1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Znalezionych wyników: 4
DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna
Autor Wiadomość
  Temat: Jogi - po leczeniu
zoi

Odpowiedzi: 26
Wyświetleń: 25264

PostDział: PO LECZENIU - co dalej?   Wysłany: 2018-02-21, 20:35   Temat: Jogi - po leczeniu
Tak jak przed chorobą już nie będzie. Rak nie daje się całkiem wymazać z pamięci. Taka już chyba jego natura. Ale i coś zyskałyśmy, Jogi. Myślę, że żyjemy teraz uważniej i pełniej, bardziej doceniając i smakując to, co wcześniej wydawało się nam takie banalne i oczywiste. Jakby uniosła się jakaś niewidzialna kurtyna, która przesłaniała tyle fajnych rzeczy. Wszystkie traumatyczne doświadczenia, jakie zgotowało mi w ostatnich latach moje życie, nauczyły mnie żyć bardziej świadomie i czerpać radość z drobiazgów. W końcu po to dostałyśmy drugą szansę, by móc nadal cieszyć się każdym kolejnym dniem.
Nie wiem, czy wiesz, ale życie po raku raczej mnie nie pieściło. Trzy lata temu pochowałam męża - rak prostaty. Zabił go w wieku 48 lat. (Założyłam tu nawet drugi wątek w stosownym dziale). A w październiku pochowałam mamę. Tym razem nie rak, lecz cukrzyca. I jeszcze ogrom innych problemów, które lubią czepiać się człowieka stadami. Ale tu nie miejsce na takie zwierzenia. Ściskam cię serdecznie.
zoi
  Temat: Jogi - po leczeniu
zoi

Odpowiedzi: 26
Wyświetleń: 25264

PostDział: PO LECZENIU - co dalej?   Wysłany: 2018-02-20, 22:20   Temat: Jogi - po leczeniu
Jogi! Jak miło, że dałaś w końcu jakiś znak życia :) No i że żyjesz w zdrowiu :lol: U mnie w tym roku minie 10 lat od diagnozy. Wczoraj miałam PET-a. Czekam na wyniki. Jakieś dwa tygodnie... Stany zapalne dziąseł są u mnie nagminne, właściwie przewlekłe, węzeł podbródkowy po jednej stronie też stale powiększony. Niedoczynność tarczycy - zanik popromienny. Kserostomia dożywotnia i nawroty grzybicy języka, niestety. Zęby dolne staram się ratować i łatać jak tylko mogę. Górne straciłam. Raczej nie odrosną w tym wcieleniu. Pozdrawiam ciepło. Kiedy wybierasz się do Polski? Może spotkamy się kiedyś u Gazdy?
  Temat: Jogi - po leczeniu
zoi

Odpowiedzi: 26
Wyświetleń: 25264

PostDział: PO LECZENIU - co dalej?   Wysłany: 2010-10-13, 16:30   Temat: Jogi - po leczeniu
Cytat:
I sprawdzę gdzie daje przeżuty płaskonabłonkowy.


A gdzie to można sprawdzić?

Jak wrócisz od dentysty, to daj znać co z dziąsłem. Może tylko spuchło, bo je czymś podrażniłaś albo ukłułaś :/pociesza:/ Ja też nie lubię dentysty i lekarzy i szpitali i przychodni, a najbardziej onkologii. Nawet tomografu już nie lubię. Nie wiem dlaczego podali mi kontrast w żyłę na wierzchu dłoni, bo ja nie mam problemu z żyłami, za to mam teraz siniaka, banię i boli mnie ręka. Właśnie odebrałam wyniki. Jakieś asymetrie w tkankach gardła, krtani, języka, ale to chyba te blizny, o których mówił radiolog. Napisane to wszystko takim niezrozumiałym i zawiłym językiem, ze nie mam siły tego tłumaczyć. Przetłumaczyłam na razie tylko konkluzję: "Nie obserwuje się nawrotu (wznowy). W porównaniu z poprzednim badaniem tomografia nie przedstawia zmian". To chyba dobrze.
  Temat: Jogi - po leczeniu
zoi

Odpowiedzi: 26
Wyświetleń: 25264

PostDział: PO LECZENIU - co dalej?   Wysłany: 2010-09-09, 22:37   Temat: Jogi - po leczeniu
Wiesz, mnie też już nie chce się ani więcej, ani lepiej, tylko żeby było lżej. Łatwiej po prostu. Jak mówię, że wciąż nie czuję smaku (niestety słodki słabiutko, a słony od czasu do czasu tylko mam przebłysk, a poza tym lipa, nie doprawię obiadu i nie wiem, co jem) i że nadal mam kserostomię, to każdy reaguje zdziwieniem: "Nie żartuj, tak długo?". Jakby to kurcze blade, była grypa, a nie rak. Skoro nie umarłam i wyzdrowiałam, to powinnam funkcjonować normalnie. Jest to irytujące, a poza tym wiem, że nigdy nie będzie już tak jak dawniej. Tracę zęby po radioterapii. Mimo że używam re-mineralizujących past i sztucznego szkliwa, mimo że regularnie odwiedzam dentystę szkliwo mi się po prostu rozpuszcza. A moja szyja - tragedia, Jogi, blizny po ranach i strupach, jak po ospie, jakieś bruzdy po naświetlaniach mi się porobiły i pomarszczona zrobiła się teraz cała jak u starego żółwia, ohyda po prostu, a do tego jeszcze mam opuchnięty wciąż i twardy jak kamień podbródek, schylić głowy nie mogę, bo coś mnie ciągnie i zawadza. W kwestii mięśnia i gimnastyki w wodzie napisałam co nieco w twoim wątku.
 
Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group