1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Bóg... wiara... czy lekarze |
vioom
Odpowiedzi: 98
Wyświetleń: 30637
|
Dział: Hyde Park Wysłany: 2012-04-23, 22:57 Temat: Bóg... wiara... czy lekarze |
Uważam, podobnie jak inni, że temat nie należy do najtrafniejszych na tym Forum. Wywołuje bardzo skrajne emocje, które w tej chorobie nie pomagają a szkodzą. Uważam, że prawdziwym katolikiem, chrześcijaninem może nazywać się niewielu, podobnie jak niewielu może nazywać się patriotami. I śmiem stwierdzić, że ci, którzy najgłośniej "szczekają" jakimi to są patriotami (vide polska socjalistyczna pseudoprawica), ewentualnie jacy to są wierzący mają najmniej z tymi wartościami do czynienia. Co więcej, każdy myślący człowiek bez problemu odnajdzie różnice dzielące wartości katolickie od postępowania tychże i bez problemu również naklei takiej osobie łatkę "hipokryta". A bycie hipokrytą jest chyba gorsze niż bycie damą lekkich obyczajów. To taki post ku przemyśleniom... |
Temat: Bóg... wiara... czy lekarze |
vioom
Odpowiedzi: 98
Wyświetleń: 30637
|
Dział: Hyde Park Wysłany: 2012-01-24, 01:58 Temat: Bóg... wiara... czy lekarze |
Ja bym nie nazywał tego geniuszem czy cudem ale niepełnym poznaniem biologii człowieka Nikt z nas nie jest idealny, nikt z nas doskonale nie zna biologii ludzkiego ciała. Kiedyś ludzie wierzyli, że błyskawice na niebie to pioruny miotane przez Zeusa. Teraz wiemy, że to różnice potencjałów i ładunek elektryczny. Za 200 lat ludzie całkiem wyeliminują nowotwory, za to chorobą cywilizacyjną stanie się cellomasturginia... cokolwiek to znaczy Myślę, że za 150 lat takie pojęcie zostanie już wprowadzone i opisane |
Temat: Bóg... wiara... czy lekarze |
vioom
Odpowiedzi: 98
Wyświetleń: 30637
|
Dział: Hyde Park Wysłany: 2012-01-13, 14:49 Temat: Bóg... wiara... czy lekarze |
Cytat: | poruszyłeś bardzo drażliwy a za razem bardzo delikatny temat ale można podyskutować i pogdybać , bo jeżeli młody mężczyzna jest wierzący i ma do wyboru albo wiarę albo potomstwo to co powinien wybrać i według mnie wiara nie powinna mieć na to żadnego wpływu bo co wiara ma do potomstwa chyba że ten młody człowiek jest zaślepiony tą wiarą i stawia na to , że całe życie będzie sam , że nigdy nie założy rodziny |
Soniu, to bardzo ważne słowa ale równocześnie nie pasujące do Katolika. Od bardzo dawna twierdzę, że prawdziwym kierunkiem do dobra jest nie wiara i religia ale moralność i zasady płynące z wnętrza, serca czy jak zwał tak zwał
Cytat: | dlaczego metoda in vitro jest grzeszna według mnie nie bo czyż nie jest lepiej mieć zdrowe dziecko i być szczęśliwym , czy urodzić dziecko chore i skazywać go na cierpienie , według kościoła in vitro to grzech a czy nie jest grzechem pozbawiać młodych małżeństw szansy na potomstwo |
Dlatego jest grzechem bo stwierdza tak facet w Watykanie, który nigdy w życiu (w teorii) dziecka mieć nie będzie. A wypowiadanie się w tych tematach jest w moim odczuciu bardzo niesłuszne, bezpodstawne rzekłbym.
Cytat: | vioom może to paradoksalne, że wiemy o zygocie, podziałach komórki, czytamy, douczamy się, a "niemalże na plemnik" mówimy czasem "dziecko", "MOJE dziecko". Takie pokręcone natury |
Oczywiście, często nasza natura jest bardzo różna niż podpowiadałby zdrowy rozsądek... i ma rację Natomiast nie mogę zrozumieć jak można człowiekiem nazywać miesięczny płód, który jeśli znajdzie się sam na Świecie (poza łonem matki) to pomimo największych starań żyć nie będzie. Człowiekiem jest dziecko, noworodek, (płód?), który może samodzielnie egzystować poza łonem matki. Od zawsze takie prawa natury rządziły tym Światem i jest to absolutnie nie do przeskoczenia! Idąc tym tropem można wyciągnąć jeszcze więcej idiotycznych i szkodliwych wniosków! Na przykład taki, że dojrzewający chłopiec mając polucje nocne zabija miliony ludzi (plemników)! Dla mnie to wręcz ociera się o komedię.
A co do angielskiego z filmiku... to bezapelacyjnie nie jest to łatwy angielski Ale tekst jak najbardziej zrozumiały |
Temat: Bóg... wiara... czy lekarze |
vioom
Odpowiedzi: 98
Wyświetleń: 30637
|
Dział: Hyde Park Wysłany: 2012-01-12, 22:54 Temat: Bóg... wiara... czy lekarze |
Cytat: | Myślę, że nie ma gwarancji, że dziecko urodzi się zdrowe. |
Niestety (lub stety) przy rozpoznaniu GTD nie ma najmniejszej szansy, że zarodek będzie mniej lub bardziej sprawnym dzieckiem. Po prostu do porodu będzie objęty naciekiem nowotworowym wraz z przynajmniej macicą matki. Podobnie jak (teoretycznie i z biologicznego punktu widzenia) na swój sposób wyjątkowe nowotwory - potworniaki (teratomas) - na siłę można je określić jako... dzieci... tak! Są zbudowane ze wszystkich listków zarodkowych ale bezładnie przemieszanych. Jest tak tkanka nerwowa, kostna, chrzęstna, nabłonkowa.. stwierdzano nawet wytwory naskórka takie jak włosy! Ale to wciąż nowotwór. Dlatego ogromną uwagę należy zwrócić na fakt, czy zarodek jest już człowiekiem, czy nie? |
Temat: Bóg... wiara... czy lekarze |
vioom
Odpowiedzi: 98
Wyświetleń: 30637
|
Dział: Hyde Park Wysłany: 2012-01-12, 16:40 Temat: Bóg... wiara... czy lekarze |
To kwestia rzeczywiście najczęściej dyskutowana. Ale jest także:
1. "Lekarze specjaliści onkolodzy u każdego chorego z rozpoznanym nowotworem jądra, gdzie konieczne jest leczenie chemioterapią zalecają (w związku z ryzykiem utraty płodności) zdeponowanie nasienia w banku spermy"
Wobec tego - jak powinni zachowywać się wierzący, szczególnie młodzi ludzie, którzy ze względu na stopień zaawansowania choroby muszą być leczeni programem BEP?
a) oddać nasienie do banku, oczywiście w akcie grzechu (onanizm?) ale zabezpieczyć możliwość bycia szczęśliwym ojcem i posiadania potomstwa oczywiście poczętego potem grzeszną metodą in vitro.
b) nie oddawać nasienia i prawdopodobnie na zawsze pozbawić się możliwości posiadania własnego dziecka.
2. "GTD - ciążowa choroba trofoblastyczna. Bardzo rzadka choroba nowotworowa w której trofoblast łożyska ulega niekontrolowanym podziałom nowotworowym. W takim przypadku konieczne jest niejako... zabicie człowieka (dziecka, które nie rozwija się prawidłowo) aby skutecznie leczyć pacjentkę"
Wobec tego, jak powinna zachować się wierząca, zwykle także młoda kobieta, której w obliczu choroby lekarze oferują "aborcję z konieczności", "zabicie dziecka", "mord na zarodku" czy to samo w jeszcze inaczej dobranych słowach?"
a) decyduje się na łyżeczkowanie jamy macicy, usunięcie nowotworowo zmienionego trofoblastu wraz z zarodkiem (grzech - zabójstwo), potem przechodzi chemioterapię i jest zdrową kobietą z zachowaną możliwością rozrodu.
b) nie decyduje się na leczenie, chce urodzić (na co nie ma najmniejszej szansy), w niedługim czasie później umiera.
To tylko dwa przykłady, współczesna onkologia zawiera ich szczególnie dużo. Pozostawiam pod dyskusję. |
Temat: Bóg... wiara... czy lekarze |
vioom
Odpowiedzi: 98
Wyświetleń: 30637
|
Dział: Hyde Park Wysłany: 2012-01-12, 15:11 Temat: Bóg... wiara... czy lekarze |
Cytat: | No nie bardzo... Bo życie bierze się z szału uniesień, pięciu minut bez starych, chwili zapomnienia na tyłach remizy podczas wiejskiej zabawy albo przerwy w dostawach prądu, a o tym tam nie było. |
Faktom nie da się zaprzeczyć
Natomiast ja mam bardzo ciekawy temat, myślę, że można podyskutować na poziomie i merytorycznie.
"Czy współczesna medycyna stoi w zgodzie z naukami Kościoła czy wręcz przeciwnie? Jak traktujecie zalecenia medyczne a naukę Waszej wiary? Czy w życiu codziennym sacrum łączy się z profanum czy rozdzielacie te dwie kwestie?"
|
Temat: Bóg... wiara... czy lekarze |
vioom
Odpowiedzi: 98
Wyświetleń: 30637
|
Dział: Hyde Park Wysłany: 2010-12-03, 19:40 Temat: Bóg... wiara... czy lekarze |
W mej ocenie jako ateisty odwołanie do katolickiego Boga czy innych rodzajów bóstw jest u osób wierzących zrozumiałe i dopóki nie wpływa niekorzystnie na otoczenie nie ma powodów do niepokoju. Natomiast wszelkie przejawy nawoływania do modłów, składania ofiary w intencji mijają się kompletnie z celem i powinny być napiętnowane. |
|
|