Znalezionych wyników: 18

U mnie z tymi wynikami to jakiś dziwne rzeczy:) Pierwsza kwestia to to że okazało się że guz jest znacznie mniejszy, ponieważ w pierwszym badania usg był ostry stan zapalny i tarczyca powiększona. Teraz miałam kolejne badanie usg i wykazało tarczycę w normalnych rozmiarach oraz guza mniejszego. Nie mniej jednak w ocenie mojego endokrynologa operacja jest konieczna. Lekarz który robil mi usg bardzo się dziwił że tak się tarczyca zmniejszyła.
Dodatkowo przygotowowali mnie do operacji. Brałam 4 tabletki tyrozolu 10 mg prze ok 4-5 tygodnie. Przed rozpoczęciem leczenia tsh było 0,006 po kuracji wzrosło do 0,007. Też się moj lekarz zdziwił że właściwie nic sie nie zmieniło. Więc dalej czekam na poprawę wyników bo przy tak niskim TSH nie chca operowac. Ale przyznam szczerze że jestem troche zdezorientowana tymi wynikami. Ciekawe jestem co o tym sądzicie?

[ Dodano: 2013-01-20, 23:10 ]
Przypomniało mi się również że pojawił mi siępo lewej stronie wezeł chłonny ok 2 cm w kolejnym badaniu usg.

Pewnie tak jest jak mówisz:) Ale ja mam ciągle nadzieję, że czasu terminu operacji mój guz się zmniejszy:) i operacja nie będzie potrzebna.

Pewnie masz racje. Ale jakoś trudno mi się z tym faktem pogodzić i pewnie dlatego doszukuje się możliwości ucieczki:) Ale będę musiała się po prostu z tym pogodzić i zmierzyć:) Dzieki

Zastanawiam się nad tym, czy możliwe jest to że guzy takiej wielkości jak mój, po prostu się zmniejszają? Czy np nie są takie duże obecnie ponieważ teraz mam stan zapalny tarczycy? I wtedy może operacja nie byłaby konieczna:) taką mam malutką nadzieje... Niepokoi mnie jeszcze fakt ze od jakiś 6 dni mam stan podgorączkowy (37,4) - zastanawiam się czy to może mieć związek z moją tarczycą.

Dzięki. Generalnie trochę się uspokoiłam. Zastanawiam się, tylko nad tym dlaczego chcą mi usunąć tarczycę jeżeli wyniki BAC są ok:(

Jestem już po biopsji - no nie spodziewałam się że to będzie takie okropne przeżycie.
Niestety nie udało się pobrać za dużo materiały do badania. Ale z pobranych próbek nie wyszło właściwie nic niepokojącego. W trakcie badania okazało się również są jakieś zmiany w lewym płacie. Badało mnie paru lekarzy i stwierdzili, że właściwie nie wiadomo co to jest. W związku z tym, że guz w prawym płacie i zmiany lewym płacie są bardzo rozległe zapadła decyzja o usunięciu całej tarczycy. Oczywiście w trakcie operacji zapadnie decyzja ile ostatecznie zostanie usunięte. Za operacją przemawiają również fakt, że nie wiadomo co do końca to jest. Czy możliwe jest to ze w trakcie BAC wyszły w sumie wyniki dobre a po operacji może to się zmienić? Czy wyniki BAC są pewne?

Wielkie dzięki. Dziś w nocy jadę (bo mam aż 600 km

do Lublina na biopsję...

Przeczytałam całą Twoją historię. Trochę mi z tym lepiej że więcej wiem. W poniedziałek jadę na biopsję. Ale co chwilę chodzę do łazienki żeby sprawdzić, czy czasem guz np się nie zmniejszył:( ale on ciągle tam jest...

Byłam dzisiaj u lekarza. Podobno tak duże guzy zawsze są do usunięcia. Przed zabiegiem muszę wykonać biopsje. Czy ktoś z Was miała guza podobnych rozmiarów?

Dziękuję. Oczywiście wykonam dalsze badania. Miałam nadzieję, na to, że może jakiś zapis z obecnych wyników wskazuje na to nic groźnego:(

Witam
potrzebuje pomocy w interpretacji wyników. Może ktoś z Was ma podobne doświadczenia.

Wyniki scyntografii: guz zimny

USG:
Wymiary tarczycy: Płat prawy: 3,6 x 2,3 x 4,2cm - objętość ok: 22cm3 Płat lewy: 1,8 x 1,7 x 5cm - objętość ok: 7.7cm3 Cieśń: 0,3cm
Prawy plat tarczycy znacznie powiększony, połozony na szyi. Echogeniczność miąższu niejednorodna, nieco obnizona.
Prawy plat niemal w calości obejmuje guzek o niejednorodnej, znacznie obnizonej echogeniczności.
W lewym płacie widoczne pojedyncze nieregularne ogniska hypoechogenne wielkości do 0,9 x 0,5cm.
W obrebie ognisk hypoechogennych przepływ wzmożony, poza nimi skąpy. Przepływy miąższowe nieznamienne, nie są wzmożone.
Okoliczne węzły chłonne bez zmian.
R: obraz usg nie jest jednoznaczny , przemawia za procesem zapalnym, guzek w prawym placie wymiaga BCI.

Wyniki krwi TSH obniżone.

Dodam ze nigdy nie mialam problemów z tarczycą. Generalnie czuję sie fatalnie - ciagły ból szyji i głowy nie do wytrzymania.

będę wdzięczna za każdą pomoc

niestety kończy sie na tym drugim:)

Dzięki wielkie. Dwa dni temu byłam u onkologa - właściwie nic nowego się nie dowiedziałam - trzeba zrobić biopsję i czekać na wyniki:( Ciekawe jest to że jedyne na co mam teraz ochotę to zapalić papierosa... nawet trochę pomaga:)

Nie ukrywam ze trochę sie boje, ponieważ chciałam ta zmianę usunąć w prywatnej klinice. Ale Pani doktor bo obejrzeniu moich wyników powiedziała że trzeba usunąć w szpitalu całość bo w razie czego będą mogli mi podać chemie itd ... i to mnie przeraziło... Dobra już nie będę zanudzać. Czekam na termin operacji - co oczywiście w naszych warunkach w przypadku CITO trwa "prawie wieki".
Dzięki

Zastanawiam się tylko czy jest możliwe żeby lekarze pomylili brodawczaka z jakimś poważniejszym guzem - może to nie możliwe.