tylko lekkie napoje,ale lepsze to niz zeby nic nie piła.Ogolnie słychac ze jest zaziębiona,a ze organizm osłabiony wiec tak to cięzko przechodzi.Może antybiotyk i wyleżenie sie po,oże
pozdrawiam

Dziekuje za odpowiedzi
własnie wrócilismy od lekarza, ktory przepisał antybiotyk.Mama jest bardzo słaba
Neutropenie bezobjawową mama miała przy przyjeciu na drugi kurs chemii.Po tygodniu wszystko wróciło do normy i chemie podano.
Czy moze ktos podpowiedziec gdzie mozna sie udac jeszcze by zrobic te badania w kierunku neutropeni.Czy samemu np.w diagnostyce? Czy to znowu lekarz musi zlecic?Czy moze poczekac do poniedziałku przyszłego kiedy to mama ma miec 3 kurs chemii?

witam
moja mama jest w trakcie chemii.w poniedziałek miała dolewke 2 serii w schemacie PN.
Wczoraj czuła sie dobrze z tym,że pod wieczór zaczął męczyć ją kaszel.
Dzisiaj czuje sie fatalnie.Ma ogólne oznaki przeziębienia i temperature 38,5
Moje pytanie jest nasępujące: czy udac sie od razu do lekarza,zeby zapisał jakis antybiotyk,czy raczej na razie leczyć domowymi sposobami np. paracetamol itp.
z góry dziekuje za odpowiedzi

A czy jest szansa ,że wyniki wróca do normy w ciągu tygodnia?
Oczywiście wiem ,że na takie pytania cięzko odpowiedziec

Ale tak z doświadczenia.Moze ktos miał podobną sytuacje.

witam
Mama miała mieć dzisiaj pierwszy wlew drugiej serii chemioterapii, schemat PN.
Z uwagi na bezobjawową neutropenie przesunięto termin na 10.11
Poniżej wklejam wyniki dzisiejszej morfologii.
Pytania moje są takie:
-co to jest dokładnie ta neutropenia?
-czy to jest groźne dla zdrowia i życia?
-czy można jakos przyspieszyc proces regeneracji i odbudowy np. dieta albo jakies suplementy.Bo rozumiem ze czegos tam jest za dużo lub czegos za mało.
Prosiłbym tez o komentarz wyników,czy bardzo odbiegają od normy
z góry dziekuje i pozdrawiam

[ Dodano: 2014-11-03, 17:46 ]
wyniki c.d.

Na pierwszej wizycie u onkologa mama juz wspominała o takim bólu,który od czasu do czasu wystepował po operacji.Lekarz powiedział ze wycięty jest kawałek pluca i wszystko musi sie ułożyć w jamie brzusznej od nowa i stad ten ból.To samo dotyczyło kaszlu.tak musi być i tyle,To sa odpowiedzi lekarza.Oczywiscie najlepiej bedzie dopytac jeszcze w poniedziałek kiedy to mama idzie na dolewke,ale obawiam sie podobnej odpowiedzi.
Czy ewentualnie mozna zastosowac jakies srodki p. bolowe na własna reke ,czy tez trzeba skonsultowac z lekarzem?

witam
mam pytanie odnosnie chemioterapii.
Mama miała w poniedziałek pierwszy wlew, schemat PN.
Ogólnie czuje sie nie najlepiej,a dzisiaj dodatkowo ma silne bóle w okolicach brzucha czasem promieniujący na klatkę piersiową.Czy mozna temu jakoś zapobiec?

Ale chyba są jakieś standardy.Właściwie chemie podaje sie po operacji tylko w przypadku stwierdzenia przerzutu do węzła.Więc powinna być taka sama.Czy może są jakies inne kryteria chemii pooperacyjnej?Najbardziej interesuje mnie jak to wygląda czasowo.ile dni jest wlew(nie cierpie tego słowa) ile dni przerwy,ile trwa jeden cykl?

witm
Chciałbym raz jeszcze zapytać o chemię uzupełniająca po operacji.
Mama była na konsultacji u onkologa.Dostała termin 13.10 na pierwszą chemię.Oczywiście nie dopytywała lekarza o zadne szczegóły.Widze,że podchodzi dotego na zasadzie, co lekarze zalecą ona po prostu to wykonuje.Wie tylko,że ma iść do szpitala na 2 dni i że chemia będzie trwać łącznie 4 miesiące.
Ja natomiast chciałbym dowiedziec sie jak taka chemia trwa czasowo.Domyślam sie ze moga to być cztery cykle.Tylko jak taki cykl wygląda?Jakie są odstępy między podawaniem chemii?Czy człowiek może sie źle czuć przez całe 4 miesiące trwania leczenia,czy ewentualnie w poszczególne dni np.w czasie podawania,kilka dni po itp.
Za wszystkie porady i wyjaśnienia bede wdzięczny

Witam
Chciałem zapytac o następujące rzeczy:

3 tyg po lobektomi dolnej lewej wystepuje u mojej mamy kaszel o suchym charakterze.Generalnie ponoc to nic dziwnego po takiej operacji,tyle ze kaszel ten jest bardzo podobny do tego sprzed zabiegu tzn.częste niezbyt silne kasłanie i częste pochrząkiwania.Czy to moze byc coś niepokojącego?

Druga sprawa dotyczy wizyty u onkologa,która zaplanowana jest na 25.09
To będzie ponad 5 tyg. po operacji ktora była 19.08
Cały czas sie martwie,że to troche póżno.Aczkolwiek dwa razy już dzwoniłem do kierownika onkologii gdzie mama jest zarejestrowana i uspokajał mnie ,że termin jest ok.Dodam tylko,że wizyta u onkologa bedzie w tym samym szpitalu gdzie mama była operowana.Cały czas sie bije z myślami czy nie konsultować mamy prywatnie przed wizytą 25.09.

Za wszystkie porady i wskazówki z góry dziękuje