Znalezionych wyników: 38

nesssssa, po radioterapii na pewno trzeba odczekać do momentu, aż zniknie odczyn popromienny.

Co do PETa po chemii, to z tego co kojarzę nie ma żadnego okresu karencji, ale może wypowie się jakaś mądrzejsza głowa.

Co do odstępu między chemią a radioterapią. Wydaje mi się, że powinno się odczekać jakiś czas na pewno, żeby organizm mógł przynajmniej w jakimś stopniu się zregenerować, bo radioterapia to tez wbrew pozorom leczenie wyczerpujące.

z tego co pamiętam, to moja koleżanka chora na ziarnicę czekała ok miesiąca.

pozdrawiam

zuza

jedź i wypocznij porządnie.

nesssssa, i dobrze, raz się żyje

Zrób to, tylko poczekaj, aż odporność wróci do jako takiego poziomu.

I na pewno wybierz porządne studio tatuażu, zasięgnij opinii znajomych, poszukaj opinii na forach, bo niestety jeśli studio nie przestrzega podstawowych zasad to można wyjść stamtąd nie tylko z tatuażem..

pozdrawiam

zuza

nesssssa, ja zrobiłam chyba 3 miesiące po ostatniej chemii jak jeszcze łysa chodziłam:).Ale radziłabym poczekać, aż się trochę morfologia odbuduje - chodzi o możliwość zakażenia w końcu narusza się ciągłość tkanek.

Tatuaż był zawsze moim marzeniem i jak leżałam w szpitalu powiedziałam sobie, że jak tylko wyjdę ze szpitala to sobie zrobię. I tak tez uczyniłam i bardzo go lubię.

Tylko ostrzegam, boli!

Ale dobrze zrobiony tatuaż wynagradza wszystko.

pozdrawiam

zuza

nesssssa, pij pij, kilka dni rozsądnego ograniczenia jedzenia nikomu nie zaszkodziło.

Dostałaś do domu na pewno jakieś leki przeciwwymiotne, więc stosuj wedle potrzeby.

pozdrawiam ciepło

zuza

nesssssa, wybacz moją ślepotę 8-)

Myślę, że doceniła to na pewno :mrgreen:

A jak się czujesz?Lepiej już?

pozdrawiam

zuza

nesssssa, ocen obrazu krwi to prawdopodobnie morfologia z rozmazem i podejrzewam, że masz ja wykonywaną w trakcie chemii.

nesssssa, i było jeść bułeczki?

A tak poważnie poproś lekarza o coś osłonowego jeśli masz takie problemy z jelitami i żołądkiem.

ściskam

zuza

nesssssa, proponuję zapytać swojego lekarza czy możesz zażywać Esseliv. Raczej nic na własną rękę nie polecam.

pozdrawiam

zuza

nesssssa, widać, ktoś Ci od serca dołożył....

nesssssa, nie denerwuj się tak leukocytami, ważne że poszły w górę i są w normie. Przed następną chemią dostaniesz nowe "zabezpieczenie".

Nie u każdego musi dojść do wyrzutu rzędu kilkunastu tysięcy.Wiadomo, że im więcej tym lepiej, ale tragedii nie ma. Spokojnie

pozdrawiam

zuza

Wydaje mi się, że decyzja o tym, czy będzie radioterapia czy nie zostanie podjęta po kontroli guza w śródpiersiu. Ale moim zdaniem powinnaś zostać zabezpieczona radioterapią. To moje zdanie-laika przypominam

Dzięki Finlandia z pomoc, ślepota mi się na oczy rzuciła...

W całym leczeniu bardzo istotne znaczenie ma ośrodek w którym się leczysz doświadczenie specjalistów w leczeniu danych jednostek chorobowych i dostęp do badań obrazowych również.

pozdrawiam ciepło

zuza

Skoro w swoim CO nie możesz liczyć na konkretnego lekarza i przede wszystkim na szczerą rozmowę, również polecam taką jednorazową wizytę.

Przynajmniej dopytasz się o wszystko i nikt nie będzie patrzył na zegarek.

nesssssa, które stadium jest u Ciebie, bo nie mogę znaleźć?

Pytam, bo schemat leczenia zależy właśnie od stopnia zaawansowania choroby.

Musisz pamiętać, że radioterapia oprócz tego, że ma działanie lecznicze, posiada również skutki uboczne.

pozdrawiam

zuza